Newsy

Rośnie liczba przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci przez internet. Rodzice nie potrafią chronić swoich dzieci

2019-08-20  |  06:10

7 proc. polskich nastolatków doświadczyło wykorzystywania seksualnego w dzieciństwie. Znaczna ich część padła ofiarą pedofilów działających za pośrednictwem internetu. Jak podkreślają eksperci, dzieci można chronić przed takimi zjawiskami na różne sposoby, głównie poprzez umiejętną edukację seksualną, którą można zacząć już u trzyletniego dziecka. Blisko połowa rodziców unika jednak rozmów ze swoimi pociechami na tematy związane z cielesnością i seksualnością, a większość tych, którzy je przeprowadzają, podkreśla, że jest to trudne zadanie.

Światowa Organizacja Zdrowia definiuje wykorzystywanie seksualne dzieci jako włączanie najmłodszych w aktywność seksualną, której nie jest ono w stanie w pełni zrozumieć i udzielić na nią świadomej zgody, na którą nie jest dojrzałe rozwojowo i nie może się zgodzić w ważny prawnie sposób, i/lub która jest niezgodna z normami prawnymi lub obyczajowymi danego społeczeństwa. Przemoc seksualna może przybierać różne formy, są to zarówno sytuacje, w których dochodzi do kontaktu fizycznego sprawcy i ofiary, jak i pozbawione takiego kontaktu, np. podglądanie dziecka w kąpieli i w czasie czynności fizjologicznych, werbalne formy molestowania i nakłanianie do kontaktu z treściami pornograficznymi. Próby oszacowania skali tego zjawiska są utrudnione, ze względu na fakt, że znaczna część przypadków nie jest zgłaszana.

– Wiemy z najnowszej diagnozy przemocy wobec dzieci w Polsce, że 7 proc. nastolatków deklarowało, że doświadczyło niechcianych kontaktów seksualnych w dzieciństwie – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Monika Sajkowska, prezeska Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Z raportu Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę wynika, że od 2000 roku w Polsce zwiększała się liczba dzieci, które doświadczyły wykorzystywania seksualnego. Po dekadzie skala zjawiska zaczęła maleć, jak pokazują dane Komendy Głównej Policji, w 2011 roku stwierdzono ponad 1,5 tys. przestępstw obcowania seksualnego z osobą poniżej 15. roku życia, pięć lat później natomiast nieco ponad 1,1 tys. Rośnie natomiast liczba dzieci nakłanianych do kontaktu z pornografią, nagabywanych werbalnie oraz namawianych do kontaktów seksualnych w internecie.

– Coraz więcej dzieci deklaruje, że miało kontakt z niechcianym eksponowaniem im intymnych części ciała drugiej osoby. To jest ekshibicjonizm, który może zdarzyć się w realnych relacjach, ale bardzo często zdarza się też dlatego, że dziecko jest zmuszane do oglądania takich wizerunków w internecie – mówi dr Monika Sajkowska.

Wykorzystywanie seksualne to rodzaj przemocy, który dość trudno zdiagnozować, zwłaszcza że dzieci rzadko przyznają, że padły jego ofiarą. Istnieją oczywiste dowody popełnienia przestępstwa, takie jak uszkodzenia genitaliów dziecka czy ciąża nieletniej dziewczynki, w większości przypadków brak jednak bezpośrednich symptomów. Uwagę rodziców i opiekunów powinny zwrócić takie objawy, jak nadmierna erotyzacja dziecka, lęki nocne, obniżenie nastroju, wtórne moczenie nocne, zachowania regresywne, np. ponowne ssanie kciuka, zaburzenia łaknienia, bóle brzucha, obawa przed kontaktem z innymi ludźmi.

Zadaniem osób dorosłych jest też odpowiednia edukacja seksualna, która da dziecku narzędzia do obrony przed przemocą.

– Możemy przekazać dzieciom podstawowe zasady: że mogą powiedzieć „nie”, jeśli ktoś chce włączyć je w niechciany kontakt, że mogą przyjść z tymi trudnymi doświadczeniami czy jakimikolwiek niepokojami do rodzica i opiekuna, że intymne części ciała są chronione i nikt nie ma prawa ich dotykać, że nikt nie ma prawa wikłać dziecka w złe tajemnice – wymienia dr Monika Sajkowska.

