Mówi: | Ligia Kornowska, dyrektor zarządzająca Polskiej Federacji Szpitali, przewodnicząca Młodych Menedżerów Medycyny dr hab. Łukasz Kołtowski z Uniwersytetu Medycznego w Warszawie Reinier Schlatmann, prezes Philips w krajach Europy Środkowo-Wschodniej |
Młodzi lekarze motorem napędowym wdrażania innowacji w medycynie. 2/3 wskazuje jednak na potrzebę szkoleń w zakresie nowych technologii
Cyfrowe dane medyczne to hasło odmieniane w służbie zdrowia przez wszystkie przypadki. Od ich odpowiedniego wykorzystania zależy zarówno skuteczność diagnozowania i leczenia pacjentów, jak również komfort pracy personelu medycznego. 43 proc. przedstawicieli młodego pokolenia personelu medycznego potrafi wykorzystać cyfrowe dane medyczne pacjentów do podejmowania decyzji związanych z opieką nad nimi. Z drugiej strony aż 33 proc. przyznaje, że nie potrafi używać tego typu danych w odpowiedni sposób – wynika z badania Future Health Index 2020. Podobny odsetek czuje się przytłoczony ich ilością. – Potrzebne są szkolenia i wsparcie personelu pomocniczego – podkreślają sami zainteresowani. Ich podejście jest kluczowe dla transformacji cyfrowej medycyny, bo to oni w dużej mierze odpowiadają za wdrażanie nowych narzędzi i popularyzowanie ich wśród starszego pokolenia lekarzy.
– W czasach ewolucji, a nawet rewolucji cyfrowej w sektorze ochrony zdrowia, jest coraz więcej danych medycznych, z którymi trzeba się zapoznawać i które trzeba tworzyć. Faktycznie personel medyczny ma pewne problemy z nadążeniem nad tym. Pokazuje to też raport Future Health Index 2020, w którym aż 1/3 respondentów – przedstawicieli młodego pokolenia personelu medycznego – odpowiedziała, że czuje się przytłoczona obecną ilością cyfrowych danych medycznych i nie zawsze potrafi z nich korzystać dla lepszej opieki nad pacjentem – mówi agencji Newseria Biznes Ligia Kornowska, dyrektor zarządzająca Polskiej Federacji Szpitali, przewodnicząca Młodych Menedżerów Medycyny.
Choć polski system opieki zdrowotnej nadal wymaga znacznego dofinansowania, jest obecnie rewolucjonizowany poprzez wdrażanie nowych technologii. Standardem stały się już e-recepty, trwają także prace nad ogólnokrajowym systemem pozwalającym na dostęp do cyfrowych danych medycznych. Te mogą stanowić niezwykle cenną wartość w zakresie poprawiania jakości usług, z drugiej strony są też oczywistym wyzwaniem dla służby medycznej.
– Większość danych w medycynie w dalszym ciągu mamy ze źródeł analogowych. To są dane, których akwizycja polega na wykonaniu zdjęcia analogowego czy różnego rodzaju oznaczeń lub przepisania wypisów, które przygotowujemy – wymienia dr n. med. Łukasz Kołtowski z Uniwersytetu Medycznego w Warszawie. – Raport Future Health Index 2020 pokazuje, że lekarze kompletnie nie mają na to czasu. Oczekiwane jest stosowanie tzw. asystentów, sekretarek medycznych, czyli osób, które wspomagają pracę lekarza, pomagają ucyfrowić dane medyczne i wprowadzić je do systemów.
Z przygotowanego na zlecenie firmy Philips raportu wynika, że 43 proc. przedstawicieli młodego pokolenia personelu medycznego w Polsce potrafi wykorzystać cyfrowe dane medyczne pacjentów do podejmowania decyzji związanych z opieką nad nimi. Z drugiej strony aż 1/3 przyznaje, że tego nie potrafi. Podobny odsetek czuje się przytłoczony ilością danych. Podkreślają, że potrzebują w tym zakresie większego wsparcia, chociażby personelu pomocniczego do wprowadzania danych czy do zarządzania nimi (odpowiednio 67 proc. i 57 proc.). Blisko 60 proc. młodych lekarzy wskazuje na potrzebę szkoleń w tym zakresie.
