Newsy

Polski trenażer laparoskopowy może zrewolucjonizować kształcenie chirurgów urologicznych. Błędy medyczne w szpitalach są wciąż częstą przyczyną zgonów

2019-01-16  |  06:00

Błędy medyczne w szpitalach i innych placówkach opieki zdrowotnej są trzecią najczęstszą przyczyną zgonów w Stanach Zjednoczonych. Coraz bardziej zaawansowane symulatory medyczne mogą rozwiązać ten problem. Czas szkolenia operatorów laparoskopowych można skrócić nawet kilkakrotnie, bez ryzyka dla pacjentów. Trenażer oferowany przez polski start-up łączy w sobie cechy charakterystyczne dla standardowego urządzenia z pracą szeregu czujników i zaawansowanego oprogramowania, dzięki czemu lekarz jest w stanie dużo szybciej opanować obsługę narzędzi i schemat przeprowadzania procedur medycznych.

– Opracowaliśmy bardzo innowacyjne rozwiązanie – standardowy trenażer, w którym dotykamy normalnych obiektów, wyposażyliśmy w szereg czujników, całą elektronikę i bardzo rozwinięte oprogramowanie, które trening laparoskopowy, od tych podstawowych umiejętności aż po naukę szycia i nawet procedur, nie w wirtualnym środowisku, ale normalnych procedur na sztucznych organach, wprowadza na wyższy poziom, dzięki automatycznej ocenie treningu – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Radosław Nowosielski, wiceprezes zarządu firmy Laparo.

Trenażer zaprojektowany przez Polaków jest pierwszym na świecie rozwiązaniem, które pozwala kompleksowo monitorować parametry treningu od momentu wprowadzenia narzędzi aż do zakończenia procedury. Zautomatyzowany system oceny pozwala nakreślić krzywą uczenia, a pomiary czujników są uzupełniane zapisem z trzech kamer. To wszystko sprawia, że urządzenie jest optymalne do zastosowania w centrach symulacji medycznych.

– Jest to świetne narzędzie, jeżeli chodzi o centra symulacji medycznych, również jeżeli chodzi o uniwersytety medyczne, gdzie studenci już na tym etapie doskonalą swoje umiejętności, ćwiczą i wybierając później swoją ścieżkę w kierunku chirurgii, będą już dużo lepiej przygotowani niż ich poprzednicy z poprzednich lat, gdyż centra symulacji są dość nowym tworem w Polsce – mówi Radosław Nowosielski.

Coraz częściej w symulacjach medycznych wykorzystuje się również technologię wirtualnej rzeczywistości. Na korzystanie z VR w kształceniu lekarzy stawia amerykańskie centrum medyczne Cedars-Sinai. We współpracy z platformą GIBLIB opracowało ono akredytowany kurs kształcenia chirurgów. Moduł szkoleniowy wykorzystuje 360-stopniowe widoki wirtualnych sal operacyjnych w jakości 4K. Użytkownicy mogą się przełączać w symulacji między widokami chirurgów i personelu pomocniczego oraz np. obrazem narzędzi laparoskopowych.

– Tak naprawdę polega to na tym, że mamy grę komputerową, którą wykonujemy kontrolerami ruchu, które wyglądają jak narzędzia laparoskopowe, jednak trening jest wykonywany bez dotykania prawdziwych obiektów. To uczucie dotyku, które generowane jest czasami przez elektromechanikę wewnątrz trenażera, nie do końca odpowiada temu, co rzeczywiście czuje operator podczas nauki. Często potrzebny jest równoległy trening, zarówno na podstawowych trenażerach, jak i trenażerach wirtualnej rzeczywistości – twierdzi ekspert.

