Newsy

Maria Sadowska: Czasami mam ochotę wrzucić na Instagrama siebie rozczochraną. Nie boję się krytyki, tylko jest to ta część, która powinna zostać ze mną

2023-04-28  |  06:16

Reżyserka dba o swój wizerunek artystyczny, bo wie, ile wysiłku kosztowało ją budowanie go przez lata funkcjonowania w show-biznesie. Nie obyło się bez drobnych potknięć, ale ostatecznie udało się wydobyć odpowiedni potencjał i teraz jej image jest dla niej satysfakcjonujący. Maria Sadowska uważa też, że nie wszystko jest na sprzedaż, dlatego pewne obszary swojego życia chroni przed obiektywem kamer i aparatów.

Artystka przyznaje, że w jej branży jest szczególne dążenie do tego, żeby być pięknym, idealnym i nieskazitelnym. Niestety w tej ślepej pogoni niektórzy wręcz zatracają siebie.

– W świecie show-biznesu to wszystko jest jeszcze bardziej wywindowane. W tej chwili wymogi tego świata rzeczywiście są wyśrubowane. A ja właśnie często mam taki dylemat, bo z jednej strony pewien mój wizerunek zewnętrzny jest tylko częścią mnie, a część siebie muszę też zachować dla siebie. I budowanie tego wizerunku to też jest pewna praca. Ja czasami mam ochotę wrzucić siebie na przykład rozczochraną, ale zawsze wtedy mój menedżer mówi: nie, bo rujnujesz naszą pracę dotyczącą twojego wizerunku. Nie boję się nawet tej krytyki, tylko właśnie tego, że może jest to ta część, która powinna zostać ze mną – mówi agencji Newseria Lifestyle Maria Sadowska.

Reżyserka zazdrości w pewnym sensie mężczyznom, bo oni w kwestii wyglądu mają sporo łatwiej. Nie muszą spędzać godzin przed lustrem po to, by odpowiednio się wystylizować czy przygotować do planu zdjęciowego.

– Facet po prostu wstanie, ubierze się, może sobie ewentualnie brodę uczesze, a każda z nas musi się jeszcze godzinę malować, ubierać, czesać. Nigdy nie zapomnę, jak byłam w „The Voice of Poland” i tam po prostu szykowanie nas na fotel – paznokcie, włosy, make-upy – nieraz trwało dwie–trzy godziny. Ja musiałam tam być o szóstej rano, żeby się naszykować na zdjęcia, podczas gdy moi koledzy przychodzili sobie 15 minut wcześniej, wyspani, zadowoleni – mówi.

Maria Sadowska przyznaje, że za nią bardzo intensywne cztery lata obfitujące w wiele zawodowych projektów. Teraz przyszedł wreszcie czas na to, by złapać chwilę oddechu, a później znów przystąpić do działania. Tęskni już za pracą w studiu nagrań.

– Przez ostatnie cztery lata w ogóle nie miałam ani chwili spokoju, więc teraz sobie przysięgłam, że robię przerwę i usiłuję nie pracować, żeby po prostu dojść do siebie, jakoś się odbudować. Dlatego teraz właśnie się karmię, inspiruję, chodzę po muzeach, na koncerty, bardzo dużo z siebie dałam, więc potrzebuję chwili, żeby ta kreatywność do mnie wróciła. A już bardzo, bardzo chce mi się pisać piosenki, więc na pewno za chwilę zacznie się to dziać – dodaje wokalistka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Nieuczciwi najemcy bardziej chronieni przez prawo niż właściciele mieszkań. Konieczne są zmiany przepisów i sprawny system eksmisyjny

Zaległości w czynszach, zniszczenia czy wyprowadzka bez płatności – to tylko niektóre z problemów, jakie lokatorzy wynajmujący mieszkania mogą sprawić właścicielom lokali. Z badania Rendin wynika, że blisko 70 proc. właścicieli mieszkań na wynajem borykało się z podobnymi trudnościami. Wypowiedzenie najmu nieuczciwemu lokatorowi to dopiero początek długiej drogi, na której końcu niekoniecznie jest eksmisja. – Potrzebujemy zmiany w kierunku dodania pewnych praw właścicielom i sprawnego systemu eksmisyjnego – podkreśla Alina Muzioł-Węcławowicz, specjalistka ds. polityki mieszkaniowej.

Teatr

Edyta Herbuś: Teraz mam taki moment obfitości, że mogę wybierać role, które są dla mnie najciekawsze. Ale na pewno muszę sobie zafundować reset, żeby utrzymać równowagę w życiu

Tancerka lubi wypoczywać aktywnie. Po intensywnym okresie w pracy najpierw daje sobie jednak chwilę na złapanie oddechu i szybką regenerację, a dopiero później rusza na podbój danej okolicy. Edyta Herbuś zaznacza, że często decyduje się na pasjonujące wyprawy, dzięki którym może zwiedzać i poznawać urokliwe zakątki świata. Ale zdarza się również tak, że wybiera beztroskie wakacje na plaży pod palmami. Tegoroczny urlop będzie jednak krótki.

Media

Wojciech „Łozo” Łozowski: Wziąłem już udział w większości fajnych dużych formatów telewizyjnych. Dostaję też wiele paździerzowych propozycji i je staram się odrzucać

Wokalista miał już okazję uczestniczyć w takich produkcjach jak: „Taniec z gwiazdami”, „Must Be The Music. Tylko muzyka”, „Azja Express”, „Lego Masters” i „Pokonaj mnie, jeśli potrafisz”. Jak podkreśla, bardzo ceni oryginalne projekty telewizyjne, bo dzięki nim może przeżyć wyjątkowe przygody i nauczyć się czegoś nowego. Dlatego też nie wyklucza, że gdy padnie kolejna ciekawa propozycja, znów weźmie udział w podobnym projekcie.