Newsy

W czasie pandemii Polacy szukają alternatyw dla transportu zbiorowego. Zyskiwać będą sharing economy i coraz bardziej innowacyjna mikromobilność

2020-12-07  |  06:00

Pierwsza fala pandemii koronawirusa przyczyniła się do spadku przychodów branży mikromobilności i sharing economy. W ujęciu długofalowym branże te znacznie zyskają – głównie dzięki temu, że ludzie będą poszukiwali alternatywy dla transportu zbiorowego. Wraz z zainteresowaniem klientów pojazdami mikromobilnymi rośnie ich poziom zaawansowania technologicznego. Hulajnogi już same odnajdują miejsce ładowania, a sam proces ładowania jest optymalizowany przez sztuczną inteligencję, by pojazdy były zawsze w pełni naładowane. Innowacje będą też dotyczyły programowania doświadczeń użytkowników, tak aby pojazdy zapewniały możliwie największy komfort użytkowania i współdzielenia.

– Cała branża mikromobilności, jak i sharing economy zostały wystawione na próbę związaną z pandemią, podobnie jak wiele innych. Tutaj podejścia były dwa: jedno mówiło o tym, że branża zostanie dosyć mocno spowolniona i sharing economy nie będzie miał zastosowania, a drugie podejście twierdziło, że ta branża będzie rosła dzięki temu, że ludzie będą unikali transportu publicznego i bardziej skierują się na środki transportu indywidualnego – wskazuje agencji Newseria Innowacje Karol Żebrowski, odpowiedzialny za rozwój biznesu i sprzedaż w MorAmp.

Pandemia koronawirusa zachwiała rynkiem sharing economy, zjawiska polegającego na współdzieleniu lub współużytkowaniu pewnych dóbr, a nie ich posiadaniu. Z danych opublikowanych przez Elsevier wynika, że między 29 stycznia 2020 roku a 7 marca 2020 roku chiński Didi i francuski BlaBlaCar odnotowały spadek pobrań aplikacji o odpowiednio 75 i 65 proc. Z tego samego opracowania wynika, że 53 proc. kierowców Ubera obawia się znacznego spadku zarobków. Uber w wyniku pandemii zmniejszył zatrudnienie o 14 proc., a Lyft o 17 proc. Okazuje się jednak, że w miarę nabierania przez społeczeństwo i rynek doświadczeń związanych z sytuacją epidemiczną to się zmienia.

– Przy pierwszej fali koronawirusa wiele firm sharingowych świadczących swoje usługi w tej gałęzi przemysłu ograniczyło swoje usługi bądź całkowicie zamknęło, wycofało się z wielu miast, złomowało pojazdy. Teraz obserwujemy dosyć gwałtowny wzrost wypożyczeń i użytkowania tego typu pojazdów. Cały rynek mikromobilności, jak i współdzielonej mobilności będzie bardzo gwałtownie rósł w kolejnych latach – przewiduje Karol Żebrowski.

Sprzyjać temu trendowi może fakt, że miasta są coraz bardziej zatłoczone. Z raportu TomTom Traffic Index wynika, że kierowcy spędzili w ubiegłym roku w korkach średnio 87 minut. Najwyższy wskaźnik zakorkowania zanotowano 23 stycznia w Kijowie, ale w pierwszej dziesiątce najbardziej zatłoczonych miast Europy znalazły się dwa polskie: Łódź i Kraków.

– Miasta są coraz bardziej zatłoczone. Obserwujemy coraz więcej korków na ulicach i utrudnień dojazdu. Pojazdy mikromobilne będą wykorzystywały swoją przewagę dzięki swojej mobilności. Prognozy są takie, że w ciągu najbliższych pięciu lat rynek mikromobilności i pojazdów współdzielonych wzrośnie około 60-krotnie – podkreśla ekspert MorAmp.

Wraz z popularyzacją pojazdów mikromobilnych zmienia się też ich specyfikacja techniczna. W hulajnogach elektrycznych znajdziemy m.in. szereg rozwiązań z zakresu sztucznej inteligencji. Współczesne hulajnogi są w stanie samodzielnie wrócić na miejsce parkowania, a także tak zoptymalizować proces ładowania baterii, by pełne naładowanie nastąpiło dokładnie wtedy, kiedy użytkownik będzie musiał wyruszyć w trasę. Innowacje obejmują również takie funkcjonalności jak np. wykrywanie wypadków czy interakcja z użytkownikiem (np. komunikaty audiowizualne).

– Technologie wewnątrz pojazdów będą się rozwijały. Wiele innowacji będzie powstawało w związku z systemami elektronicznymi, z systemami zarządzania pojazdem, jak i flotą pojazdów, czyli również rozwiązania IoT dotyczące ogólnego managementu i programowania user experiences użytkowników. W tym zakresie wiele innowacji będzie mogło powstawać – twierdzi Karol Żebrowski.

Z raportu P&S Intelligence wynika, że do 2025 roku przychody z rynku mikromobilności osiągną pułap 9,8 mld dol.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Problemy społeczne

Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu

Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.

Prawo

Pediatrzy: Słodkie e-papierosy nie są przebadane. Państwo musi przejąć inicjatywę w sprawie kontroli ich jakości

Co trzeci uczeń pierwszą styczność z nikotyną miał w wieku 13 lat. Dla 70 proc. pierwszym w życiu wyrobem z nikotyną był e-papieros. Wśród uczniów używających obecnie nikotyny najwięcej, bo 80 proc., używa e-papierosów, najczęściej o słodkich smakach – wynika z badań CBOS. W dodatku z badań wynika, że zakaz sprzedaży takich produktów niepełnoletnim jest skutecznie omijany. Polskie Towarzystwo Pediatryczne, wspierane przez lekarzy innych specjalności, apeluje do premiera o wycofanie ze sprzedaży smakowych e-papierosów z nikotyną i bez niej. Zwłaszcza słodkie substancje smakowe dodawane do e-liquidów dla osiągnięcia atrakcyjnego smaku wciąż nie są wystarczająco przebadane  alarmują toksykolodzy.

Infrastruktura

Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.