Mówi: | Karol Okoński |
Funkcja: | podsekretarz stanu |
Firma: | Ministerstwo Cyfryzacji |
Cyfrowe prawo jazdy może być dostępne już w I kwartale 2020 r. Dowód rejestracyjny i polisa OC już w aplikacji mobilnej
Ministerstwo Cyfryzacji uruchomiło usługę mPojazd, pozwalającą na zapisanie w aplikacji mobilnej dowodu rejestracyjnego i potwierdzenia zawarcia polisy OC. Choć dokumentów tych nie trzeba już przy sobie wozić, to jednak w niektórych sytuacjach okazują się być pomocne. Najbardziej oczekiwaną zmianą jest wejście w życie tzw. pakietu deregulacyjnego, który umożliwi zapisanie w aplikacji mobilnej prawa jazdy, a także przypisanie numeru rejestracyjnego do kierowcy. Nowelizacja jest na etapie konsultacji, a usługa ma być dostępna na początku przyszłego roku.
– W niedługim czasie, kiedy będą odpowiednie zmiany prawne, będziemy mogli udostępnić cyfrowe prawo jazdy w aplikacji mPojazd. W tym momencie nie ma takiej możliwości, ale po uchwaleniu przepisów, które są w tym momencie na etapie konsultacji międzyresortowych, zakładamy, że też taka możliwość się pojawi. Wtedy faktycznie będzie można się wybrać w podróż autem wyłącznie z telefonem komórkowym. Biorąc pod uwagę cały proces legislacyjny, zakładamy, że to nie będzie jednak wcześniej niż w I kw. przyszłego roku – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Karol Okoński, podsekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji.
Przewidujący wprowadzenie elektronicznego prawa jazdy projekt zmian w Prawie o ruchu drogowym, czyli tzw. pakiet deregulacyjny, zakłada zniesienie kar za jazdę bez dokumentu prawa jazdy. W ramach pakietu konsultowana jest też likwidacja karty pojazdu i nalepki z numerem rejestracyjnym na szybę, a także przypisanie tablicy rejestracyjnej do kierowcy, a nie pojazdu.
Tymczasem na początku maja 2019 r. Ministerstwo Cyfryzacji uruchomiło nową usługę mPojazd, która bazuje na rozwiązaniu mObywatel. Do aplikacji dołożono kolejny moduł, który zaczytuje do telefonu w bezpieczny sposób dane z dowodu rejestracyjnego, karty pojazdu i polisy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej wszystkich pojazdów, których właściciel jest właścicielem lub współwłaścicielem.
– Od 1 października 2018 r. nie ma obowiązku wożenia ze sobą prawa jazdy, bo organy kontroli ruchu drogowego mogą sprawdzić te dane bezpośrednio w rejestrze. Niemniej są takie sytuacje, kiedy chcielibyśmy te dane o naszym pojeździe mieć i mPojazd tutaj wychodzi naprzeciwko temu – tłumaczy Karol Okoński.
Sytuacje, w których informacje zawarte w dokumentach mogą się przydać kierowcy, to np. kolizja drogowa, po której wypełnia się oświadczenie niezbędne do zgłoszenia szkody w towarzystwie ubezpieczeniowym.
– Dodatkową funkcjonalnością jest np. przypominanie o tym, że upływa termin badań technicznych bądź ubezpieczenia OC. Z racji tego, że to są czynności, które wykonujemy raz w roku, to siłą rzeczy, dopóki nie zapiszemy sobie tego sami w kalendarzu, to możemy o nich zapomnieć. Tym bardziej że nie zaglądamy tak zwyczajowo do dowodu, o ile nie musimy – mówi podsekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji.
Tymczasem kara za jazdę bez ważnego badania technicznego to mandat w wysokości nawet do 500 zł, a także ryzyko niewypłacenia odszkodowania z tytułu AC i NNW. Jazda bez ważnej polisy ubezpieczeniowej może się zakończyć karą nawet do 4,5 tys. zł. Według danych Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, bez ważnej polisy OC jeździ około 100 tys. kierowców.
Aplikacja mPojazd jest jedną z usług wchodzących w skład usługi mObywatel, która pozwala zapisywać dokumenty w formie elektronicznej. Może to być dowód osobisty, legitymacja studencka czy legitymacja szkolna. Aplikację mObywatel pobrało już ponad 100 tys. klientów sklepu Google Play. Dostępna jest również dla użytkowników iOS w AppStore.
Czytaj także
- 2025-01-10: Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier
- 2024-12-12: Nowe obowiązki dla e-sklepów. Wchodzi w życie rozporządzenie o bezpieczeństwie produktów
- 2024-12-06: Polska nie powołała jeszcze koordynatora ds. usług cyfrowych. Projekt przepisów na etapie prac w rządzie
- 2024-12-16: Pierwsze lasy społeczne wokół sześciu dużych miast. Trwają prace nad ustaleniem zasad ich funkcjonowania
- 2024-12-30: Mija rok obowiązywania ustawy o opiece geriatrycznej. W systemie opieki nad seniorami zmieniło się niewiele
- 2024-12-03: W rządowym planie na rzecz energii i klimatu zabrakło konkretów o finansowaniu transformacji. Bez tego trudno będzie ją przeprowadzić
- 2024-11-13: Europejscy rolnicy przeciw umowie UE i Mercosur. Obawiają się zalewu taniej żywności z Ameryki Południowej
- 2024-11-27: Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-04: Resort rolnictwa chce uporządkować kwestię dzierżawy rolniczej. Dzierżawcy mają zyskać dostęp do unijnych dopłat
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Będzie ubywać mięsa na stołach Polaków. Eksperci radzą ograniczyć spożycie nawet o dwie trzecie
Produkcja zwierzęca nie zniknie, ale będzie musiała zostać ograniczona – oceniają eksperci rynku żywności i podkreślają, że przemawiają za tym zarówno względy zdrowotne, jak i środowiskowe. Obecnie przeciętny Polak zjada ok. 75 kg mięsa rocznie, a wskazywana przez dietetyków zdrowa granica to ok. 20–25 kg.
Handel
Ministerstwo Finansów chce objąć akcyzą wkłady do e-papierosów. Eksperci prognozują upadek polskich producentów i wzrost szarej strefy
Projekt nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym przewiduje objęcie podatkiem akcyzowym nowych kategorii wyrobów, w tym wielorazowych papierosów elektronicznych czy podgrzewaczy tytoniu. W tym pierwszym przypadku ustawodawca chce opodatkować nie tylko samo urządzenie, ale także POD, czyli wkład do niego. Organizacje przedsiębiorców i plantatorów tytoniu ostrzegają, że to prowadziłoby do sytuacji, w której jeden produkt byłby opodatkowany dwu-, a nawet trzykrotnie, z negatywnymi skutkami dla obrotu gospodarczego w Polsce.
Problemy społeczne
Polacy nie wiedzą zbyt dużo o chorobach mózgu. Jeszcze mniej o tym, jak o niego dbać
Choroby mózgu nie są zbyt rozpowszechnionym tematem wśród Polaków. Znacznie więcej wiedzą o zdrowiu ogólnie czy otyłości. Tym samym trudno im wskazać konkretne choroby, a tym bardziej powiedzieć coś o związanej z nimi profilaktyce. O tzw. higienie mózgu słyszał tylko co trzeci badany, a 13 proc. rozumie, czym ona jest. Dlatego też eksperci wskazują na większą potrzebę edukacji w tym zakresie.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.