Mówi: | Jakub Konik |
Funkcja: | założyciel Lovely |
Nowe technologie na problemy z życiem seksualnym. Inteligentne gadżety także zmierzą ilość spalanych kalorii i zaproponują nowe pozycje
Blisko 40 proc. Polaków narzeka na spadek zainteresowania seksem. Poprawić jakość życia erotycznego mogą inteligentne gadżety. To już nie tylko popularne od kilkunastu lat zwykłe zabawki, ale aplikacje, które mogą w znaczący sposób wpłynąć na satysfakcję z seksu. Lovely, czyli specjalna nakładka na penisa połączona z aplikacją Lovely App, wysyła raport ze spersonalizowanymi poradami. Rozpoznaje preferencje par i proponuje nowe pomysły i techniki związane z tego typu stymulacją. Rynek zabawek erotycznych do 2019 roku ma być wart ok. 30 mld dolarów.
– Lovely to zabawka erotyczna oraz aplikacja dla par, która wzbogaca ich życie erotyczne. Jest to przedmiot, który zakłada się na podstawę penisa. Podczas stosunku Lovely mierzy różne dane,a specjalna aplikacja, na ich podstawie proponuje porady, stworzone przez naszych seksuologów. Takie porady to np. sugestia nowych pozycji, technik stymulacji. Para może je później wykorzystać do wzbogacenia swojego życia erotycznego – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Jakub Konik, założyciel Lovely.
Lovely to przenośne urządzenie, dokładniej – specjalna, wibrująca nakładka na penisa, wykonana z medycznego silikonu, która pozwala wydłużyć erekcję, a jednocześnie stymuluje partnerkę. To jednak także inteligentna zabawka erotyczna, gdyż połączona jest z aplikacją, do której za pośrednictwem połączenia Bluetooth wysyła wszystkie informacje zebrane podczas stosunku. Aplikacja analizuje i przetwarza zebrane dane, następnie podając nie tylko liczbę spalonych kalorii.
– W Lovely jest akcelerometr i żyroskop, które mierzą charakterystykę ruchu, czyli np. prędkość, kąt nachylenia, siłę. To wszystko jest potem łączone z pragnieniami danej pary, czyli jesteśmy w stanie powiedzieć, co dana para lubi i dzięki temu, co można im doradzić, np. jeśli dana para lubi seks oralny, jesteśmy w stanie zaproponować im nowe techniki stymulacji związane z tego typu seksem. Wszystkie porady były przygotowane przez naszych seksuologów – podkreśla Konik.
Aplikacja generuje spersonalizowane porady, czy podpowiedzi pozycji, które mogą przypaść do gustu danej parze. Lovely jest też urządzeniem uczącym się. Po jakimś czasie wie już, kiedy dana para lubi uprawiać seks i kiedy jest on dla niej najprzyjemniejszy. Aplikacja może pomóc w leczeniu zaburzeń, ale też okaże się przydatna w przypadku par borykających się z problemami związanymi z życiem erotycznym. W aplikacji można znaleźć propozycje ok. 120 nowych pozycji, czy 11 kategorii technik stymulacji.
Niektórzy idą jeszcze o krok dalej. Powstały już pierwsze sex-roboty, które są tak realistyczne, że można się w nich zakochać. Sławę zdobył robot ze sztuczną inteligencją o imieniu Samantha - interkatywna zabawka, która reaguje na głos i dotyk swojego właściciela. Posiada wbudowane czujniki w głowie, rękach, piersiach oraz w innych intymnych miejscach. Ta erotyczna zabawka kosztuje ponad 50 tys. złotych i dostępna jest na zamówienie.
Z badania "Seksualność Polaków 2017" wynika, że 40 proc. osób ma niższe libido, a 20 proc. cierpi na zaburzenia potrzeb seksualnych. Jednocześnie spada liczba osób, które uprawiają seks – w ubiegłym roku 76 proc. przy 86 proc. w 1997 roku. Najbardziej zadowoleni ze swojego życia seksualnego są Polacy w wieku 30 - 49 lat. Aż 70 proc. osób w tym wieku jest usatysfakcjonowana swoim pożyciem. Znacznie mniej, bo tylko 36 proc. osób w wieku powyżej 50 lat, dobrze ocenia swoje życie seksualne.
Rynek zabawek erotycznych dynamicznie rośnie. Business Wire szacuje, że do 2019 roku jego wartość osiągnie przynajmniej 29 mld dol. Firma Technavio ocenia zaś, że w 2020 roku może to być już 50 mld dolarów.
Czytaj także
- 2025-07-29: Mika Urbaniak: Dążę do tego, by żyć w autentyczności. Stawiam więc granice w relacjach z innymi
- 2025-07-21: Maciej Dowbor: Mamy dom w Hiszpanii i tam odpoczywamy, ale na co dzień mieszkamy w Polsce. Tu pracujemy, płacimy podatki, a nasze córki chodzą do szkoły
- 2025-06-26: Trwają prace nad nowymi przepisami chroniącymi dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym. Mają dostosować prawo do rozwoju technologii
- 2025-05-30: Doda: Realizacja filmu o moim życiu obudziła wielu ludzi, którzy mi bardzo źle życzą. Wśród moich byłych też są jakieś nerwowe ruchy
- 2025-05-06: Dla większości Polaków praca to obowiązek. Tylko niewielka część czuje satysfakcję z wykonywanych zadań
- 2025-04-15: Cykl życia smartfona jest coraz dłuższy. Mimo to większość Polaków chciałaby go wymieniać maksymalnie co dwa lata
- 2025-02-27: Malwina Wędzikowska: W dżungli przez miesiąc rewidowałam swoje życie. Przehulałam dużo czasu na toksycznych ludzi
- 2025-02-12: Jakub Rzeźniczak: Chciałbym wrócić do piłki nożnej. Teraz jednak widzę siebie już nie na boisku, ale na szczeblach zarządzających
- 2025-01-22: Jakub Rzeźniczak: Z szacunku dla żony odmówiłem udziału w „Tańcu z gwiazdami”. Do programu „Mówię Wam” nie pójdę ze względu na prowadzącego
- 2025-02-04: Jakub Rzeźniczak: Jestem dumny z tego, jaki teraz jestem. Mam przy boku osobę, która ma na mnie bardzo dobry wpływ
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Handel