– Młodzi przedstawiciele personelu medycznego twierdzą, że niekompletne dane nadal stanowią problem – mówi Reinier Schlatmann, prezes Philips w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. – Prawie 60 proc. ankietowanych twierdzi, że nowe technologie przyczynią się do obniżenia u nich poziomu stresu związanego z pracą.
Cyfrowe dane medyczne np. systemy EHR lub EDM, wskazywane są jako technologia, która będzie miała najkorzystniejszy wpływ na poziom opieki nad pacjentem w ciągu najbliższych pięciu lat. Jak wskazuje raport Future Health Index 2020, to niezbędna technologia, pozwalająca przedstawicielom młodego pokolenia personelu medycznego w Polsce poczuć się pewnie podczas leczenia pacjentów na odległość.
– W obecnych okolicznościach możliwość kontaktowania się lekarzy i pacjentów na odległość stanowi kluczowy element bezpiecznego środowiska zarówno dla lekarzy, jak i dla samych pacjentów – podkreśla przedstawiciel Philips.
Od podejścia młodych przedstawicieli personelu medycznego zależy też to, w jakim tempie będą wdrażane innowacje w placówkach medycznych.
– Lekarze starszego pokolenia na pewno mniej wykorzystują technologie, ale przekonują się do nich. Często wymagają jednak wprowadzenia i to właśnie młode pokolenie ich w tym wspiera – proponuje, podpowiada i jednocześnie pomaga w implementacji systemów teleinformatycznych, systemów elektronicznej historii, komunikatorów czy wszelkiego rodzaju logistycznych rozwiązań, jak np. elektronicznych kalendarzy do zapisywania pacjentów czy organizowania spotkań online’owych – wymienia dr Łukasz Kołtowski.
Dzisiejsze młode pokolenie przedstawicieli służby zdrowia w ciągu najbliższych lat stanowić będzie większość globalnej kadry medycznej i to na jego barkach spocznie odpowiedzialność za kształt, formę i jakość usług medycznych. Wnioski płynące z tegorocznej edycji raportu Future Health Index 2020 potwierdzają, że młodzi pracownicy służby zdrowia to osoby, które wychowywały się i edukowały w rzeczywistości, w której świat jest globalną wioską, a korzystanie z technologii stanowi normę.
– Rola młodego pokolenia w kontekście ucyfrowienia medycyny, tak w Polsce, jak i na świecie, jest niedoceniana. To pokolenie jest motorem napędowym, które sprawia, że szybciej będziemy korzystali z dobrodziejstw nowych technologii – podkreśla dr Łukasz Kołtowski.
– Nowe technologie w medycynie przynoszą ogromne korzyści, szczególnie jeśli chodzi o jakość opieki nad pacjentem. Możemy przywołać sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia, która jest porównywalna do wynalezienia penicyliny – podkreśla Ligia Kornowska. – Nowe technologie, które teraz się rozwijają, m.in. właśnie sztuczna inteligencja, będą wpływały na możliwość optymalizacji czasu personelu medycznego i skupienia się na pacjencie. To z kolei przełoży się na jakość opieki nad nim, szybszą diagnostykę, szybsze i lepsze leczenie.
1/5 respondentów badania Future Health Index 2020 wierzy, że sztuczna inteligencja w diagnostyce będzie jednym z najkorzystniejszych narzędzi usprawniających opiekę medyczną w ciągu najbliższych pięciu lat. SI w medycynie już teraz podnosi poziom jakości świadczeń, a jej wykładniczy wzrost zwiastuje rewolucję w ochronie zdrowia. Istotne jest odpowiednie przygotowanie personelu medycznego do pracy z nowoczesnymi narzędziami.
