Newsy

Pojazdy elektryczne coraz bardziej oszczędne. Dzięki innowacyjnym bateriom można je naładować w ciągu 3 godzin

2017-06-08  |  06:20
Mówi:Andrzej Zalewski
Funkcja:dyrektor generalny na Europę Wschodnia
Firma:Archos
  • MP4
  • Specjaliści potwierdzają, że pojazdy elektryczne są coraz bardziej ekonomiczne. W dobie najnowszych rozwiązań technologicznych oraz postępującej miniaturyzacji wydajność tego typu urządzeń zwiększa się dzięki stosowaniu nowych odmian baterii litowo-jonowych i żelowych. Średni czas ładowania mniejszych pojazdów elektrycznych także maleje i wynosi obecnie zaledwie 3–4 godziny.

    – Pojazdy elektryczne są napędzane energią elektryczną. Używamy małych silników, bezszczotkowych, które są montowane najczęściej na kołach pojazdu i są zasilane energią elektryczną, która magazynowana jest w akumulatorach w dwóch technologiach: litowo-jonowej i żelowej – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Andrzej Zalewski, dyrektor generalny na Europę Wschodnią z firmy Archos.

    Choć pojazdów elektrycznych jest coraz więcej, to europejski transport nadal jest w 94 proc. zależny od ropy naftowej i produktów pochodnych. Do 2050 roku Unia Europejska chce jednak wymóc zmniejszenie tej liczby do 70 proc. – według założeń strategii Clean Power for Transport. Oznacza to, że coraz częściej pojawiać się będą programy wspierające bardziej ekologiczne podejście do kwestii związanych z transportem, a pojazdy stawać się będą bardziej energooszczędne.

    – To są małe urządzenia i dlatego silniki montowane na kołach raczej nie powodują pełnego doładowania akumulatora, natomiast samo hamowanie odbywa się za pomocą inwersji silnika i pewne doładowanie energii ma miejsce. Natomiast nie jest ono na tyle duże, żeby pozwoliła naładować akumulator do pełna – przekonuje Andrzej Zalewski.

    Ekspert podkreśla, że polskie prawo drogowe stosuje wyraźne wytyczne w odniesieniu do prędkości maksymalnej, jaką mogą rozwijać pojazdy elektryczne. Sugeruje, że choć tego typu urządzenia nie oferują możliwości zbyt szybkiej jazdy, to są ekonomiczne i idealnie nadają się do penetracji miejskiej przestrzeni.

    – Prawo dokładnie określa prędkości, do których mogą się rozpędzać poszczególne kategorie. Na przykład hulajnoga rozpędza się do prędkości 15 km/h, maksymalny zasięg jazdy na takiej hulajnodze to 20 km. Większe jeździki rozpędzają się do 20 km/h, a ich maksymalny zasięg wynosi 30 km. Jeśli chodzi o rowery, to tu prawo mówi wprost: nie mogą jeździć szybciej niż 25 km/h. Natomiast zasięg zależy od ciężkości i uwarunkowania terenu. Duże skutery to już jest prędkość 45 km/h i zasięg nawet do 70 km – wylicza Andrzej Zalewski.

    Specjalista podkreśla, że najmniejsze pojazdy elektryczne można naładować już w ciągu kilku godzin. W najbliższych latach postęp polegał będzie między innymi na tym, że zasięg działania pojazdów elektrycznych się wydłuży, a czas ich ładowania skróci.

    – To jest specyfika tych urządzeń, specyfika tych baterii, które muszą być doładowywane do pełna. Średni czas ładowania małych urządzeń elektrycznych to 3–4 godziny, a jeśli chodzi o duże pojazdy, jak np. skuter pełnowymiarowy, to czas wynosi nawet od 6 do 8 godzin – podsumowuje Andrzej Zalewski.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Zdrowie

    Ochrona zdrowia w Polsce ma być bardziej oparta na jakości. Obowiązująca od roku ustawa zostanie zmieniona

    Od października placówki ochrony zdrowia mogą się ubiegać o akredytację na nowych zasadach. Nowe standardy zostały określone we wrześniowym obwieszczeniu resortu zdrowia i dotyczą m.in. kontroli zakażeń, sposobu postępowania z pacjentem w stanach nagłych czy opinii pacjentów z okresu hospitalizacji. Standardy akredytacyjne to uzupełnienie obowiązującej od stycznia br. ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta, która jest istotna dla całego systemu, jednak zdaniem resortu zdrowia wymaga poprawek.

    Konsument

    Media społecznościowe pełne treści reklamowych od influencerów. Konieczne lepsze ich dopasowanie do odbiorców

    Ponad 60 proc. konsumentów kupiło produkt na podstawie rekomendacji lub promocji przez twórców internetowych. 74 proc. uważa, że treściom przekazywanym przez influencerów można zaufać – wynika z badania EY Future Consumer Index. W Polsce na influencer marketing może trafiać ok. 240–250 mln zł rocznie, a marki widzą ogromny potencjał w takiej współpracy. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się mikroinfluencerzy, czyli osoby posiadające od kilku do kilkudziesięciu tysięcy followersów, ale o silnym zaangażowaniu.

    Ochrona środowiska

    Polacy wprowadzają na razie tylko drobne nawyki proekologiczne. Do większych zmian potrzebują wsparcia

    Zdecydowana większość Polaków dostrzega niekorzystne zmiany klimatu – wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie ING Banku Śląskiego. Są wprawdzie gotowi, by zmieniać swoje nawyki na bardziej ekologiczne, ale często odstraszają ich koszty i brak wiedzy. Jednocześnie liczą na większe wsparcie i zaangażowanie ze strony rządu i biznesu, a prawie 40 proc. Polaków oczekuje, że to start-upy będą pracowały nad innowacjami proklimatycznymi. One same chętnie się w ten obszar angażują, ale widzą wiele barier, m.in. w pozyskiwaniu kapitału.

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.