Z badań prowadzonych przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę wynika, że blisko połowa rodziców dzieci w wieku 5–12 lat nie podjęła żadnych działań chroniących je przed wykorzystywaniem seksualnym. Dorośli nie zdecydowali się przede wszystkim na rozmowę, która pomogłaby dziecku rozpoznać zagrożenie i sprzeciwić się niechcianym działaniom. Eksperci podkreślają, że dziecko nie ma kompetencji umożliwiających mu prawidłową ocenę intencji agresora, ponadto ufa dorosłym.

– Nigdy nie możemy ulec złudnemu przekonaniu, że dziecko jest bezpieczne, musimy je chronić i nadzorować, ale musimy też je edukować, żeby potrafiło samo rozpoznać niepokojące sytuacje i było przekonane, że my czekamy na sygnały o tym. To nie jest tak, jak często myślą rodzice, że jak będzie się coś działo złego, to dziecko na pewno mi o tym powie – mówi dr Monika Sajkowska.

Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę prowadzi kampanię GADKI dla rodziców, dla których tego rodzaju rozmowy bywają bardzo trudne. W jej ramach uczy, jak w naturalny sposób rozmawiać nawet z małymi dziećmi na tematy związane z cielesnością i seksualnością, daje też gotowe wskazówki dla dziecka, jak może uniknąć niebezpieczeństwa i radzić sobie w sytuacji zagrożenia.

– Rodzice obawiają się, że nie potrafią o tym rozmawiać, że ten problem jest bardzo drażliwy, a dzieci są za małe, żeby usłyszeć o tym problemie. Jednak te podstawowe zasady, że dziecko ma moc sprawczą, może powiedzieć „nie”, że zły dotyk jest w określony sposób definiowany, to możemy powiedzieć nawet bardzo małemu dziecku – mówi dr Monika Sajkowska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Przygotowania do wdrożenia systemu kaucyjnego idą pełną parą. Przyszli operatorzy przeciwni zmianie daty na 2026 rok

Wkrótce Sejm ma się zająć nowym projektem przepisów dotyczących systemu kaucyjnego, którego start zaplanowano na styczeń 2025 roku. Przedstawione przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska zmiany dotyczą m.in. rezygnacji z podatku VAT i wprowadzenia tzw. mechanizmu podążania kaucji za produktem. – Wszystkie te zmiany oceniamy bardzo pozytywnie, one są niezbędnym elementem dla właściwego funkcjonowania przyszłego systemu kaucyjnego – mówi Aleksander Traple, prezes Zwrotka SA. Jak podkreśla, dalsze odkładanie w czasie terminu uruchomienia systemu kaucyjnego jest bezzasadne, ponieważ branża odpadowa, handel detaliczny i szereg innych podmiotów już od dłuższego czasu przygotowują się do jego wdrożenia.

Problemy społeczne

Duża część ukraińskich uchodźców w Polsce wciąż potrzebuje wsparcia. Szczególnie osoby starsze i z niepełnosprawnościami

Do Polski cały czas napływają kolejni uchodźcy z Ukrainy, a ci, którzy są u nas już ponad dwa lata, nadal potrzebują wsparcia – oceniają eksperci IOM Poland i UNHCR. Szacuje się, że ok. 200 tys. osób nadal mieszka w miejscach zakwaterowania zbiorowego. To często osoby starsze i z niepełnosprawnościami, którym trudno się usamodzielnić. Uchodźcy nadal potrzebują wsparcia związanego ze znalezieniem zatrudnienia, dostępu dzieci do edukacji czy nauki języka polskiego. Eksperci podkreślają, że integracja ekonomiczna Ukraińców to duża korzyść dla polskiej gospodarki. Tylko w 2023 roku udział pracowników z Ukrainy przełożył się na ok. 1 proc. krajowego PKB.

Konsument

Coraz więcej Europejczyków ogranicza spożycie mięsa na rzecz produktów roślinnych. Większe wsparcie ze strony rządów i legislacji mogłoby zwiększyć ich popularność

Ponad połowa Europejczyków jedzących mięso aktywnie ogranicza jego roczne spożycie. Niemal 30 proc. co najmniej raz w tygodniu spożywa przynajmniej jedną roślinną alternatywę mięsa lub nabiału – wynika z badania ProVeg. Zmiana nawyków konsumenckich napędza branżę produktów roślinnych, ale wspomogłyby ją także zmiany systemowe, m.in. szersze dofinansowanie produkcji roślinnej kosztem mięsnej czy obniżenie podatku na żywność o niskim śladzie środowiskowym.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.