Roboty w ochronie zdrowia – jak mogą wesprzeć pracę medyków?

Polski system ochrony zdrowia od dłuższego czasu mierzy się z poważnymi problemami, które utrudniają jego skuteczne funkcjonowanie. W rozwiązaniu części z nich mogą pomóc nowe technologie, a konkretnie roboty cyfrowe. To właśnie dzięki nim personel medyczny może zaoszczędzić bezcenny czas i skupić się na pomaganiu pacjentom. Robotyzacja procesów coraz śmielej wkracza do polskich placówek medycznych. Jak realnie może ona wesprzeć medyków?
Brak wykwalifikowanej kadry, przepracowanie pracowników, niedobory sprzętowe – to tylko niektóre z problemów nękających ochronę zdrowia od kilku lat. Panująca pandemia pogłębiła kryzys oraz obnażyła słabości administracyjne i komunikacyjne całego systemu. Właśnie w tej kwestii medykom mogą pomóc roboty cyfrowe.
Robotyzacja coraz bliżej
W Polsce coraz bardziej widoczne jest zapotrzebowanie na technologię RPA (Robotic Process Automation) w służbie zdrowia. Dostrzega to również Ministerstwo Zdrowia, które niedawno wpisało jedno z polskich narzędzi klasy RPA do rejestru innowacji i rekomenduje jego wykorzystanie.
- Nasze spotkanie z Zespołem ds. Innowacji Ministerstwa Zdrowia potwierdziło, jak bardzo roboty cyfrowe są potrzebne medykom. To jednak nie pierwsza nasza współpraca z tą branżą. Narzędzie Wizlink udostępniliśmy już między innymi firmie TDZ Technika dla Zdrowia, która zajmuje się obsługą techniczną i medyczną jednostek ochrony zdrowia – mówi Michał Wawiórko, Prezes First Byte, właściciela Wizlink. Dodaje: Rynek zdrowia potrzebuje mocnego wsparcia – jestem przekonany, że takim wsparciem są właśnie roboty.
Rozwój technologii i wprowadzanie nowoczesnych rozwiązań aktualnych problemów wiąże się również z potrzebą edukacji. Przykładem takiego działania jest przedsięwzięcie Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, który chce szkolić przyszłych medyków również w kompetencjach cyfrowych.
- Pracodawcy, którzy wzięli udział w naszych badaniach, jako jedną z kompetencji przyszłości wskazywali zaawansowane umiejętności cyfrowe, a dyrektor sieci szpitali wskazała, że znajomość działania algorytmów jest wręcz kluczowa dla części personelu medycznego. W kontekście tych wyzwań temat robotyzacji staje się wręcz koniecznym rozwiązaniem. Dlatego zdecydowaliśmy się wprowadzić do naszych zajęć narzędzie RPA – mówi Jakub Borowczyk, Starszy specjalista ds. współpracy z pracodawcami UM w Łodzi.
W czym roboty mogą wesprzeć medyków?
Nie istnieje technologia, która mogłaby zastąpić pracę lekarzy i pozostałych pracowników medycznych. Można natomiast zautomatyzować wiele procesów i w efekcie – zaoszczędzić bezcenny czas. Chodzi tu przede wszystkim o procesy administracyjne i komunikacyjne.
Co to dokładnie oznacza? Przede wszystkim powierzenie robotom wszelkich czynności biurowych dotyczących pracy z danymi, czyli na przykład przekazywanie danych pomiędzy systemami, zarówno obecnymi w podmiocie medycznym, jak również systemami centralnymi – w tym rejestrami państwowymi. Mogą być to także procesy rutynowe, takie jak obsługa wypełnionych formularzy, nadzorowanie dystrybucji leków na oddziałach, czy „pilnowanie” terminarza – powiadamianie o wizytach pacjentów, przypominanie lekarzom o z terminach.
Bardzo ważną zaletą technologii RPA, która może mieć fundamentalne znaczenie dla usprawnienia pracy w systemie ochrony zdrowia, jest możliwość przekazywania danych pomiędzy różnymi systemami w sposób szybszy, tańszy, a w konsekwencji bardziej efektywny. Dotyczy to bardzo szerokiego zbioru danych, od wyników badań pacjenta, zaleceń lekarskich, danych o materiałach i zażywanych lekach, po dane demograficzne. Wykorzystanie tej podstawowej funkcjonalności RPA usprawnia przepływ informacji, pozwala szybciej wdrażać rozwiązania oraz dostarcza więcej danych do analizy.
Pomysłów na wykorzystanie robotów nie brakuje – nad jednym z nich pracowali opolscy studenci.
W ubiegłym roku jeden ze studentów Wyższej Szkoły Bankowej w Opolu obronił pracę dyplomową dotyczącą zastosowania robotów. Projekt badawczy dotyczył narzędzia, które pomoże oszczędzić czas ratownikom pracującym na SOR w czasie pandemii Covid-19. Zaprojektowany przez niego robot pozwolił na znaczne skrócenie czasu pracy: nie tylko sprawdzał w systemie wyniki wymazów w kierunku SARS-COV-2, ale również mógł przekazywać te informacje mailowo lub SMS-em.
- Ten przykład, jak myślę, jest najlepszym argumentem za skutecznością edukacji w zakresie automatyzacji – opowiada Michał Wawiórko.
Automatyzacja prostsza niż się wydaje
Procesów, w których robot może wesprzeć człowieka jest wiele, a zaoszczędzony w ten sposób czas, można wykorzystać na te zadania, które wymagają doświadczenia i niezastąpionych kwalifikacji personelu. Co ważne – wdrożenie narzędzia RPA nie musi wiązać się ani z dużymi kosztami, ani z długim czasem implementacji. Stworzenie i obsługa takiego robota nie wymaga umiejętności programistycznych, wystarczy krótkie szkolenie.
Warto śledzić rozwój technologii w branży medycznej. W efekcie skorzystają na nim przede wszystkim pacjenci, poprzez zwiększoną jakość otrzymywanych usług oraz szybkość ich realizacji.

