Mówi: | Janusz Olszowski |
Funkcja: | prezes Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej |
W ciągu najbliższych 20 lat OZE nie wystarczą, by zapewnić bezpieczeństwo energetyczne. Nadal będziemy wytwarzać energię z węgla, ale w nowoczesny sposób
Eliminacja węgla z miksu energetycznego Polski może być bardzo niebezpieczna – ostrzega Górnicza Izba Przemysłowo-Handlowa. Jak twierdzą górnicy, przestawienie energetyki na odnawialne źródła i rezygnacja z elektrowni węglowych uzależni nas od dostaw energii z zagranicy w przypadku wystąpienia niedoboru produkcji z OZE. Wyjściem z sytuacji mogłoby być doinwestowanie innowacyjnych, czystych technologii węglowych, ale projekty z nimi związane nie znajdują finansowania.
– Odnawialne źródła energii będą pełnić ważną rolę, ale nie wystarczą, żeby zapewnić stabilność dostaw energii i aby społeczeństwo i przedsiębiorcy nie mieli tzw. blackoutów, czyli sytuacji, kiedy zabraknie prądu w gniazdku – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Janusz Olszowski, prezes Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej.
Jak wynika z raportu Polskich Sieci Elektroenergetycznych, udział węgla brunatnego i kamiennego w produkcji energii wyniósł w Polsce w 2019 roku łącznie 75,39 proc., podczas gdy udział odnawialnych źródeł energii sięgnął 9,03 proc. Najwięcej energii z OZE zostało wyprodukowanej w styczniu i grudniu – miesiącach najbardziej wietrznych. Najmniejszy poziom produkcji „zielonej energii” przypadł zaś na sierpień, co może oznaczać, że głównym źródłem produkcji energii odnawialnej są elektrownie wiatrowe.
Zdaniem eksperta z GIPH najważniejszym celem rządu powinno być obecnie zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego w przypadku braku możliwości wystarczającej produkcji energii z OZE.
– Nie stać nas na energię jądrową, bo to jest kolosalny koszt inwestycji. Jesteśmy za biednym państwem, żeby wybudować tyle elektrowni jądrowych, by stabilizowały tę sieć. Ceny gazu są nieprzewidywalne i za ich pomocą można załatwiać dużo różnych rzeczy korzystnych np. dla Rosji, ale niekoniecznie korzystnych dla odbiorcy. A mamy zasoby węgla i wielki potencjał sektora górniczego. To nie tylko producenci węgla, ale też producenci maszyn i urządzeń górniczych, mamy biura projektowe, mamy jednostki naukowo-badawcze, wyższe uczelnie, firmy usługowe. Dlaczego mamy z tego nie korzystać w przyszłości? – wskazuje Janusz Olszowski.
Według danych Państwowego Instytutu Geologicznego złoża węgla kamiennego w Polsce szacowane są na około 58,6 mld ton, a brunatnego na 23,5 mld ton. Światowe złoża węgla to według World Energy Council około 665 mld ton. Według danych opublikowanych przez Eurostat, pomimo że wydobycie węgla kamiennego z roku na rok spada, w Polsce jest ono najwyższe wśród krajów europejskich, poza Rosją. W 2018 roku wyniosło 63 mln ton, podczas gdy na Ukrainie było to 26 mln ton, a w Niemczech 3 mln ton.
– Nie ma alternatywy dla węgla w najbliższych 20 latach. Ostrożniej podchodzę do Zielonego Ładu i zeroemisyjności w 2050 roku. W dużym stopniu to jest raczej science fiction. Nie wierzę, że to się uda w tak krótkim czasie osiągnąć. Taka polityka jest prowadzona w sytuacji, gdy zużycie i produkcja węgla w innych regionach świata rosną. Te działania z punktu widzenia globalnego nie mają kompletnie żadnego znaczenia, prowadzą jedynie do pogorszenia konkurencyjności całej unijnej gospodarki – twierdzi prezes Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej.
W Europejskim Zielonym Ładzie, czyli planie Unii Europejskiej na rzecz zrównoważonej gospodarki, zapisany jest plan działań, które mają prowadzić do osiągnięcia zeroemisyjności gazów cieplarnianych do 2050 roku. 8 lipca 2020 roku przyjęta została strategia na rzecz integracji systemów energetycznych i sektora technologii wodorowych, której celem ma być stworzenie w pełni bezemisyjnego, bardziej wydajnego i wzajemnie połączonego sektora energetycznego.
