Newsy

Rolnictwo coraz częściej wykorzystuje dane satelitarne. Ułatwiają planowanie upraw i szacowanie strat

2022-08-04  |  06:15
Mówi:dr hab. inż. Przemysław Kupidura
Funkcja:profesor Politechniki Warszawskiej, ekspert Polskiej Agencji Kosmicznej
  • MP4
  • Łatwiejszy dostęp do zdjęć satelitarnych skłania twórców aplikacji do projektowania rozwiązań dla rolnictwa. Platformy analizujące dane pozyskane przez satelity ułatwiają rolnikom planowanie upraw, wskazywanie obszarów potrzebujących zwiększonego nawożenia, a nawet oszacowanie strat poniesionych wskutek klęsk żywiołowych. Dane satelitarne stanowią jedną z podstaw funkcjonowania i rozwoju rolnictwa precyzyjnego, którego rynek do końca dekady zwiększy swoją wartość ponad dwuipółkrotnie.

    Wykorzystanie danych satelitarnych w rolnictwie jest coraz powszechniejsze, głównie ze względu na coraz większą dostępność danych satelitarnych i coraz mniejsze koszty związane z ich pozyskiwaniem. Mamy znakomity system satelitarny Sentinel, który produkuje bardzo dobrej jakości zdjęcia, nadające się świetnie do wykorzystania właśnie w rolnictwie, ze względu m.in. na dokładność, głębokość tematyczną, rozdzielczość przestrzenną – mówi w wywiadzie dla agencji Newseria Innowacje dr hab. inż. Przemysław Kupidura, profesor Politechniki Warszawskiej, ekspert Polskiej Agencji Kosmicznej.

    Dane dostarczane przez Sentinel-2 umożliwiają oglądanie Ziemi w 12 pasmach spektralnych w rozdzielczości przestrzennej od 10 do 20 m. Przykładem wykorzystania tych danych jest Satamap Global, internetowa platforma do przeglądania i analizowania zdjęć satelitarnych, dostępna w dowolnym miejscu na świecie. Dzięki niej można na przykład za pomocą suwaka porównywać najnowsze zdjęcia z historycznymi i na tej podstawie ocenić wielkość upraw czy wskazać optymalny moment na zaplanowanie zbiorów.

    Jak wskazują autorzy raportu „Teledetekcja satelitarna w rolnictwie – szanse i możliwości” przygotowanego dla KOWR, zdjęcia satelitarne pozwalają określić stan upraw i ewentualnie zadecydować o zastosowaniu nawozów w konkretnym miejscu, w określonej dawce, czy środków ochrony roślin albo o dodatkowym nawodnieniu. Tego typu informacje służą jako punkt wyjścia dla rolnictwa precyzyjnego. Dzięki zdjęciom można również szacować wysokość plonów na danym obszarze, nawet z konkretnej działki, co pozwala zaplanować harmonogram ich dalszego przetwarzania lub kontraktacji sprzedaży. Analiza roślinności na podstawie obrazów satelitarnych pozwala oceniać straty wynikające z różnego rodzaju czynników klimatycznych, takich jak złe przezimowanie czy susza. Taka ocena jest niezbędna przede wszystkim dla zakładów ubezpieczeń, które danymi satelitarnymi mogą wspierać proces likwidacji szkód.

    – Istotnym i ostatnio bardzo szeroko rozwijanym wątkiem jest identyfikacja upraw, głównie dla celów Unii Europejskiej, czyli dopłat bezpośrednich dla rolników. Jest nacisk Komisji Europejskiej na to, żeby rolnicy deklarowali, co posiali. Kontrola tych deklaracji ma być robiona całkowicie automatycznie, oparta na danych satelitarnych – dodaje profesor PW.

    Tymczasem rośnie rynek aplikacji dedykowanych rolnikom, których działanie jest oparte na danych satelitarnych. Przykładem jest Planet Platform, całkowicie zautomatyzowana, działająca w chmurze platforma do obrazowania i analiz, która zapewnia dostęp do kompleksowego, codziennie aktualizowanego zestawu danych. Planet Platform przetwarza ponad 15 terabajtów danych każdego dnia i umożliwia dostęp do nich online. Udostępniane w platformie mapy obrazują na przykład to, gdzie wydajność upraw jest najwyższa i najniższa, a także określają podstawy zmienności na polu. Porównanie danych z kilku lat pozwala zidentyfikować właściwości gleby na dużych obszarach i intensyfikować nawożenie w miejscach, w których jest to szczególnie potrzebne.

    Te usługi będą się rozwijać, wydaje mi się, że głównie w kierunku coraz większej automatyzacji. Stanie się to wraz z rozwojem systemów satelitarnych, zwiększaniem rozdzielczości, dokładności, precyzji tego obrazowania, ze zwiększaniem się dostępności tych zdjęć, ale też wraz z rozwojem różnych informatycznych rozwiązań, typu uczenia maszynowego, sztucznej inteligencji. Stanie się tak ze względu i na coraz większą dokładność danych, i na coraz lepsze nasze umiejętności komunikowania się z komputerem, żeby robił to za nas – przewiduje dr hab. inż. Przemysław Kupidura.

    Według analityków Research and Markets globalny rynek rolnictwa precyzyjnego do 2030 roku wypracuje roczne przychody sięgające niemal 21 mld dol. Wartość obrotu przewidywanego na 2022 rok to niespełna 8 mld dol. Oznacza to roczny wzrost na poziomie prawie 13 proc.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

    Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.

    Infrastruktura

    Za dwa lata w gdańskim porcie ma powstać baza instalacyjna morskich farm wiatrowych. Będzie ponad pięć razy większa od krakowskiego Rynku Głównego

    21-hektarowy Terminal 5, który powstanie na wodach zewnętrznej części gdańskiego portu Baltic Hub, ma być bazą instalacyjną dla morskich elektrowni wiatrowych. To duży projekt, którego realizacja może się rozpocząć w drugiej połowie tego roku. Tego typu infrastruktura jest konieczna dla przyspieszenia inwestycji offshore w polskiej części Bałtyku. Pierwsze morskie farmy wiatrowe zaczną produkować zieloną energię w 2026 roku.

    Prawo

    Społeczne agencje najmu w Polsce dopiero raczkują. Część gmin widzi w nich szansę na walkę z wyludnieniem

    W Polsce zawiązało się już i rozpoczyna działalność kilkanaście społecznych agencji najmu, kolejnych kilkanaście jest w trakcie powstawania. To niewiele jak na niemal 2,5 tys. gmin w kraju, jednak eksperci widzą w tym rozwiązaniu duży potencjał. Jak podkreślają, może to być szansa zwłaszcza dla miast średniej wielkości, by walczyć ze zjawiskiem wyludniania. Społeczne agencje najmu we współpracy z gminami pośredniczą w wynajmie mieszkań – gminnych bądź należących do prywatnych właścicieli­ – osobom, których zarobki nie pozwalają na rynkowy najem, ale nie kwalifikują ich też do otrzymania mieszkania socjalnego.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.