Newsy

DJI: Otwieramy się na bardziej specjalistyczne zastosowania, jak służby specjalne i straż pożarna. Najnowszym trendem są przenośne, składane drony

2019-01-24  |  06:00

Po drony coraz częściej sięgają specjaliści. Policja wykorzystuje je jako narzędzie obserwacyjne, branża filmowa wykorzystuje do kręcenia ujęć z lotu ptaka, a firmy kurierskie prowadzą testy z wykorzystaniem dronów-dostawców. W przyszłości drony mogą się przyczynić także do upowszechnienia internetu na terenach niezurbanizowanych. Na razie najważniejszym trendem na rynku są nieduże, składane drony, które łatwo można przenosić. Według DJI, jednego z największych producentów, technologia rozwija się jednak błyskawicznie.

– Obecnym trendem na rynku dronów jest budowa niewielkich rozmiarów, przenośnych dronów o składanej konstrukcji. Oczywiście wyposażamy te przenośne urządzenia w coraz to nowsze funkcje, ale trudno przewidzieć, jak świat dronów będzie wyglądać za kilka lat – technologia rozwija się w błyskawicznym tempie – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Patrick Santucci z DJI.

Drony są coraz mniejsze i coraz bardziej zaawansowane technologicznie. Na ich pokładzie, pomimo coraz mniejszych rozmiarów, znajdują się kamery o coraz wyższej rozdzielczości, ale również specjalne czujniki i wyspecjalizowane kamery, np. termowizyjne. Coraz częściej zatem sięgają po nie użytkownicy profesjonalni. Stały się jednym z podstawowych narzędzi operatorów filmowych, pozwalając niedużym kosztem nagrać ujęcia z lotu ptaka. Sięgają po nie również fotografowie, aby zrobić zdjęcia z nowej, do niedawna niedostępnej perspektywy.

– Widzimy również duże zainteresowanie sektora przedsiębiorstw, straży pożarnej, policji czy inspektorów budowlanych. Takie zastosowania obecnie zyskują na popularności i stanowią dla nas duży rynek zbytu, a osoby działające na nim uświadamiają sobie potencjał drzemiący w dronach – twierdzi Patrick Santucci.

Wkrótce pojazdy te mogą także zostać wykorzystane w roli dostawców – pilotażowe projekty zautomatyzowanych kurierów lotniczych prowadzi m.in. Amazon czy chińska firma z branży e-commerce JD.com. Z kolei Facebook we współpracy z Airbusem planuje stworzyć sieć dronów internetowych Zephyr S, które pozwolą się połączyć z siecią w najbardziej niedostępnych rejonach świata.

Dzięki postępującej miniaturyzacji powstały takie kieszonkowe drony, jak AirSelfie czy mikrodrony FLIR Systems Black Hornet 3 wyposażone w czujniki podczerwieni, które trafiły na wyposażenie francuskiej armii.

– Zawsze staramy się tworzyć produkty, które są coraz lżejsze, bardziej przenośne i bardziej przyjazne dla użytkownika. Wraz z ewolucją i wzrostem popularności tej technologii społeczeństwo się do niej przyzwyczaja i zaznajamia z nią, więc im bardziej jest przyjazna dla użytkownika, tym lepiej – twierdzi Patrick Santucci.

Na przestrzeni ostatnich lat producenci dronów wprowadzali innowacje na dwóch płaszczyznach. W pierwszej kolejności skupiono się na poprawie jakości nagrywanych materiałów wideo, aby quadrocoptery stały się użyteczne w rękach profesjonalistów. Doprowadziło to m.in. do powstania takich konstrukcji jak Mavic 2 Enterprise Dual. To dron wyposażony w dwie kamery rejestrujące obraz w świetle widzialnym oraz podczerwieni.

Największe zmiany zaszły jednak w systemach sterowania. Obok dedykowanych kontrolerów pojawiły się także systemy FPV umożliwiające sterowanie drona z wykorzystaniem gogli VR. Sprzęt ten przechwytuje obraz z kamery i przesyła go bezpośrednio do gogli, umożliwiając precyzyjne sterowanie pojazdem. Firma FatShark postanowiła wykorzystać system FPV do stworzenia symulatora lotu, który oswoi niedoświadczonych pilotów z obsługą drona. Gogle FPV wyposażono w oprogramowanie, które pozwala się przelecieć na wirtualnej maszynie, zanim przejmiemy stery nad prawdziwym dronem.

