Mówi: | Alicja Węgorzewska |
Funkcja: | śpiewaczka operowa |
Alicja Węgorzewska: Zmierzyłam się z rolą Janiny Węgorzewskiej, tytułowej „Matki” Witkacego. Wcześniej grały ją same wielkie aktorki
Premierowe inscenizowane czytanie „Matki” Stanisława Ignacego Witkiewicza w reżyserii i adaptacji Jakuba Przebindowskiego było wydarzeniem wpisującym się w obchody 135. rocznicy urodzin Witkacego. Alicja Węgorzewska, która miała przyjemność wcielić się w tytułową rolę, przyznaje, że projekt jest niezwykle intrygujący. Nie dość, że na twórczość tego pisarza nikt nie pozostaje obojętny, bo zmusza ona do głębokiej analizy swojej psychiki, to dodatkowo poruszana w niej tematyka od lat nie traci na aktualności.
Inicjatorem tego przedsięwzięcia, wspartego m.in. przez ZAiKS, a realizowanego przez Warszawską Operę Kameralną, jest Fundacja Republika Marzeń, która od początku swego działania postanowiła w niekonwencjonalny sposób prezentować dzieła wybitnych polskich artystów. Czytanie „Matki” wyreżyserowane przez Jakuba Przebindowskiego to nie jest typowy spektakl teatralny. To rodzaj performansu, w którym żywy plan przenika się ze scenami filmowymi.
– Decyzja o wystawieniu „Matki” Witkacego to pomysł Jana Bończy-Szabłowskiego. Mieliśmy zaledwie dwie próby, zrealizowaliśmy też kilka filmów multimedialnych. To jest bardzo, bardzo odważny projekt, wymagający niezwykłego skupienia aktorów, gdyż „Matka” w reżyserii Jakuba Przebindowskiego zgromadziła wielkie grono znakomitych nazwisk. I czuję się bardzo nieśmiało w tym gronie, gdyż właściwie jako jedyna osoba nie jestem zawodową aktorką – mówi agencji Newseria Lifestyle Alicja Węgorzewska.
Zdaniem artystki, choć od napisania sztuki przez Witkacego minęło niemal 100 lat, to temat jest nadal bardzo aktualny. Twórcom chodziło bowiem o ukazanie skomplikowanych relacji dzieci i rodziców, w tym przypadku matki i syna, ich wzajemnym wampiryzmie, uzależnieniu, niespełnionych ambicjach, często nadmiernych oczekiwaniach i zawiedzionych nadziejach, o opacznie pojętym poświęceniu, które nie zawsze przynosi oczekiwany skutek.
– O dziwo 100 lat prawie minęło, a problemy mamy bardzo podobne. Problem starszej matki, która z jednej strony chciałaby, żeby syn wyrósł na wielkiego człowieka, a z drugiej strony prawie go ubezwłasnowolnia, utrzymuje i 27 lat próbuje narzucić mu swój punkt widzenia. Witkacy daleko sięgał ponad swoją epokę, ponad jej myśli i dzisiaj te wszystkie tematy i tezy, które pojawiają się w „Matce”, są jak najbardziej aktualne. Myślę, że każda matka boryka się z nadopiekuńczością, z chęcią kierowania życiem dziecka, ale jest pokazane właśnie u Witkacego, że każdy musi pójść swoją drogą – mówi Alicja Węgorzewska.
Tytułową bohaterkę dramatu Witkacego – Janinę Węgorzewską – dotąd grały uznane aktorki: Ewa Lassek w spektaklu Jerzego Jarockiego czy Halina Mikołajska w przedstawieniu Erwina Axera. Tym razem główną rolę powierzono Alicji Węgorzewskiej.
– Właśnie stąd był pomysł zaproszenia mnie do projektu, że Węgorzewska gra Węgorzewską. Na pewno jest zbieżność wieku i to jest zaskakujące, że Janina Węgorzewska ma tyle lat, co ja dzisiaj. I cóż, wcześniej grały ją wielkie aktorki, więc dla mnie jest to tym bardziej ogromne wyzwanie – mówi.
Śpiewaczka nie ukrywa, że zmierzenie się z tekstem Witkacego jest ogromnym wyzwaniem.
– To nie jest granie nadekspresywne, to tekst, który zmusza do bardzo głębokiej, idącej w człowieka psychologicznej analizy siebie samego. Pamiętajmy, jest to czytanie tekstu, bo po dwóch próbach, to nie są tygodnie kreowania tekstu, to jest bardziej jego przeczytanie, aczkolwiek w warunkach inscenizacyjnych. Mam nadzieję, że za kilka miesięcy może uda się wrócić do tego spektaklu, on trochę okrzepnie i spróbujemy jeszcze raz pokazać go warszawskiej publiczności, tu w Basenie Artystycznym – mówi Alicja Węgorzewska.
W postać syna Janiny Węgorzewskiej wcielił się Rafał Zawierucha. Artystka bardzo chwali sobie współpracę z aktorem docenionym przez Quentina Tarantino.
