Najczęstsze błędy popełniane przy montażu haka holowniczego
W skład zestawu haka holowniczego wchodzi kilka podstawowych elementów takich jak korpus, kula, wiązka oraz gniazdo elektryczne. Większość samochodów przystosowana jest fabrycznie do montażu haka, ale instalacja gazowa, czujniki parkowania czy maksymalne dopuszczalne obciążenie określone przez producenta pojazdu (np. nacisk pionowy na kulę) to aspekty, które należy wziąć pod uwagę w przypadku montażu dowolnego haka, by zachować bezpieczeństwo eksploatacji. Z tego względu warto zaufać profesjonalistom, mającym odpowiednią wiedzę i doświadczenie.
Przed podjęciem jakichkolwiek działań montażowych należy sprawdzić czy dany samochód posiada homologację do holowania przyczepy. Zdarzają się sporadyczne przypadki, że auto nie ma takiej homologacji i nie można do niego montować haka holowniczego. Najlepiej zweryfikować to jeszcze przed zakupem haka, ponieważ diagnosta nie wystawi zaświadczenia i konieczne będzie zdemontowanie elementu. Szkoda narażać się na dodatkowe koszty i stracony czas. Jeśli jednak jesteśmy pewni, że nasz samochód ma możliwość holowania przyczepy, nic nie stoi na przeszkodzie, by wzbogacić jego wyposażenie o zestaw haka holowniczego.
Montaż haka rozpoczynamy od demontażu zderzaka oraz wypięcia lamp, jeśli jest to niezbędne. Następnie zazwyczaj odkręcamy belkę wzmacniającą oraz usuwamy masę izolacyjną na fabrycznych otworach, w których montujemy zestaw haka – w większości samochodów są one przewidziane przez producenta, nawet jeśli pojazd od nowości nie posiadał takiego wyposażenia. Skręcając korpus z podłużnicami w otworach fabrycznych oraz dokręcając gniazdo kuli i uchwyt gniazda elektrycznego należy korzystać z części złącznych dołączonych do zestawu haka holowniczego. Jeśli chodzi o tabliczkę znamionową, naklejana jest ona na etapie produkcji, najczęściej do uchwytu gniazda elektrycznego. Należy pamiętać, by wszystkie połączenia dokręcać kluczem dynamometrycznym z momentem wskazanym w instrukcji obsługi. Z czego wynikają trudności na tym etapie?
„Wiele problemów z montażem haka wynika tak naprawdę z nieprawidłowego doboru haka z katalogu. Trudności wychodzą dopiero podczas próby montażu, dlatego bardzo ważne jest, by prawidłowo dopasować referencję do naszego samochodu. Podstawowy błąd polega też na nieczytaniu instrukcji obsługi. Każdy samochód oraz każdy hak, chociaż mają wspólne mianowniki, mogą różnić się pod względem konstrukcyjnym, dlatego nie ma mowy o robieniu tego na pamięć, nawet jeśli mamy w tym zakresie spore doświadczenie. Warto również uwzględnić, czy samochód posiada instalację gazową, która może być trudnością w kontekście montażu haka. Poza tym, hak holowniczy musi być zamontowany w pojeździe o właściwym stanie elementów nadwozia” – tłumaczy Mariusz Fornal, kierownik działu technicznego w firmie Steinhof.
Po skończeniu opisywanych czynności, niezbędne jest jeszcze podpięcie wiązki elektrycznej. Aby zamontować wiązkę należy zdemontować częściowo poszycie bagażnika, a następnie przeciągnąć ją przez fabryczny otwór. W zależności od stopnia skomplikowania systemu elektronicznego danego modelu samochodu, w zestawie z wiązką znajdziemy elektroniczny moduł sterujący. Nie zawsze jest on wymagany, ale wiązka do haka holowniczego z modułem jest niezbędna do samochodów posiadających: system sterowania CAN Bus (rodzaj „systemu operacyjnego”), kontrolę oświetlenia Check Control (komputer informuje kierowcę o spalonych żarówkach) oraz czujniki parkowania.
