Newsy

Sztuczna inteligencja pomaga znaleźć idealnego pracodawcę i najlepszych kandydatów do pracy. To rewolucja na rynku pracy

2017-08-17  |  06:33

Rynek pracy może zrewolucjonizować sztuczna inteligencja. Wykorzystanie algorytmów sztucznej inteligencji upraszcza proces rekrutacji nowych pracowników, oszczędzając czas zarówno pracodawcy, jak i kandydata. Szacunkowe dane Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wskazują, że w lipcu bezrobocie w Polsce wyniosło 7,1 proc., tyle samo co w czerwcu.

Eksperci zauważają, że sztuczna inteligencja na rynku pracy to zapowiedź HR-owej rewolucji. Działania takie jak wysyłanie listów motywacyjnych czy życiorysów zawodowych lub publikowanie ogłoszeń o pracę mogą wkrótce nie być potrzebne. Nowe serwisy rekrutacyjne, wykorzystując zaawansowane algorytmy i uczenie maszynowe, automatyzują komunikację na linii kandydatpracodawca, dbając przy tym o jak najlepsze spełnienie wymagań obu stron.

– Pomysł zrodził się z doświadczeń własnych, nie jesteśmy spółką budowaną w obszarze rekrutacji, tak naprawdę początkowo byliśmy osobami szukającymi pracy. Dziś to my zatrudniamy, wiemy, jak frustrującym i czasochłonnym procesem jest zarówno proces poszukiwania pracy, jak i poszukiwania pracowników, stąd pomysł na rozwiązanie, które dziś tworzymy. To rozwiązanie upraszcza proces rekrutacji – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Krzysztof Sobczak, współzałożyciel i prezes spółki Emplocity.

Rozwiązanie opracowane przez Emplocity opiera się na algorytmach sztucznej inteligencji – zaawansowanym przetwarzaniu danych oraz przeszukiwaniu źródeł niedostępnych dla tradycyjnych technik rekrutacyjnych. Dzięki nim platforma zagwarantuje wszystkim kandydatom nie tylko wymarzone stanowisko, lecz także oszczędność czasu.

– Emplocity opiera się o sztuczną inteligencję i uczenie maszynowe. Z jednej strony Emplocity umożliwia kandydatom odciążenie ich w żmudnym i czasochłonnym procesie poszukiwania pracy. U nas kandydat pojawia się w serwisie raz, resztę czynności system wykonuje za niego – zbiera podstawowe informacje na temat kandydata i szuka pracy, wyszukuje najlepsze zajęcie dla danej osoby, następnie wraca z informacją, że dany pracodawca chce go zatrudnić – wyjaśnia prezes Emplocity.

Aplikacja znacznie ułatwia znalezienie pracy bezrobotnym. Według szacunków Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w lipcu 2017 r. zarejestrowanych było 1,14 mln bezrobotnych. Zyskać mogą na niej również pracodawcy, bowiem algorytm poszukuje najlepszych kandydatów, weryfikując ich umiejętności i doświadczenie, a także badając ich aktywność w różnego rodzaju serwisach.

– Z kolei rozwiązanie dla pracodawcy opiera się również na uczeniu maszynowym, wyszukuje kandydatów w sieci, bada ich aktywność w różnych serwisach, na różnych polach i rekomenduje najlepszych kandydatów na dane stanowiska pracy, dochodzi wówczas do matchu [dopasowania – red.]. Mamy dziś wiele rozwiązań wykorzystujących podobny model, gdzie matchujemy wzajemne oczekiwania pod kątem oczekiwań finansowych czy umiejętności, rekomendujemy takiego kandydata pracodawcy. Jeżeli dwie strony się zgadzają, dochodzi do zatrudnienia – dodaje Krzysztof Sobczak.

Emplocity to pierwsza firma z branży HR, która wykorzystuje tzw. chat boty, czyli aplikacje z interfesjem konwersacyjnym. Chat bot odpytuje kandydata, zbiera o nim dane i wyszukuje jego najlepsze cechy. Następnie wszystkie informacje trafiają do systemu, który dopasowuje odpowiedniego pracodawcę. 

– Platforma pozwoli znaleźć wymarzoną pracę kandydatowi i wymarzonego pracownika pracodawcy, a wszystko za jednym kliknięciem. Nie będzie to wymagało przeszukiwania i tak błądzenia w sieci – wiele osób nie ma na to czasu. Dzisiaj szukanie pracy to full time job, znamy to z autopsji – przekonuje Krzysztof Sobczak. – Dążymy do rozwiązania one-click-shop, w którym zarówno pracodawca, jak i kandydat będzie mógł znaleźć to, czego szuka, pozostawiając sobie najważniejszą decyzję: czy my chcemy tę pracę lub tego pracownika na moment, gdy będziemy mieć z czego wybierać – podsumowuje prezes Emplocity.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

IT i technologie

Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności

Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

Edukacja

Skutki zbyt długich sesji gier wideo mogą być bolesne. Naukowcy rekomendują, aby nie przekraczać 3 godz. dziennie [DEPESZA]

Zmęczenie oczu, ból głowy, pleców, dłoni i nadgarstka to dolegliwości najczęściej zgłaszane przez osoby regularnie grające w gry komputerowe. Na podstawie ankiety przeprowadzonej na grupie niemal tysiąca dorosłych osób amerykańscy naukowcy ustalili, że regularne sesje gier trwające co najmniej 3 godz. najbardziej przyczyniają się do powstania takich dolegliwości. Co ciekawe, u osób będących lub planujących zostać e-sportowcami natężenie dolegliwości nie rośnie gwałtownie, jak należałoby przypuszczać. Może to mieć związek z bardziej świadomym doborem sprzętu i lepszym zrozumieniem znaczenia ergonomii.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.