Cyfrowy obraz spraw lokalnych
Jak zasilić głosowanie technologią?
88 proc. badanych przez Instytut Demokracji Bezpośredniej przyznaje, że „zwykli” mieszkańcy mają za mały wpływ na sprawy lokalne, a samorządowcy, politycy i zorganizowane grupy interesu – zbyt duży[1]. Dziś, dzięki technologii można w łatwy sposób oddać decyzyjność i sprawczość w ręce każdego obywatela, więc dlaczego taki scenariusz jest wciąż odległy i nieosiągalny?
Demokracja opiera się na możliwości współdecydowania o sprawach publicznych, co zapewnia szereg procesów i instytucji, od wyborów, przez konsultacje społeczne, po możliwość składania petycji czy zgłaszania protestów. Poczucie, że głos obywateli jest wysłuchiwany i uwzględniany w decyzjach, pozostaje jednak niskie mimo szerokiej palety rozwiązań.
Z badań wynika, że w referendach dotyczących lokalnych inwestycji chciałoby brać udział 91 proc. badanych[2]. Problem leży jednak w tym, że mało kto aranżuje tego typu „święto demokracji”. Trudno się dziwić – organizacja takiego wydarzenia to kosztowne wyzwanie, które można zastąpić np. konsultacjami społecznymi. Te nie spotykają się jednak z ogromnym zainteresowaniem. Powód? Z jednej strony może to być konieczność pojawienia się w określonym miejscu i czasie, by wyrazić swój głos. Z drugiej, mało wymierny i trudny do sprecyzowania efekt takich dyskusji.
Głos ze smartfona
By odpowiadać na pragnienia konsumenta, przedsiębiorstwa muszą poznać jego oczekiwania. Firmy od lat zbierają i przetwarzają dane, żeby wyciągać z nich wnioski warunkujące przyszłe decyzje. Taką samą strategię może obrać sektor publiczny, posiłkując się rozwiązaniami cyfrowymi, które mogą znacznie usprawnić zbieranie opinii. W końcu działanie w interesie obywateli nie jest możliwe bez znajomości ich potrzeb.
– Myślimy tu np. o aplikacjach do tworzenia ankiet. Ich podstawową zaletę, czyli łatwość, dostrzegam w przynajmniej trzech aspektach – mówi Emilia Borecka z firmy Esri Polska, będącej ekspertem w zakresie technologii GIS. – Są szeroko dostępne, a ich obsługa nie wymaga szczególnych umiejętności IT. Patrząc na sam etap wypełniania ankiet, są też intuicyjne i nowoczesne. Ostatnia kwestia dotyczy zbierania i analizy danych, a także prezentacji wyników. Większość dostępnych dziś na rynku rozwiązań posiada moduł analityczny, umożliwiający czytelną wizualizację wyników, które można dowolnie konfigurować np. pod kątem wieku pytanej osoby, jej płci, miejsca zamieszkania itd. Wykorzystując geoprzestrzenną wartość zbieranych danych, można pokazać rozkład opinii na mapie danego terenu, a to ułatwia wyciąganie wniosków i podejmowanie właściwych decyzji.
Polskie społeczeństwo jest ciekawe nowości technicznych – także tych, które ułatwiają załatwianie spraw urzędowych. Świadczy o tym choćby popularność aplikacji mObywatel, która została pobrana już ponad 10 mln razy, a liczba jej funkcjonalności jest stale powiększana. Zainteresowanie aplikacją rośnie, co widzieliśmy m.in. przy okazji niedawnych wyborów parlamentarnych. Uruchomiło to kolejną dyskusję o wprowadzeniu w Polsce powszechnych e-wyborów, choć na taką możliwość musimy jeszcze poczekać. Ale już dziś, przynajmniej w części kwestii, można oddać głos obywatelom pozwalając im skorzystać z rozwiązań cyfrowych.
Cyfrowy obraz lokalnych spraw
Dzięki wykorzystaniu prostych w obsłudze ankiet można poznać realne potrzeby, obawy i opinie konkretnych grup społecznych, bez konieczności wysokich nakładów pieniężnych. Niezależnie od tego, czy chodzi o rewitalizację zielonych terenów, nowe inwestycje w okolicy, ustalanie Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego czy o szereg innych spraw, ankiety mogą też ułatwić zbieranie danych – skuteczniej i sprawniej niż niejedna debata. Możliwość czytelnej prezentacji tych informacji to z kolei wyraźny argument uzasadniający podejmowane decyzje.
Regularne przeprowadzanie ankiet pozwala na monitorowanie zachodzących zmian, rozpoznawanie nowych wyzwań i trendów oraz sprawne dostosowanie swoich działań. To wszystko buduje zaufanie pomiędzy daną jednostką publiczną a jej interesariuszami, co przyczynia się do rozwoju społeczeństwa obywatelskiego.
Premia za słuchanie
Co zyskają jednostki administracji samorządowej lub centralnej korzystające z takich narzędzi? Bazowanie na wynikach ankiet i opiniach interesariuszy zwiększa transparentność prowadzonych działań. Co więcej, aplikacje ankietowe mogą być używane bez względu na poziom wykształcenia czy lokalizację, co sprawia, że w procesie podejmowania decyzji uwzględniane są różnorodne głosy i perspektywy. Możliwość szybkiego poznania opinii danej grupy to też szansa na sprawną reakcję na zmieniające się potrzeby społeczeństwa, a informacje zebrane za pomocą ankiet pozwalają efektywniej planować zasoby, inwestycje i realizację projektów zgodnych z lokalnymi potrzebami.
Reforma zasad planowania przestrzennego, która weszła w życie 24 września br. jest przykładem zastosowania cyfrowych rozwiązań w praktyce. Ustawę stworzono w kontrze do chaotycznej zabudowy w Polsce oraz braku jednoznacznych zasad zagospodarowania terenów niezabudowanych[3]. Te docelowo powinny odpowiadać potrzebom lokalnych społeczności, więc w nowelizacji nie zabrakło wzmianki o konieczności włączenia obywateli w proces planistyczny. Aby zwiększyć udział mieszkańców, ustawa zezwala na wykorzystanie nowoczesnych form komunikacji. To otwiera drzwi dla zastosowania narzędzi online w sferze publicznej, a także poznania opinii i głosów większej liczby obywateli. Takie działanie wspiera nowoczesne zarządzanie w modelu data-driven urban management, które uznaje się dziś za przyszłościowe.
[1] https://lubbezposrednio.pl/referendum-lokalne-co-sadza-polacy-raport-z-pierwszych-badan-instytutu-demokracji-bezposredniej/
[2] Ibidem
[3] https://www.gov.pl/web/rozwoj-technologia/reforma-planowania-przestrzennego

