Newsy

Pandemia wyzwoliła zapotrzebowanie na innowacyjne pomysły. Część start-upów dobrze wykorzystuje nowe realia

2020-09-23  |  06:00
Mówi:Justyna Orłowska
Funkcja:dyrektor Departamentu GovTech Polska
Firma:Kancelaria Prezesa Rady Ministrów
  • MP4
  • Mimo że lockdown związany z pandemią utrudnił funkcjonowanie wielu biznesów, część najbardziej innowacyjnych przedsiębiorstw wykorzystała okazję, aby zmienić swoją metodykę działania. Przejście na zdalny model funkcjonowania pozwoliło przenieść działalność firm do sieci, a także rozwinąć się w nowych gałęziach gospodarki. Pandemia koronawirusa okazała się zachętą do unowocześnienia wielu biznesów.

    – Dla edukacji zdalnej czy telemedycyny pandemia była dobrym czasem, żeby wdrażać swoje pomysły. COVID-19 był dodatkowym bodźcem, pojawiło się wielkie zapotrzebowanie na pomysły ze strony innowatorów. Trzeba także pamiętać o infodemii, czyli walce z fake newsami koronawirusowymi – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Justyna Orłowska, dyrektor Departamentu GovTech Polska z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

    Projekt społeczny Fake Hunter realizowany pod egidą GovTech Polska był okazją do wypracowania nowych metod walki z dezinformacją w sieci i udowodnił, że restrykcje pandemiczne mogą być okazją do stworzenia nowych, innowacyjnych biznesów. Twórcy aplikacji stworzyli narzędzie, które znacząco ułatwia weryfikację informacji znalezionych w sieci. Internauci mogą wysyłać za jej pośrednictwem linki do treści budzących kontrowersje, a zespół ekspertów ocenia je na podstawie wiarygodnych źródeł i odsyła zainteresowanym raport oceniający prawdziwość danych informacji. Choć Fake Hunter powstał w dobie pandemii koronawirusa i ma ułatwić wykrywanie fake newsów dotyczących COVID-19, jego wpływ na internetową rzeczywistość może okazać się znacznie większy.

    Równie sprawnie w czasie restrykcji pandemicznych poradził sobie wrocławski start-up Infermedica, któremu udało się pozyskać 10,25 mln dol. wsparcia od inwestorów. Firma postanowiła wykorzystać okazję i zachęcić m.in. Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju do sfinansowania opracowania narzędzi do przeprowadzania wstępnej diagnozy medycznej za pośrednictwem sztucznej inteligencji. Koronawirus zauważalnie zwiększył zainteresowanie części inwestorów technologią, która pozwala bezpośrednio walczyć z ograniczeniami związanymi z restrykcjami pandemicznymi.

    Inne branże także musiały poradzić sobie z nagłym lockdownem.

    – Branże takie jak beauty, które ucierpiały w momencie zamknięcia gospodarki, musiały się zastanowić, z czym ruszyć w momencie jej odblokowania. Były też takie, które musiały zmienić swoją strategię, jak np. branże restauracyjne. Tutaj był przeskok na dowożenie jedzenia czy innych produktów gastronomicznych. Czyli z jednej strony było zamknięcie, ale była też szansa na znalezienie różnych nisz, które wspierały te rozwiązania w branży foodtech – wskazuje ekspertka.

    Okazję do rozszerzenia działalności wykorzystał m.in. start-up Cateringoo wyspecjalizowany w dostarczaniu posiłków. W czasie pandemii pojawiło się zapotrzebowanie ze strony klientów na stworzenie Wirtualnej Stołówki, czyli rozwiązania, które ułatwiłoby zarządzanie posiłkami w przedsiębiorstwie. Narzędzie to pozwala zdalnie zamawiać posiłki od sprawdzonych dostawców i zamawiać je na z góry ustaloną godzinę.

    Ciekawym przykładem przystosowania się do rzeczywistości pandemicznej były także działania firmy Plenti wyspecjalizowanej w wypożyczaniu elektroniki użytkowej. Start-up postanowił zaangażować się w usprawnienie zdalnej edukacji i udostępnił nauczycielom firmowe komputery i monitory, aby mogli nauczać ze swoich domów. Dzięki temu zaprezentowali potencjał drzemiący w narzędziach do pracy zdalnej szerokiemu gronu potencjalnych odbiorców.

    – Okres pandemii był czasem nowych pomysłów. Od marca ucierpiały tysiące osób nie z powodu samego koronawirusa, co przez dezinformację na jego temat. W każdej branży można znaleźć elementy, które były bodźcem do tego, aby zastanowić się nad swoją strategią. Pojawił się ogromny wzrost zainteresowania zakładaniem swoich sklepów w internecie, na portalach aukcyjnych. Różne organizacje wspierały przedsiębiorców w przejściu do online’u. Wiele takich spółek znalazło swoją szansę i weszło w obszary, w które do tej pory nie myślało, że będzie chciało wchodzić – podkreśla Justyna Orłowska.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Problemy społeczne

    Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu

    Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.

    Prawo

    Pediatrzy: Słodkie e-papierosy nie są przebadane. Państwo musi przejąć inicjatywę w sprawie kontroli ich jakości

    Co trzeci uczeń pierwszą styczność z nikotyną miał w wieku 13 lat. Dla 70 proc. pierwszym w życiu wyrobem z nikotyną był e-papieros. Wśród uczniów używających obecnie nikotyny najwięcej, bo 80 proc., używa e-papierosów, najczęściej o słodkich smakach – wynika z badań CBOS. W dodatku z badań wynika, że zakaz sprzedaży takich produktów niepełnoletnim jest skutecznie omijany. Polskie Towarzystwo Pediatryczne, wspierane przez lekarzy innych specjalności, apeluje do premiera o wycofanie ze sprzedaży smakowych e-papierosów z nikotyną i bez niej. Zwłaszcza słodkie substancje smakowe dodawane do e-liquidów dla osiągnięcia atrakcyjnego smaku wciąż nie są wystarczająco przebadane  alarmują toksykolodzy.

    Infrastruktura

    Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

    Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.