Mówi: | Maciej Krzyżanowski |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | CloudFerro |
Dostęp do zdjęć satelitarnych dla każdego dzięki nowej platformie. Codziennie z kosmosu przybywa dwadzieścia terabajtów nowych danych satelitarnych
Dane satelitarne są coraz bardziej dostępne dla zwykłych użytkowników i firm. Ułatwienia dostępu do danych z obserwacji Ziemi wszystkim zainteresowanym ma stymulować rozwój usług, które bazują na wykorzystaniu danych satelitarnych. Konstelacji satelitarnych, które przynoszą takie dane, jest coraz więcej, w tym Copernicus, wysyłany w kosmos przez Europejską Agencję Kosmiczną. Codziennie dostarczanych jest nawet dwadzieścia terabajtów danych, których jak dotąd wyzwaniem było odpowiednie wykorzystanie, a wciąż problemem jest ich przechowywanie.
Dane satelitarne zyskują na znaczeniu. Już teraz szacuje się, że 60 proc. rynku kosmicznego stanowi właśnie wykorzystanie danych satelitarnych przez użytkowników. Służą do nawigacji, ale pomagają też obserwować Ziemię, zmieniające się środowisko, umożliwiają przewidzenie zjawisk naturalnych i zminimalizowanie ewentualnych strat. Problemem jednak jest ogromna liczba danych, które spływają każdego dnia.
– Jest mnóstwo rzeczy, które można zrobić z danymi satelitarnymi. Program DIAS polega na tym, żeby te dane łatwo udostępnić użytkownikom i wszystkim tym, którzy mogą mieć jakieś nowe pomysły. Większości zastosowań tych danych jeszcze nie znamy, nie zostały jeszcze wymyślone. Po to właśnie jest platforma, która ma ułatwić dostęp do nich, żeby wszystko, co spływa z tych satelitów, było łatwe do użycia – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Maciej Krzyżanowski, prezes CloudFerro.
Dane zgromadzone na platformie, której operatorem i dostawcą technicznym jest CloudFerro, to miliony gigabajtów. Wykonywane na bieżąco przez satelity zdjęcia, które trafiają do repozytorium, mają powiększać jego rozmiar o ponad dwa petabajty (dwa tysiące terabajtów) rocznie. Satelity generują olbrzymie ilości danych – dostarczając zarówno zdjęcia optyczne, w bliskiej podczerwieni, w bliskim nadfiolecie, jak i obserwacje radarowe. Wielkość zgromadzonych danych może ostatecznie przekroczyć nawet 30 PB.
– Dane satelitarne zbierane są przez satelity systemu Copernicus – europejski system obserwacji satelitarnej. Obecnie są trzy rodzaje satelitów: radarowe, obserwacyjne i meteorologiczne, zaraz będą kolejne. Tych danych spływa bardzo dużo, 20 TB dziennie. To około 40 laptopów spadających codziennie z nieba. W tej chwili danych na platformie mamy już 7,5 PB, czyli 7,5 tys. TB, czyli 15 tys. laptopów. Danych cały czas przybywa, więc niezwykle ważna jest dostępność tych danych, żeby można było ich łatwo użyć i żeby wszyscy, którzy mają dobre pomysły, mogli to zrobić – mówi ekspert.
Możliwości wykorzystania zobrazowań satelitarnych są bardzo duże zarówno przez administrację, jak i firmy. Mogą się okazać przydatne przy zarządzaniu kryzysowym, np. w przypadku powodzi, a także przy planowaniu optymalnych tras linii wysokiego napięcia czy dróg szybkiego ruchu. Fotografie pozwalają na bieżąco monitorować zmiany klimatu, prowadzić inspekcje instalacji naftowych i zwalczać nielegalną wycinkę lasów deszczowych. To źródło informacji dla geologów, rolników czy ekologów.
Program Copernicus DIAS ma przybliżyć dane z obserwacji Ziemi potencjalnym użytkownikom. Platforma umożliwia wybór satelity, miejsca do zobrazowania czy zakresu dat, z których zdjęcie ma pochodzić. Można też skorzystać z dostępnych narzędzi obliczeniowych.
– Satelity obserwacyjne robią zdjęcia w wielu pasmach fal świetlnych, od bliskiej podczerwieni do bliskiego nadfioletu, a przede wszystkim po prostu w świetle widzialnym, można mieć po prostu zwykłe zdjęcie, tak jak my widzimy świat. Drugi rodzaj to satelity radarowe, które za pomocą fal radarowych przebijają się przez chmury, sięgają wszędzie i widzą wszystko bez przerwy, dając cały zestaw możliwości, które są niemożliwe do osiągnięcia dla fal widzialnych. W szczególności można za ich pomocą robić tzw. interferometrię – obserwować, jak przesuwa się teren – tłumaczy Maciej Krzyżanowski.
Z raportu Euroconsul wynika, że globalny rynek danych satelitarnych osiągnie wartość 8,5 mld dol. do 2026 roku.
Czytaj także
- 2024-12-13: Agencja Badań Medycznych walczy z czasem przy obsłudze konkursów z KPO. Największym problemem są braki kadrowe
- 2024-12-16: Na przewlekłą chorobę nerek cierpi w Polsce 4,5 mln osób. Pacjenci apelują o szerszy dostęp do leczenia, które opóźnia dializy
- 2024-12-02: W ostatnich miesiącach coraz więcej Polaków sięga po jabłka. Konsumpcja tych owoców jednak z roku na rok spada [DEPESZA]
- 2024-12-03: Konkurencyjność UE priorytetem nowej Komisji Europejskiej. Wśród barier do eliminacji nadmierna biurokracja
- 2024-11-28: 1 grudnia nowa Komisja Europejska rozpoczyna prace. W składzie pierwszy raz komisarze ds. mieszkalnictwa oraz obronności
- 2024-12-10: Europosłowie PiS: Europa traci na konkurencyjności. Potrzeba redefinicji polityki klimatycznej
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-11-28: Jedna na trzy kobiety w UE doznała w życiu przemocy. Apele o bardziej zdecydowaną walkę z tym zjawiskiem
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Problemy społeczne
Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.
Prawo
Pediatrzy: Słodkie e-papierosy nie są przebadane. Państwo musi przejąć inicjatywę w sprawie kontroli ich jakości
Co trzeci uczeń pierwszą styczność z nikotyną miał w wieku 13 lat. Dla 70 proc. pierwszym w życiu wyrobem z nikotyną był e-papieros. Wśród uczniów używających obecnie nikotyny najwięcej, bo 80 proc., używa e-papierosów, najczęściej o słodkich smakach – wynika z badań CBOS. W dodatku z badań wynika, że zakaz sprzedaży takich produktów niepełnoletnim jest skutecznie omijany. Polskie Towarzystwo Pediatryczne, wspierane przez lekarzy innych specjalności, apeluje do premiera o wycofanie ze sprzedaży smakowych e-papierosów z nikotyną i bez niej. Zwłaszcza słodkie substancje smakowe dodawane do e-liquidów dla osiągnięcia atrakcyjnego smaku wciąż nie są wystarczająco przebadane – alarmują toksykolodzy.
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.