Newsy

Dzięki specjalnej pompie może się zwiększyć liczba dawców zakwalifikowanych do transplantacji. Obecnie co dziesiąty jest odrzucany z przyczyn medycznych

2018-06-28  |  06:00
Mówi:dr hab. n. med. Michał Wszoła
Funkcja:przewodniczący rady konsorcjum BIONIC
  • MP4
  • Dzięki zastosowaniu pompy perfuzyjnej pracującej w temperaturze zgodnej z fizjologiczną podczas przechowywania narządów do transplantacji można znacząco zwiększyć liczbę udanych przeszczepów. Dzięki urządzeniu narząd przed operacją mógłby zostać wyleczony, dzięki czemu poszerzyłoby się grono potencjalnych dawców. Obecnie na narząd do przeszczepu czeka co roku w Polsce około 1,5 tys. osób. Liczba dawców jest trzykrotnie niższa.

    – Standardowym sposobem przechowywania narządów jest włożenie ich do worka z chłodnym płynem, w którym temperatura wynosi 4 stopnie C. Tak zapakowany organ trafia następnie do ośrodka transplantacyjnego. Przy pomocy pompy perfuzyjnej narząd podłącza się do specjalnego systemu przepływowego i tam w trakcie przechowywania cały czas tłoczony jest chłodny płyn, który przepływa przez układ naczyniowy. W ten sposób narząd jest zdecydowanie lepiej przydatny do przeszczepienia. Okazało się natomiast, że hipotermia wcale nie jest doskonała dla narządów. Lepiej, gdyby były one przechowywane w temperaturze ok. 37 stopni – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje dr hab. n. med. Michał Wszoła, przewodniczący Rady Konsorcjum BIONIC.

    Wielu potencjalnych dawców nie jest kwalifikowanych do pobrania narządów np. z powodu chorób, z którymi zmagali się za życia. Część narządów nie jest natomiast dopuszczana do przeszczepu, ponieważ nie udało się ich zachować w należytym stanie. Dzięki zastosowaniu pompy perfuzyjnej o temperaturze zbliżonej do ciała człowieka będzie możliwość podawania różnego rodzaju leków do narządów w trakcie ich przechowywania, zanim trafią do ciała biorcy (zwykle trwa to ok. 24 godzin).

    – W tym czasie mamy możliwość zastosowania leków, terapii genowej, najróżniejszych preparatów, które pomogą i być może wyleczą ten narząd. Leki będzie można podać w większych dawkach z tego względu, że one będą działały wyłącznie na ten narząd, a nie będą zastosowane w organizmie człowieka. W ten sposób jesteśmy w stanie zwiększyć potencjalną pulę narządów do przeszczepienia – zapewnia dr hab. Michał Wszoła.

    Dyskwalifikujące do przeszczepu są na przykład wszelkiego rodzaju przewlekłe choroby zapalne, które mogą wpływać na kondycję innych organów, nawet jeśli nie dotyczą bezpośrednio przeszczepianego narządu. Przykładem chorób dyskwalifikujących dawcę są nieswoiste zapalenia jelit (nzj). Możliwość wyleczenia narządu osłabionego chorobą w znaczny sposób zwiększyłaby więc kwalifikowalność do pobrań na cele przeszczepu.

    – Są określone kryteria dotyczące tego, od jakiego dawcy można pobrać narządy, i część osób zmarłych nie spełnia tych kryteriów. Zastosowanie takiej pompy w normotermii dałoby możliwość rozszerzenia tej potencjalnej puli dawców. Te narządy, których teraz nie pobieramy wcale, można by włożyć na taką pompę, poddać odpowiedniemu leczeniu i dopiero wtedy wykonać przeszczep – tłumaczy przewodniczący Rady Konsorcjum BIONIC.

    Na świecie kilka zespołów pracuje nad podobnymi rozwiązaniami. W Kanadzie w warunkach klinicznych wykorzystuje się podobną pompę przy przeszczepach płuc. W badaniach przedklinicznych są już także pompy dla serca i wątroby.

    Projekt pompy perfuzyjnej jest na razie na początkowym etapie realizacji. Za zespołem badawczym jest już stworzenie inżynierskich projektów urządzenia oraz konsultacje z firmą stosującą tego typu pompy w warunkach hipotermii. Konsorcjum stara się też pozyskać środki niezbędne do wdrożenia kolejnych etapów, w tym testów przedklinicznych na zwierzętach.

    Według danych Poltransplantu pod koniec 2016 roku na narząd do przeszczepu oczekiwało nieco ponad 1,6 tys. Polaków, a zarejestrowano 677 potencjalnych dawców. W przypadku 9 proc. z nich nie doszło do pobrania ze względów medycznych.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom

    Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.

    Ochrona środowiska

    Zdjęcia satelitarne dobrym źródłem wiedzy o zmianach klimatycznych. Ich zaletami są ujęcie dużego obszaru i regularność dokumentowania

    Szczegółowe raportowanie zachodzących przez ostatnie pół wieku zmian klimatycznych i przewidywanie tego, jak warunki życia na Ziemi będą się zmieniały w najbliższych dekadach, stało się możliwe dzięki zdjęciom dostarczanym przez satelity. Z punktu obserwacyjnego, jakim jest orbita okołoziemska, od 1972 roku uzyskuje się dane dotyczące dużych powierzchni. Dzięki nim naukowcy wiedzą m.in. to, że za około pięć lat średnia temperatura regularnie zacznie przekraczać punkt ocieplenia 1,5 stopnia i potrafią wywnioskować, jak wpłynie to na poziom wód w morzach.

    IT i technologie

    W Krakowie powstało centrum operacyjne cyberbezpieczeństwa. Sektor małych i średnich firm zyska dostęp do specjalistycznych usług [DEPESZA]

    Security Operations Center, które zostało uruchomione w ramach Centrum Technologicznego Hitachi w Krakowie, ma zapewnić firmom dostęp do usług specjalistów w zakresie cyberbezpieczeństwa, bez konieczności tworzenia własnych działów IT. Dla przedsiębiorstw outsourcing tego typu zadań jest rozwiązaniem, które pozwala uniknąć wysokich nakładów inwestycyjnych, zabezpieczyć się przed coraz intensywniejszymi atakami hakerów, a także sprostać wymogom legislacyjnym.

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.