Newsy

Przyszłością energetyki z odnawialnych źródeł będzie magazynowanie energii. Specjaliści przewidują decentralizację produkcji

2018-06-22  |  06:00

Technologie związane z magazynowaniem energii wytworzonej ze źródeł odnawialnych to jedna z najpilniejszych potrzeb branży OZE. Stworzenie wydajnych ogniw doprowadzi do decentralizacji produkcji energii i uwolni gospodarstwa domowe od niezbyt korzystnego systemu prosumenckiego. W dłuższym okresie może się to przełożyć na całkowitą rezygnację z paliw kopalnianych. W ciągu nieco ponad dekady produkcja energii z OZE wzrosła w Polsce pięciokrotnie.

Jednym z zasadniczych problemów utrudniających skuteczne przejście na pozyskiwanie energii głównie ze źródeł odnawialnych jest magazynowanie wyprodukowanej energii. Potrzebne są do tego bardzo pojemne ogniwa, zdolne zmagazynować dużą ilość energii. Powinny cechować się dużą żywotnością, by użytkownik nie napotykał na problem kosztów związanych z ich wymianą.

– Stawiamy na duży rozwój technologii i rozwiązań związanych z magazynowaniem energii. Mówimy tu o typowych rozwiązaniach litowych i jonowych, jak i magazynach przepływowych. To ostatni element układanki, aby domknąć pełen system, który pozwoli nam przejść w dłuższym okresie na energetykę odnawialną i w pewien sposób uwolnić się od paliw kopalnych – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Jakub Miler, prezes InnoEnergy Central Europe.

Opracowanie takiej technologii zrewolucjonizowałoby rozumienie produkcji energii z odnawialnych źródeł energii i model produkcji. Obecnie, z uwagi na to, że nie mamy dostępu do odpowiednio wydajnych magazynów energii, gospodarstwo wytwarzające energię ze źródeł odnawialnych produkuje ją głównie na pokrycie własnych bieżących potrzeb.

Po wejściu w życie aktualnie obowiązującej ustawy o odnawialnych źródłach energii, w gospodarstwach produkujących energię z OZE montowane są liczniki dwukierunkowe. W inwestowaniu w energię na przykład z ogniw fotowoltaicznych bardzo ważne jest obecnie to, by nie przewymiarować instalacji - powinna ona być tak skomponowana, by pokrywać od 90 do 100 proc. rocznego zapotrzebowania na energię. W takiej sytuacji inwestor staje się prosumentem, czyli odbiorcą końcowym, dokonującym zakupu energii elektrycznej na podstawie kompleksowej umowy zakładającej produkcję przez niego energii wyłącznie z OZE.

Taki mechanizm pozwala prosumentowi pobierać darmową energię w zamian za tę, którą wyprodukował w swojej mikroinstalacji. Ponadto, za każdą wprowadzoną do sieci kilowatogodzinę energii prosument otrzymuje rabat pozwalający mu otrzymać rabat na energię kupowaną w okresach zwiększonego zapotrzebowania. Takie rozwiązanie nie do końca satysfakcjonuje inwestorów decydujących się na montaż ogniw fotowoltaicznych. Ilość energii wyprodukowanej nie jest bowiem równa tej, którą można potem pobrać z sieci. Co więcej, przewymiarowanie instalacji i produkcja zbyt dużej ilości energii prowadzi do utraty statusu prosumenta i wynikających z nich przywilejów. Te nastroje przekładają się na spodziewane trendy rozwoju rynku OZE.

– Wydaje mi się, że głównym trendem, który nastąpi w najbliższych latach będzie decentralizacja wytwarzania i konsumpcji energetyki w dłuższym terminie. Będzie to miało bardzo duże znaczenie dla całego modelu ekonomicznego, w którym funkcjonujemy jako kraj. Nagle okaże się, że główne decyzje inwestycyjne nie są czynione przez duże koncerny. Te miliardy euro to nie jest decyzja jednego zarządu, ale setki tysięcy obywateli, decydujących o tym, w jaki sposób będą chcieli konsumować, ale też produkować energię – przewiduje Jakub Miler.

Z danych Urzędu Regulacji Energetyki wynika, że ilość wytworzonej energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii zamknęła się w wartości ponad 20 milionów megawatogodzin w roku 2016. Dla porównania – w 2005 roku było to około 3,8 milionów MWh.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Transport

Duże magazyny energii przyspieszą rozwój transportu niskoemisyjnego w Europie. Przyszłością może być wodór służący jako paliwo i nośnik energii

Zmiany w europejskim transporcie przyspieszają. Trendem jest elektromobilność, zwłaszcza w ramach logistyki „ostatniej mili”. Jednocześnie jednak udział samochodów w pełni elektrycznych w polskich firmach spadł z 18 do 12 proc., co wpisuje się w szerszy europejski trend spowolnienia elektromobilności. Główne bariery to ograniczona liczba publicznych stacji ładowania, wysoka cena pojazdów i brak dostępu do odpowiedniej infrastruktury. – Potrzebne są odpowiednio duże magazyny taniej energii. Przyszłością przede wszystkim jest wodór – ocenia Andrzej Gemra z Renault Group.

Infrastruktura

W Polsce w obiektach zabytkowych wciąż brakuje nowoczesnych rozwiązań przeciwpożarowych. Potrzebna jest większa elastyczność w stosowaniu przepisów

Pogodzenie interesów konserwatorów, projektantów, inwestorów, rzeczoznawców i służby ochrony pożarowej stanowi jedno z największych wyzwań w zakresie ochrony przeciwpożarowej obiektów konserwatorskich. Pożary zabytków takich jak m.in. katedra Notre-Dame w Paryżu przyczyniają się do wprowadzania nowatorskich rozwiązań technicznych w zakresie ochrony przeciwpożarowej. W Polsce obowiązuje już konieczność instalacji systemów detekcji. Inwestorzy często jednak rezygnują z realizacji projektów dotyczących obiektów zabytkowych z uwagi na zmieniające się i coraz bardziej restrykcyjne przepisy czy też względy ekonomiczne.

Polityka

Polska może się stać Doliną Krzemową Europy. Potrzeba jednak wsparcia finansowego start-upów i mocniejszej deregulacji

Polskie start-upy skoncentrowane są głównie na rozwoju nowoczesnych technologii informatycznych i cyfrowych. Wyraźny nacisk na oprogramowanie i aplikacje oraz big data i data science wskazuje na silne zainteresowanie narzędziami analitycznymi i rozwiązaniami wspierającymi transformację cyfrową w różnych branżach – wynika z raportu „Rynek start-upów w Polsce. Trendy technologiczne”, który został opracowany w 2024 roku w MRiT. Zdaniem europarlamentarzystów Polska ma szansę się stać Doliną Krzemową, jednak rozwój start-upów blokowany jest m.in. przez ograniczony dostęp do finansowania oraz niekorzystne i nadmierne regulacje.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.