Komunikaty PR

Ładowane w 15 minut baterie Toyoty do aut elektrycznych już w 2025

2020-08-05  |  15:00
Biuro prasowe

Toyota zbudowała działający prototyp baterii litowo-jonowej ze stałym elektrolitem. Nowy typ baterii zapewni znacznie większy zasięg przy tej samej wielkości w porównaniu ze stosowanymi obecnie akumulatorami litowo-jonowymi. Japoński koncern planuje wprowadzenie nowego rozwiązania na rynek w 2025 roku. Wówczas ładowanie przeciętnego samochodu elektrycznego może trwać 15 minut.

 

Toyota zajmuje się elektryfikacją od lat 90.

Toyota wprowadziła na rynek pierwszy zelektryfikowany samochód – hybrydowego Priusa – 23 lata temu i długo w swoim programie niskoemisyjnych samochodów koncentrowała się na hybrydach (HEV) oraz na autach na wodorowe ogniwa paliwowe (FCEV). Jednak w ostatnich latach – niejako z dnia na dzień – włączyła do swojego planu elektromobilności także auta elektryczne na baterie (BEV).

Za szybką decyzją poszły równie szybkie działania – japoński koncern nie popełnił przy tym błędu niektórych europejskich konkurentów i intensywnie rozwija oprogramowanie do samochodów nowych generacji. We współpracy z Subaru Toyota zbudowała uniwersalną platformę dla zelektryfikowanych samochodów, której koncepcja opiera się na architekturze TNGA. Pierwszy efekt tej współpracy, czyli koncepcyjny crossover na prąd, został w styczniu zaprezentowany przez markę Subaru. Jednocześnie Toyota zainwestowała w produkcję i rozwój baterii we współpracy z Panasonikiem oraz rozpoczęła współpracę z BYD, chińskim producentem baterii i samochodów elektrycznych. Zabezpieczyła także dostawy litu, inwestując w australijską firmę Orocobre.

Elektryki Toyoty korzystają z technologii hybrydowych

W tym roku japoński koncern wprowadził na rynek dwa pierwsze bliźniacze modele elektryczne C-HR i IZOA, za którymi niedługo pójdą Lexus UX 300e oraz elektryczne wersje PROACE i PROACE CITY. W kolejce czekają następne elektryczne modele Toyoty, których łączna liczba do 2025 roku ma wynieść przynajmniej 10, w tym 6 globalnych.

Błyskawiczna ofensywa Toyoty na polu BEV była możliwa dzięki ponad 20-letniemu doświadczeniu Toyoty w produkcji hybryd. W tym czasie marka wypracowała wysokiej jakości, niezawodne rozwiązania, które z łatwością można przenieść z hybryd do aut elektrycznych. Chodzi przede wszystkim o jednostkę sterującą PCU z konwerterem o dużej niezawodności, który pozwala zastosować znacznie mocniejszy silnik elektryczny niż wynosi moc akumulatora. To sprawia, że w swoich zelektryfikowanych autach Toyota montuje znacznie mniejsze, lżejsze i zużywające mniej zasobów baterie, by uzyskać tę samą moc i osiągi co inni producenci. Japończycy przez lata wypracowali również wysokiej klasy akumulatory, silniki i niezawodną instalację elektryczną oraz modułową architekturę napędu, która w 2014 roku ułatwiła konstrukcję auta wodorowego, a teraz służy m.in. do projektowania samochodów elektrycznych.

Baterie nowej generacji

Choć Toyota przygotowuje się do mocnego wejścia na rynek BEV, zabezpieczając się od każdej strony, najważniejszym elementem tej układanki są baterie nowej generacji, które sprawią, że auto elektryczne stanie się równie funkcjonalne jak samochód spalinowy. Przekonywanie, że 1,5 godziny ładowania szybką ładowarką to krótko, traci wiarygodność, jeśli wyobrazimy sobie, że podczas długiej podróży zjeżdżamy na stację, by zjeść obiad i uzupełnić baterię w samochodzie, ale do każdego punktu ładowania ustawia się kolejka choćby trzech samochodów.

Świętym Graalem elektrycznej motoryzacji może okazać się bateria litowo-jonowa ze stałym elektrolitem, nad którą Toyota pracuje od kilku lat. W niedawnym wywiadzie z Automotive News wiceprezes Toyoty Keiji Kaita oświadczył, że firma opracowała już działający prototyp takiej baterii, którego pełne naładowanie trwa do 15 minut. Wyposażony w nią samochód miał zostać zaprezentowany podczas tegorocznych Igrzysk Olimpijskich w Tokio, które jak wiadomo, zostały przesunięte na przyszły rok z powodu pandemii. Toyota, która nie ma w zwyczaju wprowadzać na rynek produktów bez solidnego przetestowania, zamierza rozpocząć sprzedaż aut z bateriami ze stałym elektrolitem dopiero za pięć lat. W tym czasie Japończycy muszą zapewnić swojemu wynalazkowi bezpieczeństwo i trwałość oraz odporność na częste ładowanie.

