Newsy

Ta aplikacja może zrewolucjonizować koncerty. Pozwala słuchaczom w czasie rzeczywistym oglądać artystów w zbliżeniach, a po koncercie wysłać do nich wiadomość

2018-07-31  |  06:00

Mobilna aplikacja stworzona przez Polaków rewolucjonizuje sposób, w jaki słuchacze uczestniczą w koncertach. Przedstawia informacje o programie wydarzenia, a w jego trakcie na ekranie telefonu pokazuje zbliżenia artystów z różnych kamer. Każdy uczestnik koncertu może wybierać w swoim telefonie ujęcie, z którego chce oglądać zbliżenia w danej chwili. Obecnie z aplikacji mogą korzystać widzowie koncertów muzyki klasycznej i oper, ale trwają także prace nad dostosowaniem aplikacji do innego rodzaju wydarzeń, w tym także imprez sportowych.

– Aplikacja mobilna ONSTAGE jest rozwiązaniem przeznaczonym do wykorzystania na salach koncertowych, które może zmieniać sposób odbioru muzyki klasycznej poprzez interakcje za pomocą smartfona: podczas wydarzenia. Musimy być fizycznie w sali koncertowej, żeby móc korzystać z aplikacji. ONSTAGE pozwala niejako wejść na scenę i zobaczyć w detalach to, co było dla nas do tej pory niewidoczne – tłumaczy w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Jakub Fiebig, prezes Julian Cochran Foundation.

Aplikacja ma zniwelować bariery, które dzielą artystę i słuchaczy. Pozwala oglądać z bliska to, co dzieje się na scenie czy na backstage’u. Każda osoba, która pobierze darmową aplikację, może dowolnie wybierać na swoim telefonie kamerę, z której obejrzy zbliżenia w czasie koncertu. Dzięki funkcjom trybu lokalizacji przed koncertem aplikacja doprowadzi słuchacza do filharmonii z dowolnego miejsca. W aplikacji znajdują się też informacje o programie i artystach. Podczas koncertu kamery pokażą zbliżenia na twarz czy dłonie artysty, a nawet wnętrze fortepianu.

– Obraz z kamery przepuszczany jest przez serwer, dalej trafia już do software’u, czyli aplikacji ONSTAGE. Jesteśmy w stanie korzystać z aplikacji dzięki naszej technologii, która pozwala na zminimalizowanie opóźnienia transmisji obrazu do mniej więcej 150 ms. To najważniejsza funkcja pozwalająca na oglądanie obrazu w czasie rzeczywistym, który „pasuje” do dźwięku wykonywanego na żywo przez artystę na scenie – podkreśla Jakub Fiebig.

ONSTAGE pozwala też na interakcje z innymi słuchaczami (live chat) oraz przeglądanie nut wykonywanych utworów i śledzenie czasu ich trwania. Po koncercie słuchacze mogą też wysłać wiadomość do artystów.

– Aplikacja jest bezpłatna dla użytkownika, jest dostarczana przez organizatora danego koncertu. To my nawiązujemy relację biznesową z organizatorem, salą koncertową czy orkiestrą, która później udostępnia aplikację swojemu słuchaczowi. Wystarczy wejść do sklepu internetowego, pobrać aplikację, zalogować się do wewnętrznej sieci w sali koncertowej i już możemy korzystać z jej funkcjonalności – mówi Jakub Fiebig.

Aplikacja stworzona we współpracy Julian Cochran Foundation oraz Altkom Software & Consulting ma pomóc przyciągnąć nowych słuchaczy do sal koncertowych. Jak wynika z danych GUS, zaledwie 16 proc. Polaków bywa w filharmonii czy operze. Twórcy prowadzą także rozmowy z instytucjami z całego świata, nie tylko filharmoniami. ONSTAGE można dostosować do innych dziedzin sztuki, także do sportu czy pokazów mody.

– Celem aplikacji jest wejście do sal koncertowych i oper na całym świecie. Jest to rozwiązanie uniwersalne, które może być wykorzystywane absolutnie w każdej sytuacji koncertowej podczas wydarzeń na żywo – mówi ekspert.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Handel

Transport

Infrastruktury ładowania elektryków przybywa w szybkim tempie. Inwestorzy jednak napotykają szereg barier

Liczba punktów ładowania samochodów elektrycznych wynosi dziś ok. 10 tys., a tempo wzrostu wynosi ok. 50 proc. r/r. Dynamika ta przez wiele miesięcy była wyższa niż wyniki samego rynku samochodów elektrycznych, na które w poprzednim roku wpływało zawieszenie rządowych dopłat do zakupu elektryka. Pierwszy kwartał br. zamknął się 22-proc. wzrostem liczby rejestracji w ujęciu rocznym, ale kwiecień przyniósł już wyraźne odbicie – o 100 proc.

Farmacja

Polacy leczą samodzielnie ponad połowę lekkich dolegliwości zdrowotnych. Jesteśmy liderem UE

Szacuje się, że w Unii Europejskiej codziennie występuje ok. 3,3 mln przypadków lekkich dolegliwości. Gdyby każdy pacjent zgłaszał się z nimi do lekarza, potrzebnych byłoby dodatkowo 120 tys. lekarzy pierwszego kontaktu lub obecni lekarze musieliby pracować dodatkowe 144 minuty dziennie. Polska pod względem samoleczenia, ze wskaźnikiem na poziomie 55 proc., plasuje się w czołówce UE. – Samodzielne leczenie to nie tylko kwestia wygody pacjenta, ale przede wszystkim realne odciążenie systemu ochrony zdrowia – przekonuje Ewa Królikowska z PASMI.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.