Mówi: | Grzegorz Zwoliński |
Funkcja: | prezes |
Firma: | SatRevolution |
Polska firma buduje konstelację innowacyjnych satelitów. Dzięki komputerom pokładowym dane będą przetwarzane od razu w kosmosie
W 2030 roku po orbicie okołoziemskiej może krążyć nawet 60 tys. satelitów. Własne satelity na orbicie umieści także polska firma SatRevolution. W tym roku planuje wystrzelić łącznie 14 satelitów polskiej konstelacji STORK na pokładach Virgin Orbit oraz SpaceX Falcon 9. Już wkrótce na orbitę trafią dwa satelity elektrooptyczne, które będą zbierać multispektralne obrazy i dane średniej rozdzielczości. Zastosowane technologie pozwolą przetwarzać zebrane informacje jeszcze w satelicie, a nie dopiero na Ziemi. – To całkowita innowacja na rynku satelitarnym – przekonuje Grzegorz Zwoliński, prezes SatRevolution.
– Nasza pierwsza misja wystrzelenia satelitów razem z Virgin Orbit ma na celu wynieść na orbity satelity STORK-4 i MARTA. To satelity obserwacyjne, na pokładzie których są komputery służące do przetwarzania danych na orbicie. Będziemy dostarczać zdjęcia z tych satelitów na potrzeby amerykańskiego rynku agricultural, czyli rolnictwa precyzyjnego dla rolników – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Grzegorz Zwoliński.
SatRevolution wysłała już na orbitę okołoziemską trzy własne nanosatelity – Światowid, KRAKsat (oba w 2019 roku) oraz AMICal Sat (w 2020 roku). W ramach rozbudowy konstelacji STORK na orbitę trafią satelity elektrooptyczne STORK-4 oraz STORK-5 (MARTA). Konstelacja docelowo będzie się składała z 14 satelitów optycznych, które będą obserwowały Ziemię w wielu zakresach promieniowania elektromagnetycznego, rejestrując obrazy w średniej rozdzielczości.
– Satelity SatRevolution zawierają w sobie przede wszystkim układ obserwacyjny plus systemy klienckie, czyli komputery pokładowe lub różnego rodzaju silniki parowe czy systemy komunikacyjne. Głównym celem satelitów, które wylecą, jest obserwacja. Będziemy lecieć na rakiecie LauncherOne w czerwcu razem z Virgin Orbit. To będzie ich drugi start, a nasza pierwsza już w pełni komercyjna misja dla klientów, budująca naszą największą konstelację obserwacyjną Ziemi – wskazuje prezes SatRevolution.
Satelity oparte są na platformie satelitarnej UniBus 3U CubeSat opracowanej przez SatRevolution. Po umieszczeniu w przestrzeni okołoziemskiej zaczną zbierać multispektralne obrazy i dane o rozdzielczości do 5 m. Założeniem misji jest dostarczanie użytecznych komercyjnie danych. Stąd wykorzystanie urządzeń Space Edge Zero (SEZ), które umożliwiają przetwarzanie zebranych informacji jeszcze w satelicie, a nie dopiero na Ziemi. Dzięki temu polska firma będzie w stanie dostarczyć klientom przetworzone dane z obserwacji Ziemi szybko i niedrogo.
– Na satelicie będziemy mogli przetwarzać dane, lecz także udostępniać deweloperom software’u nasze satelity, żeby mogli przetwarzać dane już na orbicie i przesyłać tylko obrobione informacje przestrzenne. To będzie całkowita innowacja na rynku satelitarnym i w ogóle globalnym. Chcemy stworzyć otwartą platformę, na której producenci software’u będą mogli wysyłać swoje aplikacje, a z przetworzonych już danych już na Ziemi będą mogli korzystać wszyscy – tłumaczy Grzegorz Zwoliński.
Na wykonywaniu zdjęć powierzchni Ziemi zyskują przede wszystkim branże, które wykorzystują duże obszary, jak gospodarka morska, rolna czy leśna. Przydają się również w branży budowlanej czy ubezpieczeniowej. Pozwalają też lepiej ocenić szkody wywołane np. przez powodzie.
– Nasze satelity pełnią bardzo ważną funkcję np. dla wielkoobszarowych farm. Tam, gdzie produkujemy kukurydzę na przestrzeni np. kilku województw, ciężko jest firmie, która operuje takim dużym przedsiębiorstwem, sprawdzić wszystkie miejsca. Nasze satelity dostarczają informacji, w którym miejscu rośnie zboże albo kukurydza, jak to zboże w procesie całego roku performuje, kiedy należy zbiory zaplanować, w jakim dokładnie dniu, a kiedy np. nawieźć albo nawodnić – wskazuje ekspert.
Łącznie w tym roku SatRevolution planuje wystrzelić 14 satelitów na pokładach Virgin Orbit oraz SpaceX Falcon 9. To jeden z etapów realizacji planów firmy, a do 2026 roku na niskiej orbicie okołoziemskiej ma zostać umieszczonych 1,5 tys. małych satelitów. Firma chce w perspektywie kilku lat dostarczać informacji przestrzennych z powierzchni całej Ziemi i uzyskać status globalnego lidera pośród operatorów satelitów Earth observation.
– Nasze satelity będą cały czas monitorowały Ziemię, dostarczały informacje i dzięki temu będziemy mogli o wiele szybciej przeciwdziałać kataklizmom czy wydajniej i taniej produkować żywność z mniejszą ilością strat. Tych benefitów będzie coraz więcej. Obecnie nasze satelity będą robiły zdjęcia średniorozdzielcze, czyli potrzebne np. dla farmerów, ale w przyszłości planujemy też rozbudować naszą konstelację. Mamy grant z NCBiR-u na satelity wysokorozdzielcze i one mogą już pełnić np. funkcje podatkowe czy służące bezpieczeństwu – wymienia Grzegorz Zwoliński.
Czytaj także
- 2025-01-07: Polska potrzebuje centralnego systemu dokumentacji medycznej. Jest niezbędny w wypadku sytuacji kryzysowych
- 2024-11-25: Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu
- 2024-11-22: Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
- 2024-11-14: Dane satelitarne wspomagają leśników. Pomagają przeciwdziałać pożarom oraz kradzieżom drewna
- 2024-11-19: Dane satelitarne wykorzystywane w ochronie granic zewnętrznych UE. Służą do wykrywania przestępczości transgranicznej i nielegalnej migracji
- 2025-01-24: Rynek danych dla sztucznej inteligencji rośnie w coraz szybszym tempie. Wyzwaniem jest ich przetwarzanie
- 2024-09-19: Miliard euro ze środków unijnych na rozwój technologii kosmicznych. Z programu Cassini skorzystało już ponad 600 europejskich firm
- 2024-08-14: Polskie konsorcjum rozwija innowacyjny system serwisowania i tankowania satelitów na orbicie. To może wydłużyć czas ich eksploatacji o 20 lat
- 2024-08-21: Ustawa o ochronie sygnalistów będzie dla firm dużym wyzwaniem. Szczególnie konieczność ochrony danych osobowych i zachowania poufności
- 2024-07-01: Wypełnianie dokumentacji to nawet dwie trzecie czasu pracy lekarza. Inteligentne cyfrowe narzędzia zaczynają to zmieniać
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Handel

