Komunikaty PR

Innowacyjne blokady alkoholowa sposobem na pijanych kierowców

2021-01-28  |  14:45
Do pobrania Komunikat ( 0.03 MB )

Od 1 stycznia policja zatrzymała już niemal 4 000 pijanych kierowców. Pandemia nie powstrzymuje od spotkań towarzyskich - królują domówki, a spożycie alkoholu od marca 2020 roku wzrosło o 30%. W 2019 sobota była dniem pijanych uczestników dróg – prawie 22% wszystkich zdarzeń drogowych stanowiły te z udziałem osób pod wpływem alkoholu. Sposobów prewencji jest wiele, ale wciąż brakuje nam świadomości
i wyobraźni. Czas by trzeźwym okiem spojrzeć na ten problem i zadbać o wspólne bezpieczeństwo.

W 2019 pijani kierowcy spowodowali ponad 1600 wypadków, w których zginęło niemal 200 osób. Chociaż tyle słyszy się o brawurze na drodze, to i tak nie powstrzymuje to nas przed ryzykownymi zachowaniami. W trakcie pandemii niemal 30% Polaków zaczęło pić jeszcze więcej alkoholu, a czas karnawału, choć inny niż dotychczas, nie zniechęca do spotkań towarzyskich. Niejeden kierowca wsiadając za kółko zastanawia się, czy wypity alkohol już się ulotnił z organizmu, to zamiast to sprawdzić - rusza w drogę.

Nietrzeźwy poranek po kilku piwach

Najczęściej zatrzymywani przez policję nietrzeźwi kierowcy to osoby, które sądziły, że nie mają już promili we krwi, ponieważ rano czuły się dobrze fizycznie. Niestety, jak pokazują liczne przypadki - czasami nie wystarczy drzemka, tłusty posiłek, a nawet czas, jaki upłynął od momentu spożycia alkoholu.

- Stężenie alkoholu we krwi zależy od licznych czynników, w  tym masy ciała czy stanu zdrowia. Natomiast duże zmęczenie, stres, kawa, czy palenie papierosów tylko opóźnia proces „rekonwalescencji” po spożyciu procentów. Wsiadając do samochodu powinniśmy mieć pewność, że jesteśmy trzeźwi – nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla innych użytkowników jezdni – mówi Rafał Misztalski, prezes zarządu AutoWatch Polska.

W Polsce dopuszczalną normą alkoholu w wydychanym powietrzu jest 0,2 promila, czyli do 0,1 mg/l. Co ciekawe, po wypiciu zaledwie jednego piwa stężenie alkoholu we krwi może sięgać nawet do 0,26 promila (0,13 mg/l). Zatem wypicie zaledwie 2 półlitrowych piw może skutkować osiągnięciem nawet 1 promila we krwi. Jednak dane te nie robią na nas wrażenia - bez zastanowienia decydujemy się wsiąść za kółko, a wystarczyłoby upewnić się, czy już wytrzeźwieliśmy. Jak to sprawdzić by mieć pewność i bezpiecznie wrócić do domu?

Pierwszy sposób: własny alkomat

W aptece czy na stacji benzynowej można kupić jednorazowy alkomat, który w prosty i szybki sposób pokaże nam zawartość promili w organizmie. Dobrym pomysłem będzie też zakup alkomatu elektrochemicznego. Jednak trzeba uważać jeśli zbliżamy się do granicy trzeźwości, ponieważ pomiar ten bywa nieprecyzyjny, w porównaniu np. do blokady alkoholowej. Dlatego korzystając z alkomatów warto mieć to na uwadze, a ponadto zachowywać kilku minutowy odstęp między pomiarami oraz nie wykonywać ich tuż po wypiciu alkoholu.