– Węgiel może służyć do celów energetycznych. Oczywiście musi być spalany w nowoczesny sposób, niskoemisyjnie i w odpowiednich urządzeniach z wysoką sprawnością. My potrafimy to robić. Aby wprowadzić takie rozwiązania, konieczne jest jednak finansowanie, a każdy projekt, nawet taki zmierzający w kierunku ekologii, który ma w nazwie słowo „węgiel”, jest od razu skazany na porażkę – twierdzi Janusz Olszowski.
Czytaj także
- 2021-02-23: Prezes URE: Przyjęcie nowej polityki energetycznej przyspieszy transformację i niezbędne inwestycje. Ich koszty nie powinny obciążać odbiorców końcowych
- 2021-02-03: Janusz Kowalski (MAP): 2033 rok na budowę pierwszego bloku atomowego to termin nierealny. Rezygnując z własnego węgla, Polska może się uzależnić od importu gazu
- 2021-02-19: Polska może stać się liderem w produkcji i wykorzystaniu wodoru w regionie. Rządowa strategia wymaga jednak więcej konkretów
- 2021-01-20: Pandemia wpłynęła na obniżenie poziomu metanu. Utrzymanie trendu po odmrożeniu gospodarki pozwoli na zatrzymanie zmian klimatycznych
- 2021-01-25: Zanieczyszczone powietrze jest jak taksówka dla koronawirusa. Większa liczba zgonów w 2020 roku to w dużej mierze efekt smogu
- 2021-02-16: W tym roku można się spodziewać kolejnych bankructw linii lotniczych. Podróżowanie stanie się droższe
- 2021-01-15: Dostawy szczepionek do państw UE ruszą pełną parą w II kwartale. Wtedy może pojawić się problem z wydolnością systemu szczepień
- 2021-01-18: Kwestie środowiskowe coraz ważniejsze dla inwestorów. Nie będą finansować spółek nieraportujących swojego wpływu na klimat
- 2021-01-04: Kraków do 2030 roku ma się stać miastem neutralnym klimatycznie. Nowa strategia zakłada inwestycje w zielony transport i termomodernizację budynków
- 2020-12-30: Brexit może być szansą dla polskich przedsiębiorców. Eksporterzy muszą jednak liczyć się z komplikacjami
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Internet

Blisko 330 warszawskich skrzyżowań automatycznie wykrywa pieszych. Radary i inteligentne czujniki zwiększają bezpieczeństwo i płynność ruchu
W stolicy jest już ponad 330 skrzyżowań wyposażonych w detekcję ruchu pieszych, a każdego roku przybywa ich kilkadziesiąt. Przejścia wyposażone w czujniki ruchu, systemy termowizyjne oraz radary sygnalizują gotowość wejścia pieszych na pasy. Dzięki temu nie muszą czekać na zielone światło, pojawia się ono w momencie, kiedy podchodzą do przejścia. System działa też z korzyścią dla kierowców, ponieważ sygnalizacja dostosowuje się do ruchu w trybie wahadłowym, przez co nie trzeba czekać na zielone światło dla kierujących, kiedy przejście dla pieszych jest puste.
Kosmos i lotnictwo
Ekspert: Misja na Księżyc przyspieszy kolonizację Marsa. Już w 2035 roku na Czerwonej Planecie mogą wylądować pierwsi astronauci

Dzięki programowi Artemis NASA do 2024 roku na Księżycu wyląduje pierwsza kobieta i kolejny mężczyzna. Dzięki wykorzystaniu innowacyjnych technologii możliwa ma być eksploracja większej powierzchni Księżyca niż kiedykolwiek wcześniej. Wiedza zdobyta podczas misji na Księżyc zostanie wykorzystana, aby wykonać kolejny gigantyczny skok – wysłanie astronautów na Marsa. – Po misji na Księżyc będzie taki zakres technologii związanych z lotami w kosmos, zamieszkaniem czy możliwościami produkcyjnymi w kosmosie, że już w 2035–3036 roku spodziewam się pierwszych lotów na Marsa – ocenia Leszek Orzechowski, architekt Space is More.