Czy Wisła podzieli los Tamizy?
Biuro Prasowe Ecowipes
ul. Przy Bażantarni 13
02-793 Warszawa
ecowipes|alertmedia.pl| |ecowipes|alertmedia.pl
506 051 987
www.ecowipes.com.pl/
- Miliony zużytych chusteczek nawilżanych utworzyły na Tamizie wyspę wielkości dwóch kortów tenisowych.
- Plastik może stanowić do 80% składu klasycznej chusteczki nawilżanej, przez co rozkłada się ona w środowisku nawet setki lat – podobnie jak sklepowa reklamówka.
- Polska firma Ecowipes opracowała technologię produkcji chusteczek, która pozwala eliminować ze środowiska setki ton plastiku rocznie, a także zmniejszyć ilość odpadów zalegających na wysypiskach.
W korycie Tamizy powstała nietypowa wyspa, której wielkość odpowiada dwóm kortom tenisowym. Nie jest ona jednak wynikiem suszy, a efektem nagromadzenia głównie milionów chusteczek nawilżanych. Biorąc pod uwagę skalę zużycia tego typu produktów na świecie oraz fakt, że wiele z nich – jak klasyczne foliówki – z uwagi na wysoką zawartość plastiku może rozkładać się w środowisku nawet setki lat, to globalny problem. Pracownicy przedsiębiorstw wodno-kanalizacyjnych zwracają również uwagę na to, że chusteczki nawilżane są częstą przyczyną zatykania i awarii instalacji kanalizacyjnych. Aby rozwiązać te problemy, potrzeba odpowiednich regulacji prawnych, zrozumiałego dla konsumenta znakowania produktów w połączeniu z odpowiednią edukacją ekologiczną, ale też rozwiązań technologicznych. Polska firma Ecowipes opracowała przełomową w skali europejskiej technologię. Pozwala ona na produkcję biodegradowalnych chusteczek nawilżanych, które rozkładają się w kilka tygodni.
Chusteczki nawilżane cieszą się popularnością, zwłaszcza w pielęgnacji dziecięcej czy kosmetycznej. Nic dziwnego – są wygodnym i poręcznym rozwiązaniem, zwłaszcza w sytuacjach, gdy dostęp do bieżącej wody jest utrudniony. Decydując się na ich zakup, warto jednak zwracać uwagę na to, z czego są wykonane.
„Dostępne na rynku klasyczne chusteczki nawilżane w większości są wykonane z plastiku – z poliestru, który nie ulega biodegradacji, lub z polipropylenu, co może stanowić nawet do 80% ich składu. To powoduje, że w środowisku mogą rozkładać się setki a nawet tysiące lat, podobnie jak sklepowe foliówki, tworząc na wodzie „rafy” – podobne do tych, które obserwuje się np. na Tamizie. Co gorsza przez lata taka chusteczka rozpada się na mniejsze włókna, osadzając się w postaci mikroplastików, które zatruwają m.in. ekosystemy rzek, mórz i oceanów, a następnie trafiają do naszego układu pokarmowego” – wyjaśnia Artur Gałwiaczek, główny technolog w firmie Ecowipes.
Jak duży problem plastikowe chusteczki stanowią dla środowiska? Widać to na przykładzie londyńskiej rzeki. Jak wynika ze skanów sonarowych i laserowych koryta rzeki[1], metrowa warstwa mokrych chusteczek na brzegach Tamizy w pobliżu Hammersmith (w zachodnim Londynie) urosła do rozmiarów dwóch kortów tenisowych. Ponadto badania organizacji Thames 21 i Port of London pokazują, że nagromadzenie zmienia kształt koryta rzeki. Chusteczki nawilżane stanowią na tyle zbitą i gęstą masę (zostały znalezione w gęstości od 50 do 200 na metr kwadratowy), że człowiek może na takiej „wyspie” nawet spokojnie stanąć. Akcje wyławiania tych nietypowych śmieci, jak np. ubiegłoroczna, kiedy to wolontariusze organizacji Thames 21 w ciągu dwóch dni obok Battersea Bridge zebrali ponad 27 000 chusteczek[2], tylko nieznacznie opóźniły przyrost tej pływającej rafy.
„Plastikowe” chusteczki stanowią duży problem także dla przedsiębiorstw wodno-kanalizacyjnych. Pracownicy zwracają uwagę, że w przypadku wyrzucenia ich do toalety mogą zatykać rury, a jeśli je pokonają – spowodować awarie pomp w przepompowni ścieków lub uszkodzić urządzenia oczyszczalni.
