Newsy

W Polsce powstaje specsłużba do odpierania cyberataków. Ma liczyć tysiąc osób i kosztować dwa miliardy złotych

2018-01-19  |  06:27

Jednostki powołane do działania w cyberprzestrzeni powstają na całym świecie. Takimi strukturami dysponują chociażby Stany Zjednoczone, Niemcy czy Rosja. Do grona tych państw chce dołączyć także Polska. W ramach Ministerstwa Obrony Narodowej powstaje komórka, która ma reagować na zagrożenia dla obronności kraju i cyberbezpieczeństwa, związane m.in. z cyberatakami. Eksperci podkreślają, że tworzenie tego typu jednostek jest kluczowe dla bezpieczeństwa kraju.

– Obecnie tworzone jednostki do spraw działalności w cyberprzestrzeni w Polsce mogą wyróżniać się tym, że jest tam zachowany komponent operacji informacyjnych, czyli infoopsowych, oprócz tego standardowego, który wyraża się w typowych zagrożeniach teleinformatycznych – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Kamil Gapiński z Fundacji Bezpieczna Cyberprzestrzeń.

W skład nowych wojsk cybernetycznych wchodzić będzie jednostka CYBEROPS, która zajmie się obroną przed cyberatakami, oraz jednostka INFOOPS, chroniąca państwo przed operacjami informacyjnymi. MON powołał także nową spółkę Qbit, która ma koordynować działania wszystkich spółek Polskiej Grupy Zbrojeniowej działających w cyberprzestrzeni.

– Takie jednostki są potrzebne ze względu na dzisiejsze wyzwania w cyberprzestrzeni. Cyberatak może np. doprowadzić do awarii infrastruktury krytycznej dla państwa. Tworzenie tego typu jednostek i rozwijanie ich zdolności, zarówno w tym znaczeniu defensywnym, jak i aktywnym, jest dziś kluczowe dla obronności państwa i cyberbezpieczeństwa – podkreśla Kamil Gapiński z Fundacji Bezpieczna Cyberprzestrzeń.

Pierwsza tego typu jednostka powstała w Stanach Zjednoczonych, gdzie działa w ramach nie tylko tamtejszego departamentu obrony, lecz także służb specjalnych, takich jak agencja wywiadowczych National Security Agency (NSA) czy Central Intelligence Agency (CIA). Polska struktura będzie działać w formie specjalnej jednostki wojskowej. Będzie docelowo liczyć tysiąc osób. W jej skład wejdą nie tylko żołnierze, lecz także cywilni eksperci, do tej pory związani np. z rynkiem komercyjnym. Organizacja nowej struktury ma zająć około dwóch lat.

– Zadania czy zdolności, które ma rozwijać taka jednostka ds. działania w cyberprzestrzeni, ze strony procesów ogniskują się wokół reagowania na incydenty komputerowe czy zarządzania ryzykiem, zaś ze strony technicznej wokół analizy zagrożeń, analizy złośliwego oprogramowania czy informatyki śledczej. Spektrum zadań i zdolności jest naprawdę szerokie, dotyka wielu dziedzin cyberbezpieczeństwa, również kryptologii – tłumaczy ekspert.

Na przestrzeni ostatnich lat obserwuje się wzrost świadomości, ale również wydatków na rozwiązania związane z cyberbezpieczeństwem, zarówno w sektorze prywatnym, jak i publicznym. W 2016 roku amerykański rząd przeznaczył na ten cel 28 mld dol., w kolejnych latach ta kwota ma być jeszcze wyższa. Polski rząd na powstanie armii cybernetycznej przeznaczy dwa mld zł.

Jak wynika z informacji firmy Zecurion, Rosja wydaje na funkcjonowanie swoich wojsk cybernetycznych 300 mln dol. rocznie. Jej cyberarmia składa się z ponad tysiąca osób, a ich wyszkolenie i poziom zaawansowania zaliczany jest do pierwszej piątki na świecie.

– Jednostki, które są powołane do działania w cyberprzestrzeni, czy to w strukturach cywilnych czy wojskowych, powstają na całym świecie. Takie jednostki są już zarówno w USA, Niemczech czy Rosji. W tych dwóch ostatnich krajach są również poszerzone komponenty informacji operacyjnych – mówi Kamil Gapiński.

Jednocześnie wzrasta liczba zagrożeń. Z danych firmy Symantec wynika, że w ubiegłym roku liczba ataków ransomware (blokowanie dostępu do komputera i wymuszenie okupu) wzrosła o 36 proc. Najbardziej narażone są małe firmy, które są celem 43 proc. cyberataków.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Handel

Transport

Infrastruktury ładowania elektryków przybywa w szybkim tempie. Inwestorzy jednak napotykają szereg barier

Liczba punktów ładowania samochodów elektrycznych wynosi dziś ok. 10 tys., a tempo wzrostu wynosi ok. 50 proc. r/r. Dynamika ta przez wiele miesięcy była wyższa niż wyniki samego rynku samochodów elektrycznych, na które w poprzednim roku wpływało zawieszenie rządowych dopłat do zakupu elektryka. Pierwszy kwartał br. zamknął się 22-proc. wzrostem liczby rejestracji w ujęciu rocznym, ale kwiecień przyniósł już wyraźne odbicie – o 100 proc.

Farmacja

Polacy leczą samodzielnie ponad połowę lekkich dolegliwości zdrowotnych. Jesteśmy liderem UE

Szacuje się, że w Unii Europejskiej codziennie występuje ok. 3,3 mln przypadków lekkich dolegliwości. Gdyby każdy pacjent zgłaszał się z nimi do lekarza, potrzebnych byłoby dodatkowo 120 tys. lekarzy pierwszego kontaktu lub obecni lekarze musieliby pracować dodatkowe 144 minuty dziennie. Polska pod względem samoleczenia, ze wskaźnikiem na poziomie 55 proc., plasuje się w czołówce UE. – Samodzielne leczenie to nie tylko kwestia wygody pacjenta, ale przede wszystkim realne odciążenie systemu ochrony zdrowia – przekonuje Ewa Królikowska z PASMI.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.