Trendy w branży elektrotechnicznej – jakie rozwiązania dominują na rynku?

Emitel zbudował sieć do monitorowania lotu dronów na 8 lotniskach w całej Polsce

Emitel i Miasto Poznań zacieśniają współpracę na rzecz innowacji w Wielkopolsce
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

UE lepiej przygotowana na reagowanie na klęski żywiołowe. Od czasu powodzi w Polsce pojawiło się wiele usprawnień
Na tereny dotknięte ubiegłoroczną powodzią od rządu trafiło ponad 4 mld zł. Pierwsze formy wsparcia, w tym zasiłki, pomoc materialna czy wsparcie dla przedsiębiorców, pojawiły się już w pierwszych dniach od wystąpienia kataklizmu. Do Polski ma też trafić 5 mld euro z Funduszu Spójności UE na likwidację skutków powodzi. Doświadczenia ostatnich lat powodują, że UE jest coraz lepiej przygotowana, by elastycznie reagować na występujące klęski żywiołowe.
Bankowość
Phishing największym cyberzagrożeniem. Przestępcy będą coraz częściej sięgać po AI, by skutecznie docierać do potencjalnych ofiar

Choć liczba zablokowanych przez CyberTarczę fałszywych stron internetowych wyłudzających dane spadła w ubiegłym roku z 360 tys. do 305 tys., to wciąż najczęstszym typem ataku, po jaki sięgają cyberprzestępcy, jest phishing. Ten trend prawdopodobnie utrzyma się w najbliższych latach, m.in. dlatego że sztuczna inteligencja umożliwia hakerom dużo łatwiejsze podszywanie się pod cudzą tożsamość. Choć CyberTarcza działająca w sieci Orange Polska skutecznie chroni internautów przed atakami, to wciąż jednak to właśnie człowiek jest ich głównym celem.
Medycyna
Komisja Europejska pracuje nad nową dyrektywą tytoniową. Papierosy w Polsce mogą znacznie podrożeć

W Brukseli trwa dyskusja nad zmianami w unijnej dyrektywie tytoniowej. Minimalna stawka akcyzy na paczkę papierosów w UE może wzrosnąć nawet dwukrotnie: z 1,8 euro do 3,6 euro. Doprowadziłoby to do wyrównania cen papierosów pomiędzy państwami UE. Wzrost cen byłby najbardziej dotkliwy dla palaczy z tych państw, które przystąpiły do UE w 2004 roku, w tym Polski, z uwagi na znacznie niższy udział akcyzy w cenie paczki papierosów niż nowe minima unijne. Nad Wisłą paczka papierosów mogłaby kosztować nawet ok. 40 zł. Nowa dyrektywa tytoniowa może zostać otwarta już podczas duńskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.