Choć zaawansowane trenażery laparoskopowe są w stanie nawet kilkukrotnie skrócić okres treningowy w pracy rezydenta, to taka forma kształcenia lekarzy wciąż nie jest w Polsce wystarczająco spopularyzowana. Uniwersytet Opolski planuje stworzyć Centrum Symulacji Medycznych. Znajdą się tam takie urządzenia jak symulator noworodka i fantom człowieka dorosłego oraz trenażer laparoskopowy. Centrum zostanie otwarte za dwa lata.

– Obecnie trening laparoskopowy często niestety nie jest przeprowadzany optymalnie, np. w niektórych szpitalach w dalszym ciągu rezydenci w dużym stopniu muszą  np. tylko trzymać kamerę laparoskopową. Zdarza się nawet, że tego typu trening trwa wiele lat, zanim zostaną rzeczywiście dopuszczeni do stołu operacyjnego jako operatorzy. Symulacja medyczna zdecydowanie przyspiesza ten trening – mówi Radosław Nowosielski.

Według najnowszego raportu Grand View Research światowy rynek symulacji medycznych do 2026 roku osiągnie wartość 5,25 mld dol. przy średniorocznym tempie wzrostu na poziomie 16,3 proc. Jak wynika z badania opublikowanego w 2016 r. przez British Medical Journal, błędy medyczne w szpitalach i innych placówkach opieki zdrowotnej są trzecią najczęstszą przyczyną zgonów w Stanach Zjednoczonych.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Kongres MOVE

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

Infrastruktura

Sektor ochrony zdrowia odpowiada za większe emisje CO2 niż lotnictwo. Zielone zmiany wymagają drastycznego przyspieszenia

Sektor ochrony zdrowia ponosi znaczące konsekwencje wynikające z rosnącej liczby ekstremalnych zjawisk klimatycznych, ale też poważnego zanieczyszczenia powietrza, a koszty z tym związane będą rosły. Z drugiej strony sam sektor też się przyczynia do zmian klimatycznych – odpowiada za 4 proc. emisji CO2, czym wyprzedza takie branże jak żegluga czy lotnictwo. O potrzebie przyspieszenia zielonych zmian w ochronie zdrowia coraz więcej się mówi, ale to wymaga konkretnych działań. Temu ma służyć powołana właśnie do życia Zielona Koalicja dla Zdrowia, w której uczestniczy prawie 30 podmiotów i której patronuje m.in. Narodowy Fundusz Zdrowia.

Prawo

Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu

Częste zmiany regulacyjne i postęp technologiczny wymuszają na specjalistach ds. finansów ciągłe nabywanie nowych kompetencji, doszkalanie i uaktualnianie swojej wiedzy. Ci, którzy potrafią się dostosować do szybkich zmian i wesprzeć swoimi umiejętnościami rozwój biznesu, mogą jednak liczyć na większe możliwości rozwoju kariery. – Finanse operują w świecie, który coraz szybciej się zmienia. To powoduje, że w przyszłości ludzie z obszaru finansów będą musieli poświęcać dużo więcej energii na to, żeby dotrzymać tempa – mówi Kuba Neneman, head of finance.ai, commercial data science manager w Shellu.

Polityka

Poparcie Europejczyków dla Ukrainy pozostaje silne. Bardziej kontrowersyjna jest kwestia jej wejścia do NATO

Silne poparcie dla Ukrainy w Europie sprawia, że politycy prezentujący odmienną wizję nie mają przestrzeni na próby wykorzystywania prorosyjskich postaw w kształtowaniu polityki zagranicznej. Badania naukowców z Uniwersytetu w Exeter przeprowadzone w kilkunastu europejskich krajach wskazują, że poparcie dla Ukrainy i polityki skupiającej się na pomocy zaatakowanemu krajowi jest szerokie, ale najsilniejsze w państwach mających doświadczenia z polityką Kremla w czasach Związku Radzieckiego. Najsilniejsza polaryzacja nastrojów w Europie jest zauważalna w kwestii ewentualnego przystąpienia Ukrainy do Paktu Północnoatlantyckiego.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.