Polsko-brytyjska współpraca gospodarcza nabiera rozpędu. Dobre perspektywy dla wspólnych projektów energetycznych i obronnych
Pomimo brexitu relacje handlowe między Polską a Wielką Brytanią nie tylko się utrzymały, ale też nabrały nowej dynamiki. W 2023 roku wartość wymiany towarów i usług osiągnęła rekordowe 36,4 mld euro – wynika z raportu Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej. Rosną także obustronne inwestycje. W Polsce działa już ponad 1,4 tys. firm z kapitałem brytyjskim zatrudniających 113 tys. osób. Również polskie firmy coraz częściej eksplorują rynek brytyjski. Szczególnie dynamicznie rozwija się współpraca w sektorach strategicznych energetycznym, obronnym, technologicznym i finansowym.
Handel
Branża AGD podnosi się po trudnym okresie. Liczy na wsparcie w walce z silną konkurencją z Chin

Polska jest nadal największym producentem sprzętu AGD w UE, ale traci na znaczeniu pod wpływem silnej konkurencji z krajów trzecich, przede wszystkim Chin. Ostatnie dwa lata były trudne dla branży, wciąż pojawiają się nowe zagrożenia, ale – jak podkreślają jej przedstawiciele – widać światełko w tunelu. Producenci AGD liczą na pozytywny wpływ deregulacji, również w obszarze środowiskowym.
Nauka
Biodegradowalne materiały mogą rozwiązać problem zanieczyszczenia plastikiem. Na razie to jednak kosztowna alternatywa

Biotworzywa mogą się w przyszłości stać realną alternatywą dla tworzyw sztucznych, które dziś w wielu zastosowaniach są bardzo trudne do zastąpienia. W Łukasiewiczu – Instytucie Chemii Przemysłowej trwają prace nad nowoczesnymi technologiami biodegradowalnych materiałów, które mogą się przyczynić do zmniejszenia skali zanieczyszczenia plastikiem. Na razie jednak są to kosztowne alternatywy.
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.