Newsy

Nowe technologie pomogą znaleźć piłkarskie talenty. Polska aplikacja sprawdzi wydajność zawodników oraz oceni pracę podczas treningów i spotkań

2018-12-18  |  06:00

W Polsce zarejestrowanych jest kilkaset tysięcy piłkarzy. Przynajmniej raz w miesiącu w piłkę nożną gra niemal 3 mln osób. Wypatrzyć prawdziwy talent może być trudno. Pomocą służą aplikacje, które sprawdzają wydolność sportowca, poziom wykonania założeń taktycznych i efektywność. Dla mniejszych klubów i dzieci, które dopiero zaczynają przygodę z piłką nożną, aplikacja Ludmo może stanowić prawdziwą rewolucję. Opracowana przez Polaków pozwala samemu monitorować postęp, a trenerowi wskazać, który zawodnik ma większy potencjał. System ma pomóc w odnajdywaniu futbolowych talentów i szlifowaniu ich umiejętności.

– Aplikacja Ludmo w dużym skrócie to Endomondo dla całej drużyny. Mierzy m.in. prędkość czy pokonywany dystans. Instalujemy aplikację na telefonie, dane wysyłamy na serwer, natomiast sam telefon umieszczamy w specjalnej kamizelce na plecach zawodnika i w ten sposób jesteśmy zgodni z regulacjami FIFA. Zawodnik może swobodnie trenować i rozgrywać mecze – tłumaczy w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Krystian Duława, prezes i współzałożyciel spółki Ludmo.

Na rynku pojawia się coraz więcej aplikacji, które pomagają nie tylko amatorom uprawiania sportu, lecz także wyczynowym sportowcom. Dzięki czujnikom mierzą tętno, sprawdzają wydolność, podają liczbę spalonych kalorii czy przebiegniętych kilometrów. Najlepsze idą o krok dalej. Zapisują siłę uderzenia piłki, np. w tenisie ziemnym, podpowiadają, z jaką siłą wystarczy uderzyć, by przeciwnik miał problem z odbiorem.

Aplikacja stworzona przez Polaków działa zaś jak asystent trenera. Podpowiada to, na co sam trener nie ma szans zwrócić uwagi, a tym samym podaje informacje, które pomagają oddzielić prawdziwy talent od poprawnego zawodnika.

– Sama aplikacja służy jedynie do zbierania danych, wysyłania ich na serwer, a tam dopiero dane są przetwarzane i prezentowane trenerowi w formie prostego raportu. Podstawowymi informacjami, opartymi na czujniku GPS, z którego w głównej mierze korzystamy, jest prędkość i dystans, jaki zawodnik pokonał. Uwzględniając, że na te dane patrzymy w linii czasu, to tych raportów i statystyk można wyciągnąć bardzo wiele, tym bardziej mierząc i monitorując całą drużynę równocześnie. Możliwość porównywania zawodników między sobą jest ogromna – przekonuje Krystian Duława.

Do obsługi aplikacji wystarczy smartfon i specjalna kamizelka, do której wkłada się telefon. Aby móc korzystać z aplikacji, trener musi się zarejestrować na portalu internetowym i wypełnić dane o drużynie. Otrzyma wówczas kod aktywacyjny, który każdy zawodnik musi wpisać na swoim smartfonie. Dzięki temu aplikacje synchronizują się, a trener zyskuje z czujnika GPS i akcelerometru informacje o ruchu zawodników, maksymalnej i średniej prędkości oraz przebytym dystansie. Urządzenie wyświetla też szczegółowe informacje o aktywności zawodnika podczas treningu i meczu, np. wylicza procentowy stosunek sprintu do chodu czy bezczynności.

– Kwestią, jaką na chwilę obecną jeszcze dopracowujemy, są dane, które pochodzą z czujnika akceleracji. Jest to kolejny element, który obecnie jest standardowo montowany w telefonach, daje jednak bardzo czułe i dokładne dane odnośnie przyspieszenia, wyhamowań czy balansu ciała zawodnika, więc ta baza raportów, jakie trener otrzymuje, jest duża i nieustannie u nas rośnie – zapewnia współzałożyciel Ludmo.

Aplikacja niedługo ma być też połączona z czujnikiem badającym pracę serca. Rozbudowywany pakiet będzie też pokazywał np. której nogi zawodnik użył do podania i strzału. Trener sprawdzi też, czy obrońcy potrafią się ustawić w jednej linii i jak często skrzydłowi angażują się w grę defensywną.

– Sportowcy na najwyższym światowym poziomie od dawna już korzystają z czujników tego typu, my też w tym kierunku ruszyliśmy z pracami rozwojowymi, jednak nasze założenie bazuje na tym, że stawiamy na telefony komórkowe, które dają nam możliwości, ale mają też ograniczenia. Różnica w kosztach między drogimi czujnikami a telefonami jest na tyle znacząca, że nieznaczna zmiana w jakości pomiaru przy znaczącym obniżeniu kosztów daje nam możliwość znaczącego zwiększenia zasięgu naszego projektu – ocenia ekspert.

Z badania, które PZPN przeprowadził wspólnie z firmą Deloitte, wynika, że przynajmniej raz w miesiącu w piłkę nożną gra niemal 3 mln osób. Zarejestrowanych jest blisko 6,7 klubów i ok. 18,5 tys. drużyn. To właśnie dla tych najmniejszych, o skromniejszych możliwościach finansowych, przeznaczona jest aplikacja.

Według firmy badawczej WinterGreen Research rynek urządzeń wearables do mierzenia wydajności sportowej będzie wart w 2021 roku niemal 15 mld dol.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Problemy społeczne

Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu

Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.

Prawo

Pediatrzy: Słodkie e-papierosy nie są przebadane. Państwo musi przejąć inicjatywę w sprawie kontroli ich jakości

Co trzeci uczeń pierwszą styczność z nikotyną miał w wieku 13 lat. Dla 70 proc. pierwszym w życiu wyrobem z nikotyną był e-papieros. Wśród uczniów używających obecnie nikotyny najwięcej, bo 80 proc., używa e-papierosów, najczęściej o słodkich smakach – wynika z badań CBOS. W dodatku z badań wynika, że zakaz sprzedaży takich produktów niepełnoletnim jest skutecznie omijany. Polskie Towarzystwo Pediatryczne, wspierane przez lekarzy innych specjalności, apeluje do premiera o wycofanie ze sprzedaży smakowych e-papierosów z nikotyną i bez niej. Zwłaszcza słodkie substancje smakowe dodawane do e-liquidów dla osiągnięcia atrakcyjnego smaku wciąż nie są wystarczająco przebadane  alarmują toksykolodzy.

Infrastruktura

Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.