Mówi: | Krzysztof Tabiszewski |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Hyper Poland |
Rośnie zainteresowanie technologią hyperloop. Jest ona czterokrotnie bardziej opłacalna niż inwestycja w koleje dużych prędkości
Polacy coraz chętniej korzystają z usług transportu zbiorowego. Co roku zwiększa się liczba pasażerów podróżujących koleją. Coraz częściej latamy także krajowymi samolotami. Linie lotnicze na terenie Polski obsłużyły w ubiegłym roku 3,6 mln pasażerów. Mimo to na rynku wciąż jest miejsce na nowy środek transportu. Hyperloop ma być szybszą i bardziej ekonomiczną alternatywą dla obecnych pojazdów. Ponadto inwestycja w ten innowacyjny środek komunikacyjny jest znacznie bardziej opłacalna od inwestycji w kolej dużych prędkości.
– Innowacyjny transport w przyszłości w dużej mierze może się opierać na technologii hyperloop. Jak pokazują badania i pierwsze eksperymenty, jest to technologia, która pozwala się poruszać szybciej, taniej, bardziej ekonomicznie niż większość dotychczasowych środków transportu, dlatego uważamy, że hyperloop będzie w przyszłości łączył dworce kolejowe, lotniska, będzie poprawiał ich konkurencyjność i będzie pozwalał nam podróżować bardzo szybko i bardzo ekonomicznie – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Krzysztof Tabiszewski, prezes zarządu Hyper Poland.
Transport zbiorowy w Polsce systematycznie się rozwija. Polacy coraz częściej korzystają z usług kolei. Jeszcze w 2015 roku od stycznia do sierpnia kolej przewiozła 185,85 mln pasażerów, podczas gdy w analogicznym okresie 2016 roku liczba pasażerów zwiększyła się o 5,2 proc. do 195,53 mln, by w bieżącym roku wzrosnąć o kolejne 4,09 proc. i wynieść 203,56 mln. Polacy coraz częściej przemieszczają się też po kraju samolotami. W 2014 roku linie lotnicze przewiozły na terenie Polski 2,9 mln pasażerów, w 2015 r. było to 3,15 mln pasażerów, a w ubiegłym roku liczba przewiezionych osób wyniosła już 3,6 mln.
– W Polsce mamy dobrze rozbudowaną sieć kolejową, natomiast ograniczeniem jest rozkład. Trzeba być na dworcu o konkretnej godzinie, ludzie muszą ustawić się na peronie i 500 osób wsiada na raz do jednego pociągu, potem jedzie po kolei przez kilka miejscowości, w każdej musi się zatrzymać, załadować i wyładować pasażerów, w związku z tym tracimy wiele czasu na dojechanie do miejsca docelowego – twierdzi Krzysztof Tabiszewski.
Transport hyperloop odbywa się w niewielkich kapsułach z elektrycznymi silnikami. Poruszają się one dzięki magnetycznej lewitacji w tunelach o zredukowanym ciśnieniu. Związane z tym mniejsze opory powietrza, zredukowana siła tarcia oraz uniezależnienie pojazdu od wpływów zewnętrznych takich jak np. czynniki pogodowe mają pozwolić na osiąganie bardzo dużych prędkości, sięgających nawet 1100 km/h przy jednoczesnym niewielkim zużyciu energii.
– Hyperloop będzie mniejszym pojazdem, który zabierze 24 lub 48 osób, pojedziemy z punktu A do punktu B, bez przystanków. Nie ma rozkładu, przychodzimy na stację i odjeżdżamy, kiedy chcemy. Od nas zależy, kiedy odjedzie kapsuła hyperloop, dzięki temu oszczędzamy dużo czasu, energii oraz możemy się bardzo szybko dostać z punktu A do punktu B – tłumaczy prezes zarządu Hyper Poland.
Według badań sporządzonych przez firmy Hyperloop One, FS Links i KPMG system hyperloop wybudowany na odcinku 500 kilometrów pomiędzy stolicami Finlandii a Szwecji pozwoliłby na podróżowanie między Helsinkami a Sztokholmem w 28 minut. Wartość zaoszczędzonego czasu jest szacowana na 321 mln euro rocznie, zaś przychody z inwestycji miałyby oscylować w granicach 1 mld euro rocznie, a zyski w granicach 800 mln euro. Przewidywany ruch to 45 mln pasażerów rocznie.
– Wiemy, że jest ogromne zapotrzebowanie na tę technologię. Dzisiaj bardzo ważny jest czas, jest to coś bardzo cennego. Czas i bezpieczeństwo są teraz najważniejsze w transporcie. Budując kolej hyperloop w Polsce, chcemy dać ludziom to, co najcenniejsze, ale dopiero tworzymy tę technologię, niedługo będziemy wykonywać pierwsze testy – mówi Krzysztof Tabiszewski.
Koszt budowy 500-kilometrowego odcinka łączącego Helsinki ze Sztokholmem według przewidywań Hyperloop One, FS Links i KPMG wyniesie 19 mld euro, a każdy kilometr nowego systemu ma kosztować 38 mln euro. Dla porównania budowa kolei dużych prędkości na odcinku łączącym Londyn z Birmingham to koszt 100 mln euro za kilometr, zaś projekty budowy kolei dużych prędkości zakładają koszty w granicach 79 mln za kilometr.
– Zysk ekonomiczny z budowy hyperloopa jest czterokrotnie większy niż z budowy kolei dużych prędkości, a przy tym koszt budowy wynosi 2/3 na korzyść hyperloopa. Do tego mamy trzy razy większą prędkość – zapewnia prezes zarządu Hyper Poland.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.