Z kolei projektanci DJI poszli o krok dalej i zaprojektowali profesjonalny kontroler zintegrowany z dotykowym wyświetlaczem. Sprzęt ten pozwala jednocześnie precyzyjnie sterować pojazdem i widzieć to, co przechwytuje jego kamera, bez konieczności podpinania smartfona do profesjonalnego kontrolera radiowego.

– Wiele osób kupuje specjalny tablet lub telefon, który wykorzystują tylko podczas latania. W tym przypadku mamy pilota zdalnego sterowania z ekranem. Nie potrzeba zatem systemu mocowania i nie musimy podłączać żadnych kabli. To pojedyncze urządzenie z bardzo jasnym ekranem, dzięki czemu możemy latać za dnia i widzieć, gdzie lecimy, a jednocześnie mieć pod kontrolą inne istotne elementy – tłumaczy ekspert DJI.

Firma GoPro z kolei rozpoczęła trend na drony z odczepianym gimbalem. Przenośny stabilizator do kamery można przypiąć do uchwytu w dronie i nagrywać z powietrza ze stabilizacją. Po odczepieniu gimbala, można do niego przymocować kamerę lub smartfona i kręcić płynne filmy także na ziemi. Eksperymentowanie z gimbalami rozpoczęło także DJI.

– Na targach CES 2019 po raz pierwszy prezentujemy ręczną kamerę Osmo Pocket 4K z trójosiowym gimbalem. To wybitnie przenośne urządzenie, które mieści się w kieszeni. Idealne do zabrania ze sobą na wakacje czy nagrania materiału do publikacji w YouTube – przekonuje Patrick Santucci.

Według Market Research Future globalny rynek dronów w najbliższych latach będzie się rozwijał w tempie 20 proc. Szacuje się, że do końca 2023 roku jego wartość wzrośnie do 129 mld dol.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Transport

Duże magazyny energii przyspieszą rozwój transportu niskoemisyjnego w Europie. Przyszłością może być wodór służący jako paliwo i nośnik energii

Zmiany w europejskim transporcie przyspieszają. Trendem jest elektromobilność, zwłaszcza w ramach logistyki „ostatniej mili”. Jednocześnie jednak udział samochodów w pełni elektrycznych w polskich firmach spadł z 18 do 12 proc., co wpisuje się w szerszy europejski trend spowolnienia elektromobilności. Główne bariery to ograniczona liczba publicznych stacji ładowania, wysoka cena pojazdów i brak dostępu do odpowiedniej infrastruktury. – Potrzebne są odpowiednio duże magazyny taniej energii. Przyszłością przede wszystkim jest wodór – ocenia Andrzej Gemra z Renault Group.

Infrastruktura

W Polsce w obiektach zabytkowych wciąż brakuje nowoczesnych rozwiązań przeciwpożarowych. Potrzebna jest większa elastyczność w stosowaniu przepisów

Pogodzenie interesów konserwatorów, projektantów, inwestorów, rzeczoznawców i służby ochrony pożarowej stanowi jedno z największych wyzwań w zakresie ochrony przeciwpożarowej obiektów konserwatorskich. Pożary zabytków takich jak m.in. katedra Notre-Dame w Paryżu przyczyniają się do wprowadzania nowatorskich rozwiązań technicznych w zakresie ochrony przeciwpożarowej. W Polsce obowiązuje już konieczność instalacji systemów detekcji. Inwestorzy często jednak rezygnują z realizacji projektów dotyczących obiektów zabytkowych z uwagi na zmieniające się i coraz bardziej restrykcyjne przepisy czy też względy ekonomiczne.

Polityka

Polska może się stać Doliną Krzemową Europy. Potrzeba jednak wsparcia finansowego start-upów i mocniejszej deregulacji

Polskie start-upy skoncentrowane są głównie na rozwoju nowoczesnych technologii informatycznych i cyfrowych. Wyraźny nacisk na oprogramowanie i aplikacje oraz big data i data science wskazuje na silne zainteresowanie narzędziami analitycznymi i rozwiązaniami wspierającymi transformację cyfrową w różnych branżach – wynika z raportu „Rynek start-upów w Polsce. Trendy technologiczne”, który został opracowany w 2024 roku w MRiT. Zdaniem europarlamentarzystów Polska ma szansę się stać Doliną Krzemową, jednak rozwój start-upów blokowany jest m.in. przez ograniczony dostęp do finansowania oraz niekorzystne i nadmierne regulacje.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.