Konsumenci powinni pamiętać, że nie każdą chusteczkę można wyrzucić do toalety – stosowne oznaczenia informacyjne są umieszczone na opakowaniach. Tam też należy szukać informacji, ile chusteczek można spłukać.
Czy polskie rzeki wkrótce podzielą los Tamizy?
To zależy tylko od nas. Nawet drobna zmiana codziennych nawyków i decyzji zakupowych może pomóc je ocalić. „Wszyscy możemy zacząć wybierać alternatywy tam, gdzie to możliwe. Taka została stworzona przez nas na rynku chusteczek nawilżanych. Opracowaliśmy przełomową na rynku europejskim technologię Tricell na bazie pulpy celulozowej, którą wykorzystujemy w produkcji chusteczek nawilżanych do pielęgnacji dziecięcej, kosmetycznej oraz celów gospodarczych. Dzięki temu rozwiązaniu chusteczki ulegają biodegradacji, czyli pełnemu rozkładowi, już w 12 tygodni[3]. Ponadto zastosowanie Tricellu podczas produkcji wyrobów marki własnej dla jednej z większych sieci handlowych i zarazem jednego z głównych partnerów naszej firmy pozwoliło w 2021 roku wyeliminować ponad 918 ton plastiku z włókniny i kolejnych 387 ton dzięki zmianie opakowań na cieńsze, monomateriałowe”– dodaje A. Gałwiaczek.
Rozwiązanie opracowane przez polską firmę ma jeszcze jedną zaletę – w przeciwieństwie do włókien syntetycznych produkcja Tricellu pozwala ograniczyć emisję CO2. Co ważne, produkty z wykorzystaniem biodegradowalnych włóknin na półce nie kosztują użytkownika końcowego więcej niż tradycyjne chusteczki zawierające plastik.
[1] https://www.lbc.co.uk/news/wet-wipe-island-thames/
[2] https://www.bbc.com/news/uk-england-london-58742161
[3] Czas rozkładu w warunkach glebowych.
Hydrodynamiczne generatory kawitacyjne: przełom w oczyszczaniu rurociągów
Kolorowe butelki są większym źródłem mikroplastiku, niż białe lub czarne
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Ochrona środowiska
Rośnie znaczenie zielonych certyfikatów w nieruchomościach. Przybywa ich również w mieszkaniówce
Trend certyfikowania budynków już od wielu lat jest obecny na rynku komercyjnym i dotyczy głównie biurowców i nieruchomości logistycznych. Teraz coraz mocniej wchodzi także do segmentu mieszkań. Liczba certyfikatów dla tego typu inwestycji rośnie, co ma związek z rosnącą świadomością ekologiczną mieszkańców oraz ich chęcią ograniczania kosztów eksploatacji mieszkań.
Zdrowie
Europa potrzebuje strategii dla zdrowia mózgu. Coraz więcej państw dostrzega ten problem
Polacy z jednej strony wykazują już sporą świadomość problemu, jakim są choroby mózgu – jedna czwarta ma w swoim otoczeniu osoby dotknięte takim problemem. Z drugiej strony system nie odpowiada rosnącym potrzebom. Specjalistów jest zbyt mało, więc kolejki do neurologów czy psychiatrów się wydłużają. Alternatywą pozostaje korzystanie z wizyt komercyjnych, ale nie każdego na to stać. Towarzystwa naukowe i organizacje pozarządowe są zgodne co do tego, że potrzebne są nie tylko krajowe strategie, ale i europejski plan dla chorób mózgu.
Ochrona środowiska
Zamrożenie cen prądu do końca września br. Takie mechanizmy nie rozwiązują przyczyn problemu wysokich cen
Zgodnie z decyzją rządu zamrożenie cen energii dla gospodarstw domowych na poziomie 500 zł netto za 1 MWh zostało wydłużone do 30 września 2025 roku. Dzięki temu odbiorcy jeszcze przez co najmniej dziewięć miesięcy nie odczują wzrostu rachunków za energię elektryczną. – Dopłaty jako sposób walki z wysokimi cenami energii nie są dobrym rozwiązaniem, bo one nie zlikwidują problemu. Znacznie prostszym rozwiązaniem byłby powrót do tańszych źródeł energii, w przypadku Polski takim tanim źródłem jest węgiel i elektrownia atomowa – ocenia europoseł z Konfederacji Marcin Sypniewski.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.