Czy inwestorzy mogą liczyć na dalsze wzrosty na światowych giełdach?
Jednym z najważniejszych pytań, jakie zadają sobie w tej chwili światowi inwestorzy jest to, jak trwałe będą wzrosty cen akcji na giełdach. Od końca marca wartość najważniejszego amerykańskiego indeksu giełdowego – Dow Jones Industrial Average wzrosła o ponad 57 proc. Technologiczny Nasdaq 100 w tym samym czasie wystrzelił w górę o 80 proc. Bardzo wielu inwestorów interpretuje tę sytuację jako wzrost ryzyka – tym bardziej, że ogólna sytuacja gospodarcza na świecie pozostaje zła.
Na problem należy jednak spojrzeć w szerszej perspektywie. Pamiętajmy, że wskutek pandemii COVID-19 w marcu tego roku na obu nowojorskich giełdach doszło do kilkudziesięcioprocentowych spadków. Trend ten odwrócił się pod koniec marca, kiedy amerykańska Rezerwa Federalna ogłosiła bezprecedensową akcje dodruku dolara.
W zgodnej opinii bardzo wielu ekonomistów właśnie wzrost podaży dolara, mimo że nie spowodował inflacji na rynku konsumenckim, przyczynił się do ożywienia amerykańskich i światowych giełd. Wielu komentatorów zwracało nawet uwagę na fakt, że kolejne fale wzrostów amerykańskich indeksów niemal co do sekundy pokrywały się w czasie z operacjami wykupu obligacji rządu USA przez Rezerwę Federalną. Skoro korelacja jest aż tak wyraźna, warto zbadać to, jak rzeczywiście wygląda wzrost podaży pieniądza w Stanach Zjednoczonych w relacji do sytuacji na giełdach.
Od początku tego roku, licząc według wskaźnika podaży pieniądza M2, w obiegu jest o ponad 20 proc. więcej dolarów. Indeks Dow Jones Industrial Average, w którego skład wchodzi 30 najważniejszych amerykańskich spółek giełdy NYSE, mimo że jest bliski historycznych rekordów, od początku bieżącego roku zanotował wzrost zaledwie o 0,5 proc. Z kolei licząc od historycznego maksimum, które zostało osiągnięte 11 lutego, wartość indeksu do 14 października spadła o około 3 proc. Nieco inaczej jest z indeksem Nasdaq 100. Tutaj wzrost w porównaniu z 1 stycznia wynosi aż 38 proc., a w stosunku do maksimum sprzed epidemii 24 proc.
Widać więc, że w przypadku spółek technologicznych dynamika giełdowych wzrostów znacznie przekracza tempo wzrostu podaży pieniądza i może to być traktowane przez inwestorów jako czynnik ryzyka. Z kolei w przypadku spółek z indeksu DJIA w dalszej perspektywie możemy mówić o istotnym potencjale wzrostu, szczególnie gdy gospodarka zacznie przyspieszać po pandemii.
Scenariusz alternatywny, w którym rząd USA postanowi ograniczyć podaż pieniądza i zredukować swoje zadłużenie, wydaje się na dziś kompletnie nierealny. Wydrukowane pieniądze pozostaną na rynku. Zresztą świadczy o tym komunikat z niedawnego posiedzenia dyrektorów FED, w którym sugerują oni zwiększenie celu inflacyjnego.
Wśród ekonomistów i inwestorów jeszcze przed epidemią zaczęła się dyskusja o tym, czy mamy do czynienia ze wzrostem cen akcji, czy też z obniżeniem wartości dolara w stosunku do nich. Całkiem niewykluczone, że bliższe prawdy jest drugie podejście. Jednak wydaje się, że ta dyskusja ma charakter czysto akademicki. Z punktu widzenia inwestora i tak lepiej te pieniądze zarobić niż nie.
Autor: Łukasz Blichewicz - współzałożyciel i prezes zarządu grupy Assay, ekspert w zakresie rozwoju i finansowania spółek technologicznych.
Helping Hand laureatem Prix Galien Polska
Sztuczna inteligencja z ludzką twarzą pomoże działom sprzedaży
Ukraiński startup zmienia rynek dostaw miejskich. Ekspansja Yard Delivery.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.