Mówi: | David Houghton |
Firma: | NimbeLink Corp. |
Innowacyjne technologie pomogą uratować pszczoły. Będą monitorować ule i stan zdrowia owadów, zapobiegną też kradzieżom i usprawnią hodowle
Jeśli pszczoły znikną, wkrótce to samo może się stać z ludźmi. Bez pszczół prawie co trzecia roślina uprawna musiałaby być zapylana w inny sposób, aby produkcja żywności drastycznie nie spadła. Pszczoły miodne i światowe zasoby żywności pomaga chronić system śledzenia i zarządzania ruchem pszczół. Inteligentne czujniki gromadzą i przekazują do analizy informacje o ich temperaturze, wilgotności, ruchu i lokalizacji. Dzięki rozwiązaniom IoT można monitorować ule i zapobiegać ich kradzieży.
– Monitorowanie samochodów czy ciężarówek to nic nowego, takie rozwiązania są na rynku od dekad. Dziś dysponujemy większymi możliwościami i możemy monitorować nawet ule. Nasze urządzenie monitoruje stan ula z wykorzystaniem czujnika temperatury i wilgotności, tworząc model, w ramach którego możemy ustawiać wartości progowe i alarmy. Wyposażyliśmy je także w akcelerometr, więc dostaniemy ostrzeżenie, gdy na przykład ul zostanie przewrócony przez niedźwiedzia – wskazuje w rozmowie z agencją Newseria Innowacje David Houghton z NimbeLink Corp.
Nowe technologie już od lat są wykorzystywane w hodowli zwierząt czy rolnictwie. Rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji podpowiadają sposób uprawy roślin, wskazują, kiedy należy je dodatkowo nawodnić czy jakiego użyć nawozu. W hodowli specjalne urządzenia same monitorują ilość paszy dla zwierząt, a dokładne technologie śledzenia pozwalają sprawdzić miejsce, w którym przebywa zwierzę, określić, czy zjadło wystarczająco dużo i w jakiej jest formie. Nowe systemy monitorujące stan zdrowia informują hodowcę, które zwierzę jest prawdopodobnie chore, w ten sposób antybiotyk podawany jest konkretnemu zwierzęciu, a nie wraz z paszą dla wszystkich.
Nowe mobilne rozwiązanie IoT z NimbeLink pomaga zaś wykrywać choroby pszczół, walczyć z kradzieżą i chronić ule.
– Udostępniamy cały szereg usług lokalizacyjnych, więc jeśli urządzenie zacznie nagle się przemieszczać, będziemy wiedzieć, że ktoś właśnie odjeżdża z naszym ulem, np. ukrytym na przyczepie, i możemy monitorować jego lokalizację. Oferujemy po prostu dostęp do obrazu sytuacji na dużą skalę dla obiektów niezasilanych. Pszczelarstwo to tylko jeden z barwniejszych przykładów zastosowania naszej technologii – mówi David Houghton.
Rozwiązanie do śledzenia zasobów NimbeLink wykorzystuje komórkową łączność LTE-M do raportowania danych o lokalizacji ula, ruchu i temperatury z powrotem do platformy analitycznej. System można skonfigurować tak, aby mierzył temperaturę raz na godzinę i przekazywał zagregowane dane pszczelarzowi np. raz dziennie. To rozwiązanie dla hodowców, których ule często rozmieszczone są w zupełnie innych lokalizacjach, w ten sposób mogą łatwo kontrolować stan zdrowia pszczół, sprawdzić, czy królowa wciąż żyje, i usprawnić uprawy.
– Problemem części pszczelarzy jest to, że muszą się zajmować ulami znajdującymi się nierzadko w odległych lokalizacjach. Ich duża wartość sprawia, że ule, które umożliwiają produkcję miodu i świadczenie usług związanych z zapylaniem, czasami padają łupem złodziei. Pszczelarze często pozostawiają ule na polach, nie nadzorując ich przez dłuższy czas, i chcieliby wiedzieć, czy w tym czasie ule pozostają na swoim miejscu – twierdzi przedstawiciel NimbeLink.
Eksperci alarmują, że pszczół ubywa w zastraszającym tempie. Greenpeace podaje, że w niektórych krajach Unii Europejskiej liczba pszczół w ciągu ostatnich lat zmniejszyła się o połowę. To o tyle istotne, że bez pszczół prawie 1/3 roślin uprawnych musiałaby być zapylana w inny sposób, aby produkcja żywności drastycznie nie spadła. Albert Einstein przekonywał zaś, że wraz ze zniknięciem pszczół, wkrótce zniknęliby także ludzie.
– Pszczoły są jedyną naturalną metodą zapylania i zależy od nich około jedna trzecia światowych dostaw żywności, a obecnie są one zagrożone. Właśnie dlatego podjęcie inicjatywy w tym zakresie jest bardzo ważne – podkreśla David Houghton.
Czytaj także
- 2024-12-06: Polska nie powołała jeszcze koordynatora ds. usług cyfrowych. Projekt przepisów na etapie prac w rządzie
- 2024-12-19: Unijny system handlu emisjami do zmiany. Po 2030 roku może objąć technologie pochłaniania CO2
- 2024-12-17: Polscy badacze pracują nad kwantowym przetwarzaniem sygnału. To rozwiązanie pomoże zapewnić superbezpieczną łączność
- 2024-12-11: Coraz większa rola sztucznej inteligencji w marketingu. Wirtualni influencerzy na razie pozostają ciekawostką
- 2024-12-03: Stan budynków w Polsce poprawia się zbyt wolno. Ma to negatywny wpływ na klimat i zdrowie mieszkańców
- 2024-11-22: Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
- 2024-11-22: Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
- 2024-12-18: Piotr Szwedes: Teraz znowu zrobił się trend na brzydotę. Pokazujemy coś brudnego, siebie bez makijażu, że jesteśmy tacy prawdziwi
- 2024-11-05: Polski rynek odzieży sportowej i outdoorowej notuje stabilne wzrosty. Kupujący szukają technologicznych nowinek
- 2024-10-15: Klaudia Carlos: Nie myślę o konkurowaniu z innymi formatami. „Pytanie na śniadanie” jest programem interdyscyplinarnym i wielopokoleniowym
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.