Montaż wiązki powinien odbywać się zgodnie z załączonym do zestawu haka schematem elektrycznym – dzięki zastosowaniu szybko-złączek będzie on błyskawiczny. Następnie należy umieścić wiązkę w gnieździe elektrycznym, co umożliwi podpięcie zasilania. W przypadku konieczności zastosowaniu modułu należy podpiąć kabel plusowy wiązki bezpośrednio do akumulatora pojazdu. W większości samochodów niezbędne będzie poprowadzenie kabla przez całą długość auta, chyba, że tak jak w modelach BMW akumulator znajduje się w bagażniku.
W niektórych pojazdach z czujnikami parkowania jazda z zamontowaną kulą powoduje wykrywanie jej przez czujniki jako przeszkody. W wielu samochodach można jednak dostosować zakres wykrywalności lub dezaktywować czujniki komputerem diagnostycznym. W przypadku zastosowania haka z kulą wypinaną po jej wypięciu można uniknąć powyższego problemu. Należy również dostosować się do informacji podanych przez producenta pojazdu, dotyczących wartości maksymalnych obciążeń (maksymalnej masy holowanej przyczepy i dopuszczalnego nacisku pionowego na kulę). Dane te zawarte są w dowodzie rejestracyjnym oraz instrukcji obsługi pojazdu. Nie powinniśmy sugerować się tylko parametrami na tabliczce znamionowej haka, gdyż te najczęściej są wyższe.
Z zamontowanym urządzeniem należy udać się do Stacji Kontroli Pojazdów, w celu odbioru zaświadczenia o poprawności montażu i spełnieniu wymogów homologacyjnych przez hak. Diagnosta wystawia stosowny dokument po uprzednim sprawdzeniu: potwierdzenia zakupu haka, tabliczki znamionowej umieszczonej na haku, posiadanego certyfikatu dopuszczającego (na tabl. znamionowej), instrukcji montażu dołączonej do haka i poprawności montażu. Po otrzymaniu zaświadczenia, należy udać się do Wydziału Komunikacji, aby uzyskać stosowny wpis w dowodzie rejestracyjnym.
„Należy sprawdzać połączenia śrubowe po przejechaniu ok. 1000 km a w przypadku poluzowania nakrętek, śrub należy je dokręcić. Kulę powinniśmy utrzymywać w czystości. Wszystkie uszkodzenia mechaniczne zaczepu kulowego wykluczają dalszą jego eksploatację. W Steinhof każdy model haka przed wprowadzeniem do obrotu testowany jest wytrzymałościowo przenosząc maksymalne obciążenia i posiada stosowne certyfikaty, dlatego możemy być pewni, że wypuszczamy na rynek produkty najwyższej jakości” – podsumowuje Mariusz Fornal.
PETRONAS i IVECO: Wspólnie na drodze ku przyszłości zrównoważonego transportu
Polska ma na ulicach swój autobus elektryczny
Zwrot kasy od Mio – akcja „Cashback” trwa!
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Ochrona środowiska
Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
Zrównoważony rozwój staje się coraz ważniejszym elementem działalności firm produkcyjnych w Polsce – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie BASF Polska. Pomimo wysokiego poziomu takich deklaracji jedynie 10 proc. przedsiębiorstw ma już wdrożoną strategię w tym obszarze. Wiele podmiotów, zwłaszcza mniejszych, nie widzi korzyści z tym związanych. Aby wspierać firmy w transformacji ku zrównoważonemu rozwojowi, BASF Polska prowadzi program „Razem dla Planety”, który promuje i nagradza ekologiczne rozwiązania oraz zachęca do dzielenia się doświadczeniami w tym obszarze.
Ochrona środowiska
Fundusze Norweskie wspierają innowacje w polskich firmach. Ponad 200 projektów otrzymało granty o wartości 92 mln euro
Ponad 200 projektów dofinansowanych kwotą 92 mln euro – taki jest bilans wsparcia z programu „Rozwój przedsiębiorczości i innowacje” z Norweskiego Mechanizmu Finansowego na lata 2014–2021. Mikro-, małe i średnie firmy mogły za pośrednictwem PARP otrzymać granty na realizację innowacyjnych projektów związanych z ochroną środowiska, jakością wód oraz poprawiających jakość życia. – Firmy, które skorzystały z Funduszy Norweskich, odnotowały korzyści biznesowe, efekty środowiskowe, ale też pozabiznesowe, społeczne – ocenia Maja Wasilewska z PARP.
IT i technologie
Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu
Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.