Druga opcja: blokada alkoholowa

Zamontowanie blokady alkoholowej jest doskonałym rozwiązaniem zapobiegającym jeździe po alkoholu. Może ją założyć każdy posiadacz samochodu, dla którego bezpieczeństwo i trzeźwość są najważniejsze. Podstawową funkcją blokad alkoholowych jest uniemożliwienie uruchomienia pojazdu osobie, u której wykryto zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Dzięki blokadzie nietrzeźwy kierowca nie jest w stanie odpalić swojego samochodu, a co za tym idzie, zostaje powstrzymany przed wyjazdem na drogę. To system idealny nie tylko dla osób prywatnych, ale też przedsiębiorców, zatrudniających setki kierowców, którzy każdego dnia przemierzają służbowo nawet tysiące kilometrów samochodem. Montując w swoim samochodzie blokadę alkoholową można również skrócić termin zatrzymania prawa jazdy (za jazdę pod wpływem alkoholu) nawet o połowę. Dzięki temu m.in. kierowca zawodowy może szybciej wrócić do pracy, co jest szczególnie ważne dla jedynych żywicieli rodziny lub przedsiębiorców prowadzących  działalność gospodarczą. Blokada alkoholowa może również stanowić kontrolę rodzicielską dla młodych kierowców, którym brakuje jeszcze doświadczenia, a czasami również wyobraźni, z którą potrafi przegrać brawura na drodze – szczególnie
w sobotni wieczór.

Trzecia opcja: wizyta na komendzie

Rozsądną decyzją będzie także udanie się taksówką (a nie swoim samochodem) na komisariat policji. Znajdujące się tam alkomaty spełniają rygorystyczne wymogi, atesty, są poddawane regularnemu kalibrowaniu. Jednak każde użycie alkomatu jest wpisywane w rejestr, dlatego policjant musi mieć określony powód, na podstawie którego zdecyduje się wykonać badanie stanu trzeźwości.

- Alkohol i inne używki wpływają na obniżenie naszych zdolności motorycznych, dlatego tak ważna jest prawidłowa ocena naszego stanu przed podjęciem decyzji o prowadzeniu samochodu. Takie urządzenia jak alkomat bądź blokada alkoholowa pomogą nam to zweryfikować, by mieć pewność, że nie stanowimy zagrożenia na drodze. – podsumowuje Rafał Misztalski, prezes zarządu AutoWatch Polska.

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Bezpeczeństwo Zabezpieczenie placów budowy - co warto wiedzieć? Biuro prasowe
2024-04-17 | 10:00

Zabezpieczenie placów budowy - co warto wiedzieć?

W branży budowlanej, która operuje w warunkach niestabilnych czynników zewnętrznych, znaczenie bezpieczeństwa jest często pomijane, co niesie ze sobą duże ryzyko. Obecność
Bezpeczeństwo Ekspert komentuje: Kradzieże na placach budowy zwiększają koszty inwestycji
2024-04-09 | 10:00

Ekspert komentuje: Kradzieże na placach budowy zwiększają koszty inwestycji

Aleksander Wilczewski, Dyrektor Zarządzający BauWatch: Polska branża budowlana w ostatnich latach borykała się z widocznymi wzrostami cen. W lutym 2023 roku Polski Instytut Ekonomiczny
Bezpeczeństwo BRAK ZDJĘCIA
2024-04-03 | 01:00

Jak zwiększyć bezpieczeństwo w miastach? Z pomocą przychodzi technologia

Jak pokazują dane, w ostatnich latach w Polsce przestępczość zwłaszcza związana z kradzieżami, rośnie[1]. W tym niechlubnym rankingu na czoło wysuwają się, tradycyjnie już duże miasta[2]. We wszystkich z nich, co roku dochodzi

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

IT i technologie

Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności

Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

Edukacja

Skutki zbyt długich sesji gier wideo mogą być bolesne. Naukowcy rekomendują, aby nie przekraczać 3 godz. dziennie [DEPESZA]

Zmęczenie oczu, ból głowy, pleców, dłoni i nadgarstka to dolegliwości najczęściej zgłaszane przez osoby regularnie grające w gry komputerowe. Na podstawie ankiety przeprowadzonej na grupie niemal tysiąca dorosłych osób amerykańscy naukowcy ustalili, że regularne sesje gier trwające co najmniej 3 godz. najbardziej przyczyniają się do powstania takich dolegliwości. Co ciekawe, u osób będących lub planujących zostać e-sportowcami natężenie dolegliwości nie rośnie gwałtownie, jak należałoby przypuszczać. Może to mieć związek z bardziej świadomym doborem sprzętu i lepszym zrozumieniem znaczenia ergonomii.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.