1 października ruszy w Polsce system kaucyjny. Część sieci handlowych może nie zdążyć z przygotowaniami przed tym terminem
Producenci, sklepy i operatorzy systemu kaucyjnego mają niespełna dwa miesiące na finalizację przygotowań do jego startu. Wówczas na rynku pojawią się napoje w specjalnie oznakowanych opakowaniach, a jednostki handlu powinny być gotowe na ich odbieranie. Część z nich jest już do tego przygotowana, część ostrzega przed ewentualnymi opóźnieniami. Jednym z ważniejszych aspektów przygotowań na te dwa miesiące jest uregulowanie współpracy między operatorami, których będzie siedmiu, co oznacza de facto siedem różnych systemów kaucyjnych.
Ochrona środowiska
KE proponuje nowy cel klimatyczny. Według europosłów wydaje się niemożliwy do realizacji

Komisja Europejska zaproponowała zmianę unijnego prawa o klimacie, wskazując nowy cel klimatyczny na 2040 roku, czyli redukcję emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. w porównaniu do 1990 rok. Jesienią odniosą się do tego kraje członkowskie i Parlament Europejski, ale już dziś słychać wiele negatywnych głosów. Zdaniem polskich europarlamentarzystów już dotychczas ustanowione cele nie zostaną osiągnięte, a europejska gospodarka i jej konkurencyjność ucierpi na dążeniu do ich realizacji względem m.in. Stanów Zjednoczonych czy Chin.
Konsument
Tylko 35 proc. Celów Zrównoważonego Rozwoju ONZ możliwe do osiągnięcia przed 2030 r. Potrzebna ściślejsza współpraca międzynarodowa

Jak wynika z raportu ONZ, choć w ciągu ostatniej dekady dzięki dążeniu do realizacji przyjętych celów udało się poprawić życie milionów ludzi na całym świecie, to jednak tempo zmian pozostaje zbyt wolne, by dało się je osiągnąć do 2030 roku. Postęp hamują przede wszystkim eskalacja konfliktów, zmiana klimatu, rosnące nierówności i niewystarczające finansowanie. Jak wynika ze sprawozdania Parlamentu Europejskiego, problemem jest także brak ścisłej współpracy międzynarodowej i sceptyczne podejście niektórych państw ONZ.
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.