Suche włosy? Sprawdź, jak skutecznie nawilżyć je dzięki odpowiedniej pielęgnacji

Usług sprzątania i gospodarki odpadami a bezpieczeństwo podmiotów medycznych

Onkologiczne Centrum Kryzysowe udostępniło nową ścieżkę pacjenta
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Problemy społeczne

Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
Dotychczasowe modele organizacji pracy w firmach nie zawsze odpowiadają na wyzwania przyszłości. Ostatnie lata zmieniły zasady gry na rynku pracy i teraz elastyczność liczy się na nim bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Elastyczny model pracy staje się jednym z bardziej oczekiwanych benefitów, a dla firm jest to sposób na przyciągnięcie talentów. Kolejnym jest wykorzystanie innowacyjnych narzędzi technologicznych. To jednak wymaga zarówno od pracowników, jak i od pracodawców zaangażowania w ciągłe podnoszenie kompetencji.
Motoryzacja
Pożary pojazdów elektrycznych są rzadsze niż spalinowych. W powszechnym przekonaniu jest odwrotnie, bo brakuje edukacji

Trzydzieści pożarów aut elektrycznych i niemal 9,5 tys. pożarów aut spalinowych – to statystyki za ubiegły rok. Jak podkreślają eksperci, statystycznie pojazdy elektryczne płoną rzadziej niż spalinowe. W przeliczeniu na tysiąc zarejestrowanych pojazdów wskaźnik pożarów w przypadku elektryków wynosi 0,372, a w przypadku aut spalinowych 0,424. Specjaliści są zgodni co do tego, że w powszechnym obiegu brakuje rzetelnej wiedzy na temat samochodów elektrycznych i ich bezpieczeństwa pożarowego.
Prawo
UE lepiej przygotowana na reagowanie na klęski żywiołowe. Od czasu powodzi w Polsce pojawiło się wiele usprawnień

Na tereny dotknięte ubiegłoroczną powodzią od rządu trafiło ponad 4 mld zł. Pierwsze formy wsparcia, w tym zasiłki, pomoc materialna czy wsparcie dla przedsiębiorców, pojawiły się już w pierwszych dniach od wystąpienia kataklizmu. Do Polski ma też trafić 5 mld euro z Funduszu Spójności UE na likwidację skutków powodzi. Doświadczenia ostatnich lat powodują, że UE jest coraz lepiej przygotowana, by elastycznie reagować na występujące klęski żywiołowe.
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.