Szpitale dziecięce będą bardziej innowacyjne i przyjazne dla małych pacjentów. Problemem jest nadmiar procedur i biurokracji
Coraz więcej ludzi ma problemy ze snem. To niepokojące, zwłaszcza w dobie pandemii
Polscy lekarze notują duże sukcesy w leczeniu niepłodności metodą in vitro. Jednak dostęp do jej finansowania jest ograniczony
Czytaj także
- 2024-04-26: T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii
- 2024-04-23: Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
- 2024-04-26: Od 28 kwietnia Polacy żyją na ekologiczny kredyt. Zmiana zachowań konsumentów może odwrócić negatywny trend
- 2024-04-18: Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności
- 2024-04-24: Co piąte polskie dziecko padło ofiarą cyberprzemocy. Brakuje narzędzi, które pomogłyby z tym zjawiskiem walczyć
- 2024-04-11: Greenpeace: Prawie 6 tys. ciężarówek pełnych drzew wyjeżdża codziennie z polskich lasów. Wycinki trwają tam, gdzie nie wolno
- 2024-03-28: Sektor ochrony zdrowia odpowiada za większe emisje CO2 niż lotnictwo. Zielone zmiany wymagają drastycznego przyspieszenia
- 2024-04-05: Dostęp do badań profilaktycznych i skutecznych terapii największymi wyzwaniami systemu ochrony zdrowia. Polska prezydencja w UE może być okazją do zmian w tym zakresie
- 2024-04-15: Zmiany klimatu coraz mocniej uderzają w polskie rolnictwo. W adaptacji wspierają rolników nowe technologie
- 2024-03-28: Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Przygotowania do wdrożenia systemu kaucyjnego idą pełną parą. Przyszli operatorzy przeciwni zmianie daty na 2026 rok
Wkrótce Sejm ma się zająć nowym projektem przepisów dotyczących systemu kaucyjnego, którego start zaplanowano na styczeń 2025 roku. Przedstawione przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska zmiany dotyczą m.in. rezygnacji z podatku VAT i wprowadzenia tzw. mechanizmu podążania kaucji za produktem. – Wszystkie te zmiany oceniamy bardzo pozytywnie, one są niezbędnym elementem dla właściwego funkcjonowania przyszłego systemu kaucyjnego – mówi Aleksander Traple, prezes Zwrotka SA. Jak podkreśla, dalsze odkładanie w czasie terminu uruchomienia systemu kaucyjnego jest bezzasadne, ponieważ branża odpadowa, handel detaliczny i szereg innych podmiotów już od dłuższego czasu przygotowują się do jego wdrożenia.
Problemy społeczne
Duża część ukraińskich uchodźców w Polsce wciąż potrzebuje wsparcia. Szczególnie osoby starsze i z niepełnosprawnościami
Do Polski cały czas napływają kolejni uchodźcy z Ukrainy, a ci, którzy są u nas już ponad dwa lata, nadal potrzebują wsparcia – oceniają eksperci IOM Poland i UNHCR. Szacuje się, że ok. 200 tys. osób nadal mieszka w miejscach zakwaterowania zbiorowego. To często osoby starsze i z niepełnosprawnościami, którym trudno się usamodzielnić. Uchodźcy nadal potrzebują wsparcia związanego ze znalezieniem zatrudnienia, dostępu dzieci do edukacji czy nauki języka polskiego. Eksperci podkreślają, że integracja ekonomiczna Ukraińców to duża korzyść dla polskiej gospodarki. Tylko w 2023 roku udział pracowników z Ukrainy przełożył się na ok. 1 proc. krajowego PKB.
Konsument
Coraz więcej Europejczyków ogranicza spożycie mięsa na rzecz produktów roślinnych. Większe wsparcie ze strony rządów i legislacji mogłoby zwiększyć ich popularność
Ponad połowa Europejczyków jedzących mięso aktywnie ogranicza jego roczne spożycie. Niemal 30 proc. co najmniej raz w tygodniu spożywa przynajmniej jedną roślinną alternatywę mięsa lub nabiału – wynika z badania ProVeg. Zmiana nawyków konsumenckich napędza branżę produktów roślinnych, ale wspomogłyby ją także zmiany systemowe, m.in. szersze dofinansowanie produkcji roślinnej kosztem mięsnej czy obniżenie podatku na żywność o niskim śladzie środowiskowym.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.