Napęd E-Four w hybrydach Lexusa. Co go wyróżnia?
Od 2005 roku Lexus oferuje samochody hybrydowe z nowatorskim napędem na cztery koła E-Four. Sprawdzamy, co wyróżnia go na tle innych systemów 4x4 i w których modelach można go mieć.
Kluczowy silnik elektryczny
E-Four przypomina z pozoru typowe układy dołączanego napędu 4x4, które znajdziemy w wielu współczesnych SUV-ach. W czasie normalnej jazdy na przyczepnej nawierzchni siła napędowa trafia wyłącznie do przedniej osi, co sprzyja mniejszemu zużyciu paliwa. Ale elektronika cały czas czuwa. Gdy tylko system kontroli trakcji wykryje utratę przyczepności przednich kół, moment obrotowy zaczyna trafiać również do tylnej osi, by zwiększyć stabilność i pewność prowadzenia samochodu.
Kluczową cechą napędu E-Four stosowanego w hybrydach japońskiej marki jest obecność dodatkowego silnika elektrycznego. Lexus nie stosuje w swoim systemie wału napędowego, który w konwencjonalnych układach AWD przekazuje siłę napędową na tylne koła. Zamiast tego Japończycy posłużyli się motorem elektrycznym zintegrowanym z mechanizmem różnicowym, który samodzielnie wprawia w ruch tylne koła. Takie rozwiązanie jest lżejsze i bardziej kompaktowe, więc w mniejszym stopniu ogranicza inżynierów w aranżowaniu wnętrza samochodu. Ponadto tylny motor działa jako dodatkowy generator, pozwalając na efektywniejsze odzyskiwanie energii z hamowania.
Więcej momentu obrotowego
Za precyzyjne działanie system E-Four Lexusa odpowiadają systemy kontrolujące stabilność samochodu. W razie konieczności natychmiastowo zaprzęgają dodatkowy silnik elektryczny do pracy i czuwają nad odpowiednim rozdziałem momentu obrotowego między osiami. Nowatorski system napędu 4x4 japońskiej marki zadebiutował w 2005 roku w hybrydowym Lexusie RX 400h. Na przestrzeni lat inżynierowie producenta cały czas go ulepszali. Jedna z największych zmian nastąpiła w 2018 roku. Wraz z tą aktualizacją o 30% wzrósł moment obrotowy docierający do tylnych kół.
Obecnie E-Four dysponuje też udoskonalonym systemem sterowania – AWD Integrated Management (AIM). Elektronika zarządza nie tylko rozdziałem siły napędowej, ale również aktywnie kontroluje pracę hamulców tylnej osi. Dzięki temu auto stabilniej zachowuje się w zakrętach, a system na bieżąco niweluje pod- i nadsterowność, by zachować odpowiednią linię jazdy. Najnowszy odsłona nowatorskiego napędu 4x4 Lexusa poprawia też trakcję w czasie ruszania na śniegu, piasku czy innych śliskich nawierzchniach.
Hybrydowe Lexusy z napędem E-Four
W polskich salonach znajdziemy obecnie cztery hybrydowe Lexusy z elektrycznym napędem E-Four. Na szczycie oferty stoją modele RX 450h oraz RX L 450h wyposażone w układ o łącznej mocy 313 KM, z 68-konnym tylnym silnikiem elektrycznym. W obu autach Japończycy udostępniają ten system w standardzie. E-Four jest dostępny również w 197-konnym Lexusie NX 300h. Hybrydowym napędem na wszystkie koła może dysponować również najmniejszy crossover Lexusa – model UX 250h o mocy 184 KM.
Nowy Mio MiVue C595W Dual – bezpieczeństwo samochodu podczas jazdy i postoju
Barwa światła jak w żarówkach halogenowych!
Środki smarne ELF rekomendowane przez SsangYong
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.
Motoryzacja
Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.
Ochrona środowiska
Temperatury w Europie rosną dwukrotnie szybciej niż globalnie. Za tym idą rekordowe zjawiska klimatyczne
Marzec 2024 roku był 10. miesiącem z rzędu, który pobił rekord temperatur w historii globalnych pomiarów dla danego miesiąca roku – wskazują dane Copernicus Climate Change Service (C3S). Średnia temperatura wyniosła 14,14 st. C, czyli o 0,73 st. C więcej niż średnia dla marca z lat 1991–2020. Marzec był też o 1,68 st. cieplejszy niż w okresie przedindustrialnym, do którego odnoszą się globalne cele zawarte w porozumieniu paryskim. Kolejny miesiąc z rekordem ciepła oznacza nasilone zjawiska klimatyczne, również te ekstremalne. 2023 rok był w Europie okresem rekordów w tym zakresie, m.in. największych pożarów, powodzi czy fal upałów – wynika z raportu C3S i Światowej Organizacji Meteorologicznej.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.