Newsy

Tylko 1,5 proc. Polaków oddaje krew. Platforma polskiej firmy z elementami grywalizacji może zachęcić do zostania dawcą

2018-07-16  |  06:00

W Polsce krew regularnie oddaje nieco ponad 600 tys. osób. To zaledwie 1,5 proc. społeczeństwa. Problemem jest zwłaszcza motywacja młodych ludzi. Może to zmienić Blodon, polski start-up, który opracował platformę pozwalającą połączyć biorców z dawcami. Dzięki specjalnej aplikacji dawca może zobaczyć, w jakim miejscu istnieje zapotrzebowanie na jego grupę krwi. Docelowo platforma, aby zachęcić do oddawania krwi, będzie wykorzystywać elementy grywalizacji. Dawcy mieliby otrzymywać żetony, które uprawniałyby do zniżek na zakup produktów lub usług zdrowotnych.

– Zidentyfikowaliśmy dwa istotne problemy. Z jednej strony to kwestia niedopasowania tego, gdzie krwiodawcy mogą oddawać krew, a gdzie krew jest potrzebna. Konwencjonalne zbiórki krwi wyglądają tak, że przychodzą chętni, oddają krew, pewnych grup zbierają się nadwyżki, a pewnych statystycznie nadal brakuje. Drugi problem jest taki, że liczba osób potrzebujących krwi rośnie szybciej niż liczba osób, które krew chcą oddawać, ta dysproporcja stale się zwiększa, to m.in. wynika ze starzenia się społeczeństwa – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Anton Bubiel, współzałożyciel start-upu Blodon.

W 2017 roku krew oddało blisko 588 tys. Polaków. Średnio co roku liczbę dawców szacuje się na ok. 600 tys., jednak ich liczba stopniowo spada – wynika ze statystyk Narodowego Centrum Krwi. Z badań zrealizowanych na potrzeby Blodon wynika, że obecnych krwiodawców motywuje wiedza, że ich krew nie jest marnowana, a faktycznie ratuje życie. Młodsi dawcy potrzebują dodatkowych bodźców.

– Powstała koncepcja platformy, gdzie osoba potrzebująca krwi jest w stanie wyrazić tę potrzebę, czyli przekazać informację, że na danym obszarze potrzebna jest określona grupa krwi w określonym horyzoncie czasowym i wszystkie osoby, które są w stanie spełnić taką prośbę, dostają w zanonimizowany sposób informację, że jest taka potrzeba i są w stanie tę potrzebę zaadresować – tłumaczy Anton Bubiel.

Po zalogowaniu się do platformy dawca wprowadza najważniejsze informacje o sobie – oprócz danych o stanie zdrowia, przede wszystkim grupę krwi. Podaje też miejsce zamieszkania albo miejsce, w którym najczęściej oddaje krew, każde oddanie krwi jest zaś zapisywane w systemie. Po tym, jak na platformie pojawi się informacja o zapotrzebowaniu na określoną grupę krwi, system poinformuje dawców, których grupa krwi odpowiada potrzebom, jednak tylko jeśli minie trzy (mężczyźni) lub cztery miesiące (kobiety) od poprzedniego oddania krwi.

– Chodzi o matchowanie potrzeb i możliwości, czyli ten, kto adresuje potrzebę, wie, że adresuje realną potrzebę innego użytkownika. Żeby zachęcić do oddawania, wprowadzamy elementy grywalizacji, dodatkowych nagród w postaci żetonów, które dawca dostaje – na początku od naszego systemu, a w przyszłości od osób potrzebujących. W zależności od tego, na ile trudno jest pozyskać konkretnego dawcę w konkretnej lokalizacji, ta nagroda jest zwiększana – wskazuje ekspert.

Z platformą mogłyby współpracować firmy partnerskie, które np. przy zebraniu określonej liczby żetonów, mogłyby takim dawcom oferować zniżki lub darmowe produkty i usługi zdrowotne. Co istotne, wszystkie dane gromadzone w platformie będą całkowicie bezpieczne, bo Blodon ma być oparty na technologii blockchain.

– Poprzez zabezpieczenia kryptograficzne i możliwość administrowania przez użytkowników swoimi danymi moglibyśmy zagwarantować, że te dane nigdzie nie wypłyną. Z drugiej strony, jeśli chodzi o administrowanie żetonami, również moglibyśmy oprzeć to na publicznym blockchainie, gdzie każdy użytkownik wiedziałby, ile wszystkich żetonów jest w systemie – przekonuje przedstawiciel Blodon.

Jak podkreśla współzałożyciel start-upu, platforma byłaby znacznie efektywniejszą promocją krwiodawstwa w Polsce niż np. billboardy. Zachęciłaby przede wszystkim młodych, a wśród właśnie tej grupy dawców brakuje. Start-up czeka w tej chwili na odpowiedź Narodowego Centrum Krwiodawstwa lub Ministerstwa Zdrowia.

– Chcemy powiesić nasze plakaty w punktach poboru krwi, zachęcając do instalacji aplikacji i do logowania tych oddań krwi w naszej aplikacji, tworząc bazę potencjalnych dawców, bo bez bazy dawców ten system nie będzie niczego wart. Jeżeli uda nam się uzyskać zielone światło, to jesteśmy w stanie dostarczyć tę platformę w przeciągu pół roku, zrobić pilotaż i skalować po Polsce na inne kraje – zapowiada Anton Bubiel.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

Finanse

Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem

Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.

Ochrona środowiska

Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat

Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.

Finanse

72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn

W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.