– Rafał grający Leona Węgorzewskiego, mojego syna, to wspaniały partner na scenie. To wielobarwna postać, zarówno w sztuce, jak i prywatnie. Jest bardzo ciepły, bardzo otwarty, bardzo przyjacielski, niebudujący żadnych barier, więc to ogromna przyjemność stać z nim na scenie – dodaje.
Na scenie i w projekcjach wideo wystąpili również: Natalia Sikora, Krystyna Tkacz, Bogdan Kalus, Martyna Kliszewska, Marek Siudym, Rafał Maserak i Jakub Przebindowski, a także zadebiutowała Kayah – w roli Józefiny von Obrock, siostry Janiny Węgorzewskiej. Autorem scenografii do spektaklu jest Witold Stefaniak, absolwent École Nationale Supérieure d'Art we Francji. Natomiast projekcje wideo, nawiązujące do słynnych zdjęć, obrazów i portretów Witkacego, zrealizował Hektor Werios.
Czytaj także
- 2024-04-17: Artur Barciś: Często sąsiedzi nic o sobie nie wiedzą. Mój spektakl „Barabuum!” prowokuje do tego, żeby się poznać i podzielić swoimi skrytymi pragnieniami
- 2024-04-05: Wydatki na zbrojenia nabierają tempa. Przez ostatnie 30 lat państwa NATO tkwiły w letargu
- 2024-03-28: Marcin Bosak: Mam to szczęście, że nie dostaję nietrafionych prezentów. Sam bardzo lubię je dawać
- 2024-04-24: Aleksandra Popławska: Zazwyczaj dostaję fajne prezenty. Najbardziej cieszy mnie, jak ktoś mi coś namaluje albo napisze wiersz
- 2024-04-16: Aleksandra Popławska: Nie mogę narzekać na brak pracy. Dostaję różne propozycje teatralne, filmowe i serialowe
- 2024-04-22: Jan Wieczorkowski: W ogóle nie mam wyczucia w kwestii kupowania prezentów. Sam kilka razy dostałem wody toaletowe, które po prostu do mnie nie pasowały
- 2024-03-25: Jan Wieczorkowski: Trema jest zawsze przed spektaklem. Kiedyś proponowałem innym aktorom medytację, ale każdy ma swoje sposoby
- 2024-03-26: Aleksandra Popławska: Spektakl „Wyjątkowy prezent” jest komedią, ale pod spodem niepozbawioną tragicznego rysu. To dobra i mądra rozrywka
- 2024-03-08: Dorota Szelągowska: Chcę udowodnić widzom, że nie jestem w programie „MasterChef Nastolatki”, bo mam znaną twarz. Wnoszę coś wartościowego do tego formatu
- 2024-02-23: Jerzy Stuhr: Kończę swoją karierę teatralną i pedagogiczną. Już nie wyjdę na scenę, ale jeszcze mam ciągotki filmowe
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Rodziny zastępcze w kryzysie z powodu braku odpowiedniego wsparcia państwa. Zespoły robocze pracują nad wypracowaniem nowych przepisów
Na koniec 2022 roku w pieczy zastępczej przebywało 72,8 tys. dzieci, przy czym nieco ponad 56 tys. w pieczy rodzinnej. Od 2020 roku wzrasta ogólna liczba wychowanków placówek opiekuńczo-wychowawczych kosztem rodzin zastępczych, których jest coraz mniej. – Problemem jest niedofinansowanie całego systemu, brakuje też wsparcia i szkoleń dla rodziców – podkreśla Agnieszka Smarzyńska, prezeska Fundacji Happy Kids. Powołane niedawno przez resort polityki społecznej zespoły robocze mają wypracować nowe rozwiązania, które zapobiegną kryzysowi w pieczy zastępczej w Polsce.
Film
Julia Kamińska: Najnowszy singiel pokazuje moje drugie, wulgarne oblicze. Nie chcę się już bać, tylko móc wreszcie wyrażać siebie nawet w bardzo odważnych tekstach
Wokalistka podkreśla, że poprzez utwór „Dobrze się mamy MSNR” chciała zaprezentować odbiorcom nieco inne oblicze niż to, które znają z jej dotychczasowych projektów zawodowych. Niektórych jej nowa odsłona zaskoczyła, a nawet zbulwersowała. Julia Kamińska nie boi się jednak krytyki i również w swojej twórczości chce podejmować tematy trudne i kontrowersyjne. A już w maju ukaże się jej debiutancka płyta. Jesienią natomiast artystka zamierza wyruszyć w trasę koncertową właśnie z piosenkami z tego albumu.
Gwiazdy
Joanna Jędrzejczyk: Przygotowuję się do udziału w stand-upach. Będę miała 30 występów i spróbuję rozśmieszyć gości swoimi historiami
Na pewien czas zawodniczka MMA zamienia ring na scenę i dołącza do stand-upowego teamu. Czeka ją 30 występów, do których musi się solidnie przygotować, by zaciekawić widzów i porwać ich do wspólnej zabawy. Joanna Jędrzejczyk ma nadzieję, że sprawdzi się w roli stand-uperki, a jeśli nawet zdarzą się jej jakieś potknięcia, to nie zamierza się poddawać, bo przecież to dopiero jej pierwszy taki projekt, a trening czyni mistrza, zarówno w sporcie, jak i w aktorstwie.