Newsy

Sekwencjonowanie RNA to przyszłość genetyki. Technologia pozwoliła na opracowanie szczepionki na COVID-19 i może pomóc w wykrywaniu raka piersi czy płuc

2021-01-26  |  06:00

Dzięki testom genetycznym już dziś można ocenić ryzyko obciążenia potomstwa ponad 350 dziedzicznymi chorobami. Laboratoria genetyczne są w stanie wykryć nawet najrzadziej występujące mutacje we wszystkich znanych genach człowieka. Zdaniem ekspertów przyszłość genetyki wiąże się z sekwencjonowaniem RNA, które pozwoliło opracować szczepionkę na COVID-19. Technologia ta może być jednak pomocna również we wczesnym wykrywaniu raka piersi, tarczycy czy płuc.

– Badania genetyczne rozwiną się w kierunku odkrywania i walki z chorobami, na które dzisiaj nie ma leków albo są leki, ale jest późna wykrywalność. Na pewno to będą nowotwory oraz wszelkiego rodzaju problemy z sercem. Już dzisiaj widzimy, że technologia, która pozwoliła bardzo szybko opracować szczepionkę w kierunku koronawirusa właśnie przez wyselekcjonowanie RNA, będzie też wykorzystywana do prac genetycznych dotyczących walki z nowotworami – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Jakub Strzelczyk, prezes zarządu Zdrowegeny.pl.

Badania opublikowane w styczniu przez Clinical Cancer Research wskazują, że sekwencjonowanie RNA jest idealną strategią potwierdzania nietypowych układów RET. Ich fuzje są znanymi czynnikami powodującymi kilka nowotworów, w tym raka tarczycy i płuc. Z kolei naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Kuangsi w Chinach dowiedli,  że długi, niekodujący RNA MALAT1 może być biomarkerem raka piersi, niezależnym od stadium guza, stopnia zaawansowania choroby i stanu węzłów chłonnych. Można go oznaczyć, wykonując test Oncotype DX. Zdaniem ekspertów coraz więcej chorób będzie można zdiagnozować dzięki testom genowym.

– Wkrótce będziemy mogli się zbadać na każdy rodzaj choroby. Już dzisiaj mamy badania, które pozwalają przetestować jednocześnie 14 nowotworów i prawdopodobieństwo zachorowania na nie. Cała nauka będzie szła w tym kierunku, by zacząć się testować i genetycznie sprawdzać, jak bardzo jesteśmy obciążeni, jak nasze organizmy są obciążone. Po to, żeby móc wyselekcjonować te choroby, na które dzisiaj Polacy najczęściej zapadają, z których sobie nie zdają sprawy, że gdzieś mogą je w sobie mieć – twierdzi ekspert.

Dostępne komercyjnie testy genetyczne pozwalają wykrywać choroby takie jak cały katalog nowotworów, w tym m.in. czerniaka, raka żołądka czy raka piersi, ale także celiakię, zakrzepicę, a nawet ryzyko wystąpienia zawału, samoistnego poronienia czy otyłości. Z kolei badanie WES umożliwia analizę wszystkich znanych, czyli około 23 tys. genów, pod kątem nawet najrzadziej występujących mutacji. Taki test jest polecany osobom, u których występują objawy kliniczne, lecz nie udaje się postawić diagnozy. Możliwe jest już ponadto wykonanie testu na nosicielstwo ponad 350 chorób dziedziczonych genetycznie.

– W tej chwili najbardziej obiecujące pod kątem technologii są technologie opierające się na sekwencjonowaniu genów chorób, które występują u człowieka. To wszystkie nowotwory, choroby kardiologiczne, genetyczne czy te dotyczące niepłodności. Wyselekcjonowuje się geny, sprawdza je dokładnie i określa się prawdopodobieństwo ich wystąpienia. W tej chwili w laboratoriach trwają intensywne prace nad tym, żeby móc te choroby leczyć szybciej i szybciej je wykrywać – mówi Jakub Strzelczyk.

Według Allied Market Research do 2027 roku światowy rynek testów genetycznych osiągnie przychody sięgające ponad 21 mld dol. Dla porównania w 2019 roku było to ponad 12,5 mld dol. Zdaniem autorów badania głównymi czynnikami napędzającymi rozwój tego rynku będzie wzrost częstotliwości występowania raka i zaburzeń genetycznych, a także rozwój technologii testowania i większa wiedza z zakresu wdrażania spersonalizowanych terapii.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Edukacja

Kompetencje STEM wchodzą szerzej do edukacji. Inicjatywa edukacyjna Amazon objęła już pół miliona dzieci w Polsce

Na warszawskiej Pradze Północ otwarto właśnie pierwszą STEM Kindlotekę, czyli przestrzeń edukacyjną dla dzieci i młodzieży, która stawia na rozwój kompetencji w obszarze nauki, technologii, inżynierii i matematyki. To inicjatywa Amazon i stowarzyszenia Cyfrowy Dialog rozwijana od 2019 roku, w ramach której funkcjonuje ponad 100 takich placówek, a z prowadzonych w nich zajęć skorzystało już pół miliona dzieci. STEM uważane są za kompetencje przyszłości, a badania wskazują, że można je rozwijać już u najmłodszych uczniów.

Zdrowie

Sztuczna inteligencja pomoże we wczesnym wykrywaniu wrodzonych wad serca. Obecnie rozpoznawalność wynosi 40 proc.

Algorytmy sztucznej inteligencji usprawnią wykrywanie wrodzonych wad serca w okresie prenatalnym. Wykrycie problemu na tym etapie ma kolosalne znaczenie dla rokowania noworodka. Fundacja Serce Dziecka realizuje program, który ma przygotować medyków na nadchodzące zastosowania AI w analizowaniu danych z echokardiografii płodu. Są już obiecujące dane mówiące o tym, że algorytmy skutecznie wspierają lekarzy w stawianiu takich diagnoz. Również polskie środowisko naukowe pracuje nad technologią, która będzie analizowała dane obrazowe w podobny sposób, jak robi to człowiek.

Handel

Duża inwestycja w browarze w Elblągu. Nowa linia produkuje piwo z prędkością 60 tys. puszek na godzinę

W tym tygodniu Grupa Żywiec uruchomiła w Elblągu nową linię do produkcji piwa w puszce. Dwukrotnie szybsza od dotychczasowej zwiększyła zdolności produkcyjne browaru o 30 proc. Poza poprawą efektywności nowa technologia ma także wpłynąć na obniżenie śladu węglowego zakładu. Pozwoli bowiem zredukować zużycie ciepła, wody i energii elektrycznej.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.