MIT na zlecenie Toyoty zbadało szybkość reakcji kierowców na sytuacje zagrożenia
W 2016 roku Toyota nawiązała współpracę z Massachusetts Institute of Technology MIT, by wspólnie pracować nad autonomicznymi samochodami oraz systemami bezpieczeństwa czynnego nowych generacji. Niedawno naukowcy z instytutu opublikowali ciekawe wyniki badań zleconych przez japońską markę – sprawdzili, ile czasu kierowcy w różnym wieku potrzebują na zauważenie niebezpieczeństwa, kiedy nie są skupieni na drodze. To pozwoli lepiej zaprogramować systemy półautonomicznej jazdy, nad którymi pracuje Toyota Research Institute, amerykański ośrodek badawczy koncernu.
Naukowcy z MIT sprawdzili, ile czasu potrzebują kierowcy, by zauważyć pojawiające się nagle niebezpieczeństwo na drodze, kiedy nie są skoncentrowani na obserwowaniu otoczenia. Okazało się, że czas potrzebny na reakcję w nagłej sytuacji wynosi od 0,39 sekundy do 0,6 sekundy, przy czym młodzi kierowcy byli pod tym względem niemal dwukrotnie szybsi od osób starszych. Badania te pozwolą tak zaprogramować systemy półautonomicznej jazdy, żeby dać kierowcom wystarczająco dużo czasu na przejęcie od komputera sterów auta w nagłej sytuacji.
Wcześniej naukowcy sprawdzali czas reakcji, gdy kierowca cały czas patrzy na drogę i koncentruje się na wyszukiwaniu niebezpieczeństw. W nowym badaniu, opublikowanym niedawno w czasopiśmie naukowym Journal of Experimental Psychology: General, zespół z MIT sprawdził, jak szybko uczestnicy badania zauważą niebezpieczeństwo na drodze po tym, gdy właśnie spojrzeli na drogę po dłuższej przerwie. Jest to bardziej realistyczny scenariusz, jeśli jedzie się półautonomicznym samochodem, który wymaga interwencji kierowcy tylko w razie niebezpieczeństwa.
„Gdy działa autopilot, kierowca nie patrzy na drogę. Więc gdy na nią spojrzy, w pierwszej chwili musi się dopiero rozeznać, co się dzieje. Postanowiliśmy sprawdzić, ile czasu to zajmuje” – powiedział główny autor publikacji, dr Benjamin Wolfe z Computer Science and Artificial Intelligence Laboratory (CSAIL).
Do badania naukowcy zebrali specjalną bazę 500 filmów, w tym nagrań zarejestrowanych przez kamery samochodowe, na których dochodzi do niespodziewanych zdarzeń – kiedy z jadącej z przodu ciężarówki spada jakiś przedmiot, przed samochód wybiega łoś, wywraca się 18-kołowy TIR czy płaty lodu spadają z poprzedzającego samochodu. Na pierwszym etapie badania sprawdzano, jak szybko uczestnik zauważy niebezpieczeństwo, a na drugim – jak szybko skręci kierownicę symulatora. Kierowcy w wieku od 55 do 69 lat potrzebowali 403 milisekundy na wykrycie niebezpieczeństwa na nagraniu, a 605 milisekund na wykonanie manewru, by uniknąć zderzenia. Kierowcy w wieku 20-25 lat potrzebowali odpowiednio 220 milisekund i 388 milisekund.
Współpraca Toyota Research Institute z MIT
Toyota Research Institute został założony przez koncern Toyota w 2016 roku w USA. Zadaniem zespołu, na którego czele stoi dr Gill Pratt, specjalista w dziedzinie robotyki, jest rozwój samochodów autonomicznych, systemów bezpieczeństwa nowych generacji, sztucznej inteligencji i systemów uczenia się maszyn, robotów oraz nowych zaawansowanych materiałów. Instytut został podzielony na trzy ośrodki zlokalizowane w pobliżu trzech prestiżowych uczelni, z którymi oddziały te bezpośrednio współpracują – centrum badawcze w Cambridge w Massachusetts współpracuje z Massachusetts Institute of Technology, ośrodek w Palo Alto z Uniwersytetem Stanforda, a siedziba w Ann Arbor z Uniwersytetem Michigan.
Systemy bezpieczeństwa czynnego
Toyota prowadzi intensywne prace nad systemami półautonomicznej i autonomicznej jazdy, ale jednocześnie już od kilku lat zaawansowane systemy bezpieczeństwa czynnego oparte na współpracy kamer i czujników radarowych należą do – często standardowego – wyposażenia samochodów marki. Toyota cały czas je rozwija i doskonali, czego dowodem jest Toyota Safety Sense 2. generacji, nieporównanie bardziej zaawansowana od systemu, który 5 lat temu zadebiutował w Toyocie Avensis.
Dziś już niemal we wszystkich modelach Toyoty na całym świecie są dostępne systemy bezpieczeństwa czynnego, w tym system zapobiegania kolizji z funkcją hamowania awaryjnego. W badaniach amerykańskiego Insurance Institute for Highway Safety (IIHS) wszystkie produkowane przez Toyotę modele wyposażone w pakiet Toyota Safety Sense otrzymały najwyższą ocenę Superior za skuteczność systemu zapobiegania kolizjom z samochodami z hamowaniem awaryjnym. Co więcej, auta wyposażone w TSS 2. generacji, czyli Corolla, RAV4 i Highlander, zdobyły ocenę Superior także za system zapobiegania kolizji z pieszymi.
Klocki hamulcowe w ciężarówkach - poradnik Steinhof
Nowa lampa warsztatowa LED pod maskę
Częstochowa centrum innowacji. Komercyjny tor zderzeniowy otrzymuje homologację.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Transport
Chiny przyspieszają inwestycje w odnawialne źródła. Nie przestają jednak rozbudowywać mocy węglowych
Coraz dotkliwsze skutki zmian klimatycznych, ale przede wszystkim chęć zbudowania bezpieczeństwa energetycznego i uniezależnienia się od zewnętrznych dostaw surowców skłoniły rząd w Pekinie do ekspresowych inwestycji w nowe moce odnawialnej energii. W efekcie Chiny wyrastają na globalnego lidera transformacji energetycznej – odpowiadają dziś za największy na świecie przyrost mocy zainstalowanych w fotowoltaice i wiatrakach. Co ciekawe, nie rezygnują jednak przy tym również z inwestycji w energetykę węglową.
Infrastruktura
Polskie rolnictwo potrzebuje inwestycji infrastrukturalnych. Niezbędna jest budowa agroportów i rozwój połączeń kolejowych
Brak inwestycji w porty i kolej ogranicza potencjał eksportu rolnego, oznacza też problem z tranzytem ukraińskiego zboża. Konieczna jest przede wszystkim budowa agroportów. – Mierzymy się z dużą nadwyżką zboża, którą trzeba wywieźć jak najszybciej, żeby zwolnić powierzchnie magazynowe do żniw na kolejny sezon, i w związku z tym potrzebne jest coraz szybsze tempo wywożenia – mówi Stefan Krajewski, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi. Część ekspertów zastanawia się jednak nad długofalowym uzasadnieniem takich inwestycji.
Ochrona środowiska
Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat
Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.