„By pokonać ograniczenia obecnego prototypu, testujemy różne konfiguracje anody i innych materiałów. Próbujemy różnych sposobów usunięcia wad, które pojawiły się do tej pory” – powiedział Keiji Kaita redakcji Automotive News.

Baterie ze stałym elektrolitem coraz bliżej

Baterie litowo-jonowe ze stałym elektrolitem ładują się szybciej, dają większy zasięg i mają większą gęstość energii niż obecnie używane akumulatory litowo-jonowe. Badania nad tym rozwiązaniem Toyota prowadzi razem z firmą Panasonic. Obecnie naukowcy obu koncernów skupiają się na elektrolicie siarkowym, który ułatwia bardziej wydajny transfer jonów między elektrodami. Teraz muszą znaleźć taki elektrolit, który nie będzie się deformował podczas ładowania i rozładowywania.

Keiji Kaita podkreśla, że kolejny przełom w rozwoju nowego akumulatora może być wynikiem zmiany konstrukcji lub zastosowania nowych materiałów. Może się okazać, że siarka w elektrolicie zostanie zastąpiona inną substancją. Do rozwiązania są także kwestie skalowalności, aby można było uruchomić masową produkcję. Kiedy to się powiedzie, czeka nas kolejna rewolucja – nie tylko na rynku samochodów hybrydowych i elektrycznych, ale także energetyki, urządzeń mobilnych i elektroniki użytkowej.

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Motoryzacja Nowy Mio MiVue C595W Dual – bezpieczeństwo samochodu podczas jazdy i postoju Biuro prasowe
2024-04-11 | 13:50

Nowy Mio MiVue C595W Dual – bezpieczeństwo samochodu podczas jazdy i postoju

Wideorejestartor pełen niezbędnych funkcji Mio MiVue C595WD posiada wbudowane moduły GPS oraz Wi-Fi. Dzięki dobrze znanej  matrycy Sony STARVIS CMOS nagrania są wysokiej jakości
Motoryzacja Barwa światła jak w żarówkach halogenowych!
2024-03-28 | 18:00

Barwa światła jak w żarówkach halogenowych!

W przypadku serii Ultinon Classic, konstruktorom chodziło o jak najdokładniejsze zastąpienie tradycyjnych żarówek halogenowych odpowiednikami LED, tak aby z jednej strony umożliwić
Motoryzacja Środki smarne ELF rekomendowane przez SsangYong
2024-03-27 | 18:00

Środki smarne ELF rekomendowane przez SsangYong

ELF, marka środków smarnych należąca do TotalEnergies, umacnia swoją pozycję na polskim rynku. Rekomendacja SsangYonga w segmencie samochodów terenowych i SUV podkreśla

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

Edukacja

Skutki zbyt długich sesji gier wideo mogą być bolesne. Naukowcy rekomendują, aby nie przekraczać 3 godz. dziennie [DEPESZA]

Zmęczenie oczu, ból głowy, pleców, dłoni i nadgarstka to dolegliwości najczęściej zgłaszane przez osoby regularnie grające w gry komputerowe. Na podstawie ankiety przeprowadzonej na grupie niemal tysiąca dorosłych osób amerykańscy naukowcy ustalili, że regularne sesje gier trwające co najmniej 3 godz. najbardziej przyczyniają się do powstania takich dolegliwości. Co ciekawe, u osób będących lub planujących zostać e-sportowcami natężenie dolegliwości nie rośnie gwałtownie, jak należałoby przypuszczać. Może to mieć związek z bardziej świadomym doborem sprzętu i lepszym zrozumieniem znaczenia ergonomii.

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

Infrastruktura

Szybko rośnie udział odnawialnych źródeł w krajowym miksie energetycznym. Potrzebne przyspieszenie w inwestycjach w sieci przesyłowe

W ubiegłym roku odnawialne źródła energii stanowiły już ponad 40 proc. mocy zainstalowanej w krajowym miksie energetycznym i odpowiadały za 27 proc. całkowitej produkcji energii. Tym samym Polska pobiła kolejne rekordy, ale w kontekście rozwoju OZE na rodzimym rynku wciąż pozostaje wiele do zrobienia. Eksperci i branża wskazują m.in. na konieczność aktualizacji strategicznych dokumentów wyznaczających kierunki polityki energetycznej, szerszego wdrożenia magazynów energii, a przede wszystkim – pilną potrzebę rozwoju systemu przesyłowego i dystrybucyjnego oraz regulacji sprzyjających inwestorom. – Zielona energia potrzebuje przede wszystkim stabilności regulacyjnej i niskiego kosztu kapitału. To kluczowe elementy, które definiują ryzyko i tempo, w jakim możemy budować nowe źródła – mówi Piotr Maciołek, członek zarządu Polenergii.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.