Newsy

Antoni Piechniczek: Mieszanka młodych i doświadczonych zawodników na mundialu w Katarze może się okazać wybuchowa. Powinni nas zaskoczyć

2022-09-02  |  06:15
Mówi:Antoni Piechniczek
Funkcja:były trener piłkarskiej reprezentacji Polski w piłce nożnej
  • MP4
  • XXII Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej Katar 2022 odbędą się od 20 listopada do 18 grudnia i będą pod wieloma względami wyjątkowe – jako pierwsze zostaną rozegrane na Bliskim Wschodzie i pierwszy raz w kraju islamskim. To będzie także pierwszy mundial, który nie odbywa się latem, a jednocześnie ostatni mundial, w którym wezmą udział 32 drużyny. – Żadnego wyniku wykluczyć nie można, ale na pewno zależałoby nam na tym, aby reprezentacja Polski po raz pierwszy od Meksyku w 1986 roku wyszła z grupy – mówi Antoni Piechniczek, były trener reprezentacji Polski w piłce nożnej.

    – Wszyscy oczekujemy dobrych rezultatów od naszej reprezentacji i akurat ta drużyna, która aktualnie gra, posiada w swoim składzie dużą grupę piłkarzy doświadczonych, którzy mają już za sobą i mistrzostwa świata, i mistrzostwa Europy, i eliminacje do kolejnych mistrzostw świata – kontynuuje Antoni Piechniczek. – I jest też grupa młodych, bardzo utalentowanych zawodników. Ten melanż i doświadczonych, i młodych powinien nas zaskoczyć właśnie bardzo dobrymi rezultatami.

    W swoim pierwszym spotkaniu grupy C reprezentacja Polski zagra 22 listopada z Meksykiem. Cztery dni później zmierzy się z Arabią Saudyjską, a 30 listopada z Argentyną.

    – W grupie C najwyżej notowany jest zespół Argentyny, na drugim miejscu są Meksykanie oraz reprezentacja Polski, a trzecie miejsce należy do Arabii Saudyjskiej – ocenia były trener. – Ale piłka nożna ma to do siebie, że często – szczególnie na imprezach tego typu – trafiają się duże niespodzianki, stąd żadnego wyniku wykluczyć nie można.

    Plan minimum to wyjście z grupy. Do sukcesu potrzeba dobrego przygotowania motorycznego i wytrzymałości szybkościowej.

    Jak ocenia Antonii Piechniczek, klimat Kataru nie powinien być przeszkodą, bo wszystkie mecze będą z reguły rozgrywane przy świetle elektrycznym, a więc wieczorami, kiedy słońce już tak silnie nie grzeje, a wręcz go już nie ma, bo raczej świeci księżyc.

    – Myślę, że zawodnicy dadzą sobie z tym radę. Miałem przyjemność pracować w Emiratach Arabskich i Katarze jako trener i też dawałem sobie radę, angażowałem się czasem bez reszty w prowadzone zajęcia. Dobrze przygotowany zespół da sobie doskonale radę – podkreśla.

    Jego zdaniem przygotowanie odgrywa olbrzymią rolę, ale wiele zależy też od warsztatu i doświadczenia trenera.

    – Wydaje mi się jednak, że trzeba bazować na doświadczeniu zawodników i nakłonić ich, aby każdy starał się dla siebie być również trenerem. Każdy zna swój organizm, wie, co poprawia mu formę, wie, jaka dieta winduje wysoko wydolność. Krótko mówiąc, potrzeba dużej współpracy trenera z zawodnikami – dodaje Antoni Piechniczek. – Piłka nożna rządzi się swoimi prawami i posiadanie jednego czy dwóch bardzo utytułowanych piłkarzy to trochę za mało. Liczy się 11 piłkarzy, liczy się drużyna i koncepcja pracy trenera. Posiłkuję się zawsze prakseologią i mówię: najważniejsza jest doskonałość, a bez doskonałości nie osiąga się dobrych rezultatów, doskonałość nie jest drobnostką i ona jest zależna od indywidualnego podejścia każdego z zawodników.

    Jak podkreśla, u podstaw sukcesu, który polska reprezentacja odniosła 40 lat temu, leżały pozytywy, które drzemały w zespole. Zespół posiadał wtedy piłkarzy już utytułowanych, takich jak Władysław Żmuda, król strzelców mistrzostw świata Grzegorz Lato czy Zbigniew Boniek, który wcześniej grał na mistrzostwach świata w Argentynie. Grało w nim także kilku piłkarzy młodych, takich jak Waldemar Matysik, Andrzej Buncol czy Włodzimierz Smolarek, którzy wnosili do tej gry dużo elementów opartych na determinacji, woli walki oraz świetnym przygotowaniu motorycznym.

    – Ja mogę tylko z perspektywy tych 40 lat powiedzieć, że przygotowaliśmy się bardzo starannie i przystępowaliśmy do każdego meczu z dużą wiarą w siebie – podsumowuje były trener reprezentacji Polski.

    Faza grupowa tegorocznego mundialu potrwa do 2 grudnia, 3–6 grudnia to etap spotkań 1/8 finału, a 9 i 10 grudnia to terminy ćwierćfinałów. Półfinały zostaną rozegrane 13 i 14 grudnia, mecz o trzecie miejsce 17 grudnia, a zwycięzca będzie znany następnego dnia. Tytułu mistrza świata broni Francja.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Regionalne

    Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

    Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

    Transport

    Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

    Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

    Polityka

    Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

    Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.