Newsy

Autonomiczne taksówki powietrzne zrewolucjonizują transport. Pierwsze komercyjne loty już w 2023 roku

2019-06-19  |  06:00

Podróż z przedmieścia Melbourne na lotnisko może w godzinach szczytu trwać nie godzinę, a 10 minut. Niebawem ruszą testy autonomicznych taksówek Ubera. W 2023 roku firma chce uruchomić pierwsze komercyjne kursy. W rozwój autonomicznego transportu powietrznego wkład mogą mieć również Polacy, którzy opracowali układ pozwalający zwiększyć czas pracy autonomicznych dronów na jednym ładowaniu z 45 minut do co najmniej 4 godzin.

– Transport osób z wykorzystaniem systemów bezzałogowych, czyli tzw. dronów, to jest coś, nad czym pracuje już wiele firm na świecie. Chyba najbliżej tego rozwiązania jest firma Uber, która chce zrewolucjonizować transport, wykorzystując te taksówki. Bardzo dużo się mówi o tym, że to będzie rewolucja, która zmieni obraz w ogóle lotnictwa, bo drony dalej są i będą częścią lotnictwa. One nigdy nie były czymś odrębnym – przekonuje w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Krzysztof Śmierciak, prezes zarządu spółki UAVS Poland.

Pierwszym miastem spoza USA, w którym Uber Air przeprowadzi pilotaż, ma być australijskie Melbourne. Loty testowe mają się tam rozpocząć już w przyszłym roku, a komercyjne – w 2023. Usługa będzie działać przy użyciu aplikacji, umożliwiając pasażerom podróżowanie po sieci lądowisk zwanych „Skyports”. Według informacji przekazanych przez biuro prasowe Ubera, dzięki wdrożeniu systemu powietrznych taksówek australijska gospodarka może wypracować oszczędności sięgające nawet 16,5 mld dol. rocznie. Wszystko za sprawą ograniczenia kosztów generowanych w wyniku zatorów komunikacyjnych. Podróż z przedmieścia Melbourne do oddalonego o ponad 23 km tamtejszego lotniska może w godzinach szczytu sięgać nawet godziny. Z wykorzystaniem powietrznej taksówki może się ona skrócić nawet do 10 minut. Oprócz Melbourne pilotażowy program Uber Air ma być prowadzony w Dallas i Los Angeles.

Nad wdrożeniem autonomicznych taksówek pracują też Zjednoczone Emiraty Arabskie. Dubajski Zarząd Dróg i Transportu podpisał w tej sprawie umowę z niemieckim dostawcą autonomicznych statków powietrznych, firmą Volocopter. Choć najbliżej wdrożenia autonomicznych taksówek powietrznych są światowe korporacje i metropolie, to również Polska może się przyczynić do rozwoju technologii z nimi związanych.

– Jest kilka firm w Polsce, które mają w swoim portfolio projekty związane z transportem. My w zeszłym roku oddaliśmy projekt w ramach szybkiej ścieżki Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, w którym z powodzeniem wykorzystaliśmy wodór jako źródło zasilania jednostek bezzałogowych – wskazuje Krzysztof Śmierciak.

W projekcie Hydrogen próbowano zwiększyć czasu lotu wirnikowca, czyli bezzałogowego aparatu latającego (UAV), poprzez zastosowanie hybrydowego źródła energii oraz jego optymalnego sterowania. Obecnie dużą przeszkodą w rozwoju lotów autonomicznych jest krótki czas lotu na jednym ładowaniu. To zaledwie od 15 do 45 minut. Opracowanie zintegrowanego układu baterii oraz ogniwa paliwowego pozwoliło wydłużyć czas lotu do minimum 4 godzin, bez zwiększenia masy układu zasilania.

Choć rozwiązanie powstało z myślą o dronach wykorzystywanych w rolnictwie czy nadzorze nad budynkami, to wdrożenie technologii w większych statkach mogłaby wspomóc rozwój autonomicznego transportu powietrznego. Ten może nabrać dynamiki już w ciągu najbliższych kilku lat.

– Żyjemy już w czasach, w których taksówki zaczynają latać, ale to jest jeszcze faza testów, to nie jest jeszcze użycie komercyjne. Natomiast w ciągu 3 lat już będziemy mogli latać takimi taksówkami na co dzień – twierdzi ekspert.

Taksówki powietrzne będą mogły zabrać od dwóch do czterech pasażerów. Będzie je można zamawiać, podobnie jak standardowe usługi Ubera, za pomocą aplikacji mobilnej. Jak informuje „Investor’s Business Daily”, obserwatorzy rynku szacują, że przychody z usług z wykorzystaniem autonomicznych latających taksówek mogą po uruchomieniu zapowiadanych programów pilotażowych sięgnąć nawet 5 mld dol.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Transport

Europejskie miasta planują wzrost inwestycji w infrastrukturę społeczną. Wydatki na niskoemisyjny transport wciąż są niewystarczające [DEPESZA]

W ciągu najbliższych trzech lat 56 proc. gmin miejskich w UE planuje zwiększyć nakłady na redukcję emisji gazów cieplarnianych, a 53 proc. – na infrastrukturę społeczną – wynika z badania EBI. Dotacje krajowe i unijne pozostają głównym źródłem finansowania inwestycji, choć samorządy szukają także innych form finansowania. O potrzebach w tym obszarze eksperci i samorządowcy rozmawiali w trakcie panelu „Fundusze unijne w rozwoju miast i regionów”, który odbył się w ramach EKG w Katowicach.

Farmacja

Właściciele psów i kotów szczególnie narażeni na choroby odkleszczowe. Nie decydują się jednak na profilaktyczne szczepienia

Eksperci ostrzegają, że Polska znajduje się w czołówce krajów Europy Środkowej pod względem liczby zachorowań na kleszczowe zapalenie mózgu, a mimo to poziom zaszczepienia przeciwko tej chorobie pozostaje dramatycznie niski. Tymczasem zmiany klimatyczne, coraz wyższe temperatury, migracje kleszczy i zanik sezonowości ich aktywności powodują, że ryzyko zakażenia jest coraz większe – nie tylko w lesie, ale i w mieście, parku czy ogrodzie, a nawet w domu, szczególnie tam, gdzie mieszkają zwierzęta.

Handel

Piwo bezalkoholowe stanowi już 6,5 proc. sprzedaży browarów. Konsumenci świadomie ograniczają spożycie alkoholu

W 2024 roku polscy konsumenci kupowali ponad 1 mln butelek i puszek piwa 0,0% dziennie. Przez ostatnią dekadę rynek tych piw urósł pod względem wolumenu 10-krotnie. Branża inwestuje w innowacje w segmencie piw bezalkoholowych, wzmacniając nie tylko smak, ale również ich wartości odżywcze. Piwa 0,0% wpisują się w coraz popularniejszy, zwłaszcza wśród młodszego pokolenia, trend NoLo (no alcohol low alcohol), co może okazać się furtką do ograniczenia konsumpcji alkoholu.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.