Mówi: | Andrzej Nowodworski |
Firma: | Immunity Systems |
Inteligentne urządzenia internetu rzeczy mają najsłabsze zabezpieczenia. Przy ich udziale hakerzy w prosty sposób mogą przejąć kontrolę nad całą domową siecią
Specjaliści podkreślą, że urządzenia wchodzące w skład internetu rzeczy mają stosunkowo słabe zabezpieczenia. Hakerzy, włamując się do najprostszych urządzeń podłączonych do sieci, mogą w łatwy sposób uzyskać dostęp do domowej sieci. W Internecie istnieją wyszukiwarki, które pozwalają uzyskać IP urządzeń aktualnie podłączonych do Internetu, a stąd już tylko krok do przejęcia całej domowej sieci. Znane są przypadki włamań do sieci np. poprzez ekspres do kawy. Zdaniem specjalistów najlepszym zabezpieczeniem jest odizolowanie inteligentnych urządzeń od internetu.
– Urządzenia IoT są projektowane po to, żeby były proste i użyteczne, ich bezpieczeństwo jest na trochę niższym poziomie. Znamy już przykłady budowania tzw. botnetów, czyli sieci zainfekowanych urządzeń IoT, które wykonują pracę na rzecz hakerów. Infekując szereg urządzeń IoT w ramach inteligentnego domu i tworząc z nich botnet, haker może np. wykorzystywać je do kopania kryptowalut, gdy są one nieużywane – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Andrzej Nowodworski, architekt bezpieczeństwa i współwłaściciel Immunity Systems.
Z prognoz Cybersecurrity Ventures wynika, że do 2021 roku cyberprzestępstwa będą powodować roczne straty na poziomie 6 bln dol. Jedna szósta tej kwoty ma stanowić wydatki na cyberbezpieczeństwo. Najłatwiejszym celem ataku są obecnie dla hakerów urządzenia internetu rzeczy – coraz częściej także urządzenia codziennego użytku, podłączone do Internetu, jak np. ekspresy do kawy. Specjaliści podkreślają, że najlepszą obroną przed możliwością przejęcia kontroli nad całą siecią, jest odseparowanie od niej najprostszych urządzeń.
– Podstawowym zabezpieczeniem jest odseparowanie możliwie najwięcej urządzeń od internetu, żeby nie były widoczne w sieci. Jeżeli są widoczne, to przez taką wyszukiwarkę jak np. Shodan, można uzyskać adresy IP pozostałych urządzeń podłączonych aktualnie do Internetu. Nawet w domowym routerze, który dziewięćdziesiąt kilka procent użytkowników otrzymuje od operatora, można ustawić taką blokadę – tłumaczy Andrzej Nowodworski.
Z informacji przekazanych przez Kaspersky Lab wynika, że wyszukiwarki, takie jak Shodan i jej bezpłatny odpowiednik Censys, są w stanie wyszukać niechronione urządzenia będące online. W taki sposób użytkownicy namierzyli nie tylko prywatne kamery internetowe czy routery, lecz również urządzenia sterujące parkiem wodnym, pompy ciepła czy nawet elektrownię jądrową, a także sprzęt medyczny do przeprowadzania badań obrazowych, takich jak rentgen.
– Musimy pamiętać o uwierzytelnianiu. Musi być to silne hasło, nie możemy korzystać z haseł słownikowych, a jeżeli aplikacja na to pozwala, to ja jestem zwolennikiem dwuskładnikowego uwierzytelnienia, czyli hasło plus np. jednorazowy kod – mówi ekspert.
Zdaniem specjalistów, warto zadbać o zabezpieczenia na poziomie samych urządzeń. W taki sposób możemy zabezpieczyć na przykład komputer, na którym przechowywane są ważne dane. Na rynku dostępne są na przykład klucze sprzętowe z zaawansowanymi algorytmami szyfrującymi, które do komputera są podpinane przez port USB.
Z analiz Gartnera wynika, że do internetu rzeczy w 2020 roku będzie podłączonych 20 mld urządzeń.
Czytaj także
- 2024-04-05: Wydatki na zbrojenia nabierają tempa. Przez ostatnie 30 lat państwa NATO tkwiły w letargu
- 2024-03-29: Zorganizowane grupy cyberprzestępcze sięgają po coraz bardziej zaawansowane narzędzia sztucznej inteligencji. Często celem ataków jest infrastruktura krytyczna
- 2024-03-27: Polacy obawiają się o swoje cyberbezpieczeństwo w obszarze finansów. Połowa odczuwa braki w wiedzy na ten temat
- 2024-04-05: Cyfryzacja polskiej energetyki mocno spowolniła. Pilną potrzebą jest wdrożenie rozwiązań z zakresu cyberbezpieczeństwa
- 2024-03-12: Wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa danych przetwarzanych w różnych urzędach. NIK zapowiada kontrole we wszystkich jednostkach samorządu terytorialnego
- 2024-03-13: Sterowany światłem rozrusznik pomoże pacjentom z niewydolnością serca. Urządzenie jest ultralekkie i biodegradowalne
- 2024-03-18: Dorota Szelągowska: Dwadzieścia lat temu sięgnęłam swojego dna. Miałam ataki paniki i przez kilka miesięcy nie wychodziłam z domu
- 2024-02-21: Anonimowość w internecie motywowana jest nie tylko chęcią trollowania. Dla niektórych to bezpieczna przestrzeń do wyrażenia siebie
- 2024-03-01: Agenci sztucznej inteligencji pomogą osobom z niepełnosprawnościami korzystać z internetu. Zastosowanie rozwiązania może być jednak dużo szersze
- 2024-01-22: Silne zakłócenia w transporcie międzynarodowym. Niedługo mogą odczuć je też europejscy konsumenci
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Transport
Chiny przyspieszają inwestycje w odnawialne źródła. Nie przestają jednak rozbudowywać mocy węglowych
Coraz dotkliwsze skutki zmian klimatycznych, ale przede wszystkim chęć zbudowania bezpieczeństwa energetycznego i uniezależnienia się od zewnętrznych dostaw surowców skłoniły rząd w Pekinie do ekspresowych inwestycji w nowe moce odnawialnej energii. W efekcie Chiny wyrastają na globalnego lidera transformacji energetycznej – odpowiadają dziś za największy na świecie przyrost mocy zainstalowanych w fotowoltaice i wiatrakach. Co ciekawe, nie rezygnują jednak przy tym również z inwestycji w energetykę węglową.
Infrastruktura
Polskie rolnictwo potrzebuje inwestycji infrastrukturalnych. Niezbędna jest budowa agroportów i rozwój połączeń kolejowych
Brak inwestycji w porty i kolej ogranicza potencjał eksportu rolnego, oznacza też problem z tranzytem ukraińskiego zboża. Konieczna jest przede wszystkim budowa agroportów. – Mierzymy się z dużą nadwyżką zboża, którą trzeba wywieźć jak najszybciej, żeby zwolnić powierzchnie magazynowe do żniw na kolejny sezon, i w związku z tym potrzebne jest coraz szybsze tempo wywożenia – mówi Stefan Krajewski, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi. Część ekspertów zastanawia się jednak nad długofalowym uzasadnieniem takich inwestycji.
Ochrona środowiska
Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat
Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.