Newsy

Niemal połowa cywilizacji cierpi z powodu zaburzeń snu. Pomagają im najnowsze technologie

2018-05-15  |  06:00

Wahania nastroju, obniżenie odporności czy spadek koncentracji - nieprawidłowy sen ma wyniszczający wpływ na nasz organizm. Według organizacji World Sleep Society nawet do 45 proc. ludzi na świecie cierpi z powodu zaburzeń snu, a około 10 proc. Europejczyków zmaga się z chroniczną bezsennością. Z pomocą może przyjść telemedycyna, która uprości i zautomatyzują diagnozę lekarską. Urządzenia takie jak inteligentne zegarki czy opaski pozwalają lepiej kontrolować stan zdrowia. Aby jednak precyzyjnie zbadać jakość snu, niezbędny jest specjalistyczny sprzęt i badanie, które od niedawna można wykonywać także w warunkach domowych.

– Zaburzenia oddychania podczas snu są jedną z chorób cywilizacyjnych XXI wieku. Śpimy coraz gorzej, a nasz sen jest coraz częściej przerywany. Mimo przespania całej nocy wstajemy niewyspani, poddenerwowani i sfrustrowani. To wszystko ma negatywny wpływ na krążenie, przyspiesza rozwój miażdżycy. Zaburzenia oddychania podczas snu istotnie wpływają także na jakość prowadzenia przez nas samochodu, co można zaobserwować w statystykach zarówno policyjnych, jak i lekarskich. Unia Europejska już 2 lata temu wprowadziła dyrektywę nakładającą obowiązkowe badania zaburzeń oddychania podczas snu u kierowców zawodowych – mówi w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Jacek Gnich, prezes zarządu firmy InfoScan.

Badanie zaburzeń snu jest procedurą skomplikowaną i długotrwałą. Aby właściwie zdiagnozować pacjenta, jego sen musi być monitorowany co najmniej przez 6 godzin bez przerwy. W tradycyjnym modelu leczenia badanie jest mało efektywne zarówno z logistycznego, jak i finansowego punktu widzenia - wymusza na pacjencie wielogodzinną obecność poza miejscem zamieszkania i generuje wysokie koszty, zarówno po stronie badanego, jak i kliniki. Alternatywą dla tradycyjnych metod diagnostycznych może okazać się telemedycyna.

– MED Recorder potrafi w sposób telemetryczny badać zaburzenia oddychania podczas snu. Monitoruje szereg funkcji życiowych, które złożone w jedną całość pozwalają lekarzowi ocenić, na ile problemy w przerwach podczas snu wpływają na zdrowie pacjenta i czy kwalifikują go do dalszego leczenia – tłumaczy Jacek Gnich.

Przy wykorzystaniu zdalnej metody diagnostycznej pacjent może przeprowadzić badanie jakości snu w komfortowych, domowych warunkach. Nie musi dojeżdżać do kliniki ani korzystać z asysty lekarza, wszystkie czujniki zakłada własnoręcznie, a cały proces analityczny przeprowadzany jest w pełni automatycznie. Urządzenie w czasie rzeczywistym monitoruje dane biometryczne i przesyła je do dalszej analizy.

– Możemy zobaczyć, czy pacjent dobrze zamocował czujniki i czy sygnał jest prawidłowy. Tuż po obudzeniu pacjenta jesteśmy w stanie stwierdzić, czy badanie się udało, a następnie w ciągu 24 godzin dostarczyć wyniki tego badania. Dostarczamy urządzenie do kliniki lub do lekarza i rozliczamy się za pojedyncze, udane badanie. W zeszłym roku umożliwiliśmy także zamawianie badania bezpośrednio przez stronę internetową. W tym modelu wypożyczamy pacjentowi urządzenie na dobę, po wykonanym badaniu pacjent je odsyła, a my dostarczamy raport z wynikami badań  – mówi prezes InfoScan.

Szansą na popularyzację rozwiązań tego typu może okazać się rozwój branży mobilnej, w tym tzw. gadżetów do noszenia pod postacią inteligentnych zegarków czy opasek sportowych, które nieustannie monitorują nasze parametry zdrowotne. Takie sprzęty stanowią idealne uzupełnienie dla profesjonalnych urządzeń telemetrycznych, a ich popularność będzie stale rosnąć. Według firmy badawczej IDC do 2022 roku rynek gadżetów do noszenia, tzw. wearables, ma rosnąć średnio o blisko 13,5 proc. w skali roku.

Z drugiej strony, jak dowodzą badania „E-zdrowie oczami lekarzy” oraz „E-zdrowie oczami Polaków” przeprowadzone przez firmę LekSeek Polska, aż 80 proc. lekarzy oraz 65 proc. pacjentów twierdzi, że telemedycyjna jest w Polsce zbyt słabo rozwinięta, co odbija się na naszym zdrowiu. Przeciętna wizyta u lekarza trwa 20 minut, z czego aż 15 minut zajmują procedury administracyjne, takie jak wypisywanie recept czy uzupełnianie dokumentacji medycznej.

Zautomatyzowanie tych czynności, wprowadzenie e-recept czy możliwość przeprowadzania części badań zdalnie, za pomocą urządzeń telemedycznych, odciążyłaby lekarzy i poprawiło jakość funkcjonowania służby zdrowia. Ponadto, jak twierdzi ekspert, badanie w modelu domowym - telemetrycznym, jest znacząco tańsze niż w modelu laboratoryjnym.

– Duże kraje w tej chwili stawiają na tego typu medycynę. Przykładem tutaj może być Francja, w której odsetek refundacji publicznej wynosi około 98 proc. Francja nie ogranicza budżetu na refundację, zmniejsza natomiast jej koszty poprzez telemedycynę. W tym roku we Francji został opublikowany bardzo szeroki pakiet wzmacniający usługi telemedyczne – zauważa ekspert.

Według raportu „Transforming Healthcare into a Political and Economic Advantage” opracowanego przez Politykę Insight upowszechnienie rozwiązań telemetrycznych w Polsce pozwoliłoby zaoszczędzić 2-5 proc. środków przeznaczanych na służbę zdrowia.

Eksperci odpowiedzialni za raport mHealth Intelligence przewidują, że wartość rynku telemedycyny wzrośnie z 10,3 mld dolarów w 2016 roku do 49,1 mld dolarów w roku 2020. Według Berg Insight w 2022 roku z rozwiązań umożliwiających bezpośrednią, elektroniczną komunikację pomiędzy pacjentem a placówką medyczną skorzysta 16,5 mln Europejczyków.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Handel

Polsko-brytyjska współpraca gospodarcza nabiera rozpędu. Dobre perspektywy dla wspólnych projektów energetycznych i obronnych

Pomimo brexitu relacje handlowe między Polską a Wielką Brytanią nie tylko się utrzymały, ale też nabrały nowej dynamiki. W 2023 roku wartość wymiany towarów i usług osiągnęła rekordowe 36,4 mld euro – wynika z raportu Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej. Rosną także obustronne inwestycje. W Polsce działa już ponad 1,4 tys. firm z kapitałem brytyjskim zatrudniających 113 tys. osób. Również polskie firmy coraz częściej eksplorują rynek brytyjski. Szczególnie dynamicznie rozwija się współpraca w sektorach strategicznych energetycznym, obronnym, technologicznym i finansowym.

Handel