Najmocniejsze silniki w historii Lexusa. 7 motorów w układzie V
Lexus słynie z dużych V-ósemek i mocnych napędów hybrydowych. Japońska marka jako jedna z ostatnich nadal oferuje w Europie wolnossące silniki V8. A motor, który inżynierowie Lexusa umieścili w supersamochodzie LFA, jest jednym z najbardziej wyjątkowych w historii motoryzacji. Przedstawiamy 7 najmocniejszych napędów opracowanych przez producenta z Kraju Wchodzącego Słońca.
1LR-GUE
Silnik 1LR-GUE to prawdziwy klejnot w koronie Lexusa. Japońska marka stworzyła ten motor wyłącznie na potrzeby jednego modelu – supersamochodu LFA. W rezultacie wolnossąca jednostka trafiła pod maski zaledwie 500 samochodów. Silnik 1LR-GUE to motor w układzie V10 o pojemności 4,8 l, mocy dochodzącej do 570 KM oraz momencie obrotowym sięgającym 480 Nm. Co ciekawe, mimo aż 10 cylindrów jednostka wymiarami przypomina silnik V8, a dzięki zastosowaniu zaawansowanych materiałów waży mniej niż typowy motor V6. Wkręcenie silnika na maksymalne obroty zajmuje zaledwie 0,6 s!
2UR-GSE
Powody do dumy mają również inżynierowie odpowiedzialni za stworzenie jednostki V8 2UR-GSE. To wolnossący motor, który jest sercem sportowych Lexusów z ostatnich lat. Dzisiaj jednostkę znajdziemy pod maską takich modeli jak LC 500, LC Convertible czy RC F. Wcześniej trafiała do sedanów IS F oraz GS F. W najmocniejszym wariancie silnik 2UR-GSE wytwarza około 480 KM.
2UR-FSE
Kolejną 5-litrową V-ósemką, która otrzymała znaczek Lexusa jest motor o oznaczeniu 2UR-FSE. Ten niemal 400-konny silnik z bezpośrednim wtryskiem paliwa nigdy nie występował w pojedynkę. Lexus łączył go z dodatkowym napędem elektrycznym w hybrydowej limuzynie LS 600h, którą marka produkowała w latach 2007–2017. Dzięki temu auto dysponowało łączną mocą aż 445 KM. Dzisiaj prawie identyczny układ napędowy Toyota stosuje we flagowym modelu Century, który jest oficjalnym samochodem cesarza Japonii.
V35A-FTS
Silnik V35A-FTS można nazwać nowością w ofercie Lexusa. Japończycy pokazali ten motor w 2017 roku i jak na razie trafił pod maskę tylko jednego modelu – aktualnego Lexusa LS 500. Jednostka ma 6 cylindrów w układzie V i 3,5 l pojemności, a dzięki dwóm turbosprężarkom wytwarza do 421 koni mechanicznych i nawet 600 Nm. Motor cechuje też bardzo wysoka sprawność cieplna, która wynosi aż 37%.
1UR-FSE
Turbodoładowaniem nie dysponuje natomiast 4,6-litrowy silnik 1UR-FSE. Tę jednostkę Lexus również montował pod maską swoich największych i najbardziej komfortowych limuzyn. W latach 2006-2017 motor był dostępny w modelu LS 460, a od 2008 do 2011 roku w nieco mniejszym GS 460. Silnik jest wyposażony w układ bezpośredniego wtrysku paliwa, drążone wałki rozrządu, które obniżają jego masę i wytwarza 390 KM.
3UR-FE
Pozostajemy w rodzinie silników UR. Największym przedstawicielem tej linii jest motor 3UR-FE. Wolnossąca jednostka ma aż 5,7 l pojemności, dysponuje mocą 386 KM i wytwarza 543 Nm. Tak duży silnik musi trafiać pod maskę odpowiedniego auta. A jest nim Lexus LX 570, największy SUV w ofercie japońskiego producenta. Motor 3UR-FE znają również właściciele potężnych, terenowych Toyot – modeli Tundra, Sequoia i Land Cruiser.
8GR-FXS
Silnik 8GR-FXS jest kolejną jednostką, którą w napędzaniu kół wspomagają silniki elektryczne. Sam motor wytwarza 299 KM, ale łączna moc układów, w których jest stosowany wynosi już 359 KM. Z takiego napędu mogą skorzystać właściciele hybrydowych Lexusów LS i LC w wersji 500h.

Przełomowe badanie. Polscy właściciele ciężarówek chcą elektryków

Już wkrótce: Hak holowniczy Steinhof do Dacii Duster III

Indyjski gigant zbuduje w Żaganiu fabrykę
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Zielona transformacja wiąże się z dodatkowymi kosztami. Mimo to firmy traktują ją jako szansę dla siebie i Europy
Bez zaangażowania największych firm, które ograniczają własny ślad węglowy, będzie trudno o transformację energetyczną. Jak wynika z danych Europejskiego Banku Inwestycyjnego, w ubiegłym roku 61 proc. przedsiębiorstw z UE zainwestowało w walkę ze zmianą klimatu. Choć z tymi inwestycjami wiążą się zwykle ogromne koszty, część firm traktuje je jako szansę na podniesienie swojej konkurencyjności. Wśród znaczących korzyści podnoszą też kwestię zmniejszania zależności od dostaw surowców energetycznych z innych krajów.
Prawo
W połowie maja pierwszym pakietem deregulacyjnym zajmie się Senat. Trwają prace nad drugim pakietem

Zgodnie z zaplanowanym porządkiem obrad na posiedzeniu 14–15 maja Senat zajmie się pierwszym pakietem deregulacyjnym, przygotowanym przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Przyjęty w ubiegłym tygodniu przez Sejm dokument zawiera około 40 rozwiązań, które mają ułatwić prowadzenie biznesu. W ciągu kilku miesięcy efekty mają być odczuwalne dla przedsiębiorców. Jednocześnie trwają już prace nad kolejnymi propozycjami deregulacyjnymi.
Bankowość
Coraz mniej kredytów bankowych płynie do polskiej gospodarki. Przed sektorem duże wyzwania związane z finansowaniem strategicznych projektów

Polskie przedsiębiorstwa w coraz mniejszym stopniu finansują się kredytem bankowym, zwłaszcza w porównaniu z rosnącym PKB. Powoduje to wysoką nadpłynność sektora bankowego. Deregulacja mogłaby pomóc w skróceniu drogi firm do finansowania bankowego, zwłaszcza że Polskę czekają ogromne wydatki na transformację energetyczną i obronność. Sektor ma bardzo dobre wyniki finansowe, co powoduje, że politycy patrzą w stronę jego zysków. Ryzyko prawne, jakim wciąż są kredyty frankowe, pociąga za sobą brak zainteresowania ze strony zagranicznych inwestorów.
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.