Newsy

Aplikacje mobilne „made in Poland” wysoko oceniane przez użytkowników. Wciąż brakuje jednak produktów o zasięgu globalnym czy europejskim

2022-10-27  |  06:20
Mówi:Witold Walczak, country head, Huawei Mobile Services w Polsce
Agnieszka Gawron-Gudowska, agile performance lead, Grand Parade
Ilona Leoniewska, chief revenue officer, Escola SA
  • MP4
  • Ostatni rok na świecie przyniósł ponad 130 mld pobrań aplikacji mobilnych – wynika z danych firmy analitycznej Sensor Tower. Analitycy prognozują, że ten rynek ma przed sobą tłuste lata – do 2025 roku liczba pobrań wzrośnie już do 230 mld rocznie. Polscy twórcy aplikacji radzą sobie coraz lepiej na tym rynku – są wysoko oceniani przez użytkowników w aspekcie technologicznym, chociaż wciąż mało mamy produktów o zasięgu europejskim czy globalnym. O trendach i przyszłości technologii mobilnych rozmawiali w Warszawie uczestnicy corocznej konferencji Mobile Trends for Experts.

    Rynek aplikacji mobilnych w Polsce w ostatnich dwóch–trzech pandemicznych latach odnotował boom. Wiele firm zaczęło myśleć o aplikacjach nie tylko w kontekście wzrostu sprzedaży czy budowy dodatkowego kanału. Aplikacje stały się dla nich częścią strategii związanej z budową marki. Chcąc zdobywać klientów innowacyjnością i nowoczesnością, postawiły na aplikacje jako ważną część swojej strategii brandowej. Widzimy to zwłaszcza na przykładzie marek związanych z e-commerce – mówi agencji Newseria Biznes Witold Walczak, country head Huawei Mobile Services w Polsce, jeden z prelegentów Mobile Trends for Experts.

    Aplikacje mobilne są wykorzystywane w każdym obszarze życia – począwszy od komunikacji, poprzez robienie zakupów, rozrywkę, oglądanie seriali i słuchanie muzyki, aż po załatwianie spraw urzędowych, czego przykładem może być chociażby aplikacja IKP czy mObywatel. Stale rosnąca liczba użytkowników urządzeń mobilnych powoduje, że ten rynek jest w rozkwicie. Według danych z raportu „Digital 2022” We Are Social przeciętny użytkownik korzysta z urządzenia mobilnego 4 godziny i 48 minut każdego dnia (rok wcześniej ten czas był o 38 minut krótszy), przy czym aż 92,5 proc. tego czasu jest poświęcane na korzystanie właśnie z aplikacji mobilnych. Najwięcej czasu (43 proc.) pochłaniają  te związane z komunikacją i mediami społecznościowymi.

    Popyt na aplikacje mobilne dodatkowo napędziła też pandemia COVID-19, z którą wiązały się częste lockdowny, izolacja, szkoła i praca zdalna. W efekcie Polacy zaczęli spędzać znacznie więcej czasu przed ekranami smartfonów i – pomimo ustabilizowania sytuacji epidemiologicznej – nie zrezygnowali z nowych nawyków. Wśród najchętniej pobieranych przez nich aplikacji są Google i YouTube, które znajdują się na telefonach ponad 20 mln Polaków, a następne w kolejce są aplikacje społecznościowe, czyli TikTok, Instagram i Facebook. Polacy bardzo chętnie korzystają też z aplikacji zakupowych, jak np. Allegro, oraz ułatwiających poruszanie się, tj. mapy Google’a czy Jakdojadę.

    Oczekiwania użytkowników dotyczące aplikacji mobilnych dynamicznie się zmieniają – mówi Agnieszka Gawron-Gudowska, agile performance lead w Grand Parade. – W tej chwili widoczne są głównie dwa trendy, czyli użyteczność i prostota. Przykładowo, jeżeli użytkownik chce w aplikacji kupić jakiś produkt i za niego zapłacić, to po drodze nie chce wykonywać 10 kroków, tylko dwa: zakup i płatność.

    Jak podkreśla, w związku z tym cały obszar user experience (UX) będzie zyskiwał na znaczeniu. Kolejna kwestia to bezpieczeństwo aplikacji mobilnych, które powinno być projektowane na samym początku prac.

    – To, co decyduje o bezpieczeństwie aplikacji, tak naprawdę zaczyna się w momencie wyboru software house’u. Jeżeli wybierzemy malutkie studio, gdzie jest dwóch–trzech deweloperów i jeden tester, to tak naprawdę dużo furtek pozostaje otwartych, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo. Szczególnie jeżeli produkujemy specjalny soft, np. bankowy, to nie wyobrażam sobie pracować z partnerem, który nie zapewni odpowiedniej bazy do tego, żeby w ogóle zacząć pracę, a co dopiero później utrzymywać – mówi Ilona Leoniewska, chief revenue officer w firmie technologicznej Escola SA, organizującej Mobile Trends for Experts. – Przy wyborze partnera projektu warto więc zwrócić uwagę na to, jakie jest podejście do bezpieczeństwa, jakie jest pokrycie testami kodu, który tworzy dana firma, czy ma na pokładzie osobę, która zajmuje się serwerami, całą infrastrukturą i architekturą.

    Polscy twórcy aplikacji zdają sobie z tego sprawę i stawiają coraz większy nacisk zarówno na UX, jak i bezpieczeństwo. To widać w ocenach użytkowników.

    – Polskie firmy na tym rynku nie mają się czego wstydzić. Ich właściciele i twórcy aplikacji są bardzo profesjonalni i tutaj nigdy nie byliśmy w tyle, w ostatnich latach wręcz wiedziemy prym. W polskich aplikacjach jest wiele bardzo innowacyjnych rozwiązań. Mamy jednak niewiele aplikacji o zasięgu europejskim czy globalnym. I mam nadzieję, że to w przyszłości będzie się powoli zmieniało – mówi Witold Walczak.

     Porównując firmy polskie na tle zagranicznych, to w aspekcie technologicznym mamy bardzo dobre opinie i nie tylko wśród klientów europejskich, ale i wśród klientów z Bliskiego Wschodu, Stanów Zjednoczonych czy Skandynawii. Tak więc naprawdę nie mamy się czego wstydzić, jeżeli chodzi o Polskę jako dostawcę usług IT. Nasi programiści są na świetnym poziomie – dodaje Ilona Leoniewska.

    Według danych firmy analitycznej Sensor Tower („Mobile Market Forecast 2021–2025”) w ujęciu globalnym ostatni rok przyniósł ponad 130 mld pobrań aplikacji mobilnych. Analitycy prognozują, że ten rynek ma przed sobą tłuste lata – do 2025 roku liczba pobrań wzrośnie już do 230 mld, a wydatki użytkowników na aplikacje mobilne sięgną 270 mld dol. wobec 111 mld jeszcze w 2020 roku.

    – Przyszłość tego rynku będzie dość skomplikowana. To już nie będzie liniowy przyrost nowych aplikacji, ale profesjonalizacja i segmentacja w pewnych wertykalach. Według mnie nadal będą rozwijać się aplikacje związane z e-commerce i one pozostaną w formie: jedna aplikacja per marka. Natomiast zupełnie inaczej będzie to wyglądać w przypadku aplikacji stworzonych do obsługi urządzeń. Tutaj dużą rolę będą odgrywać mobilne ekosystemy, które bardziej otworzą się na producentów różnego rodzaju sprzętu. Będziemy powoli wycofywać się z aplikacji dedykowanych np. obsłudze urządzenia AGD na rzecz zintegrowanych systemów – ocenia country head Huawei Mobile Services w Polsce

    Najbliższe lata wskazują na dalszą wzrostową dynamikę, na co wpływa też m.in. rosnąca popularność 5G, wykorzystanie potencjału aplikacji mobilnych w zarządzaniu innymi urządzeniami (sprzęt RTV i AGD, smartwatche i wiele innych), a także inne technologie, jak np. Internet Rzeczy, rynek mobilnego e-commerce czy chmury obliczeniowe.

    Trendy i przyszłość rynku aplikacji mobilnych były głównym motywem konferencji Mobile Trends for Experts, która co roku przyciąga nad Wisłę największych ekspertów z branży mobile. Druga tegoroczna edycja odbyła się w Warszawie w dniach 25–26 października. Dla tych wszystkich, którzy nie mogli przybyć na konferencję, wystąpienia były transmitowane online i są dostępne na vod.mobiletrends.pl.

    – Mobile Trends Conference jest ważnym punktem w harmonogramie, ponieważ przyjeżdżają tutaj ludzie z różnych branż. Więc możemy wspólnie porozmawiać o tym, co się dzieje, zobaczyć, jak wyglądają branże z innych stron, i czerpać pomysły – mówi Agnieszka Gawron-Gudowska. – Podczas tego wydarzenia przewija się m.in. kwestia świadomego zarządzania i dobrego leadershipu plus wszystkie kwestie związane z marketingiem, commerce’​em, z tym, jak skalować nasze biznesy czy jak adresować potrzeby zespołów.

     

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

    Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.

    Infrastruktura

    Za dwa lata w gdańskim porcie ma powstać baza instalacyjna morskich farm wiatrowych. Będzie ponad pięć razy większa od krakowskiego Rynku Głównego

    21-hektarowy Terminal 5, który powstanie na wodach zewnętrznej części gdańskiego portu Baltic Hub, ma być bazą instalacyjną dla morskich elektrowni wiatrowych. To duży projekt, którego realizacja może się rozpocząć w drugiej połowie tego roku. Tego typu infrastruktura jest konieczna dla przyspieszenia inwestycji offshore w polskiej części Bałtyku. Pierwsze morskie farmy wiatrowe zaczną produkować zieloną energię w 2026 roku.

    Prawo

    Społeczne agencje najmu w Polsce dopiero raczkują. Część gmin widzi w nich szansę na walkę z wyludnieniem

    W Polsce zawiązało się już i rozpoczyna działalność kilkanaście społecznych agencji najmu, kolejnych kilkanaście jest w trakcie powstawania. To niewiele jak na niemal 2,5 tys. gmin w kraju, jednak eksperci widzą w tym rozwiązaniu duży potencjał. Jak podkreślają, może to być szansa zwłaszcza dla miast średniej wielkości, by walczyć ze zjawiskiem wyludniania. Społeczne agencje najmu we współpracy z gminami pośredniczą w wynajmie mieszkań – gminnych bądź należących do prywatnych właścicieli­ – osobom, których zarobki nie pozwalają na rynkowy najem, ale nie kwalifikują ich też do otrzymania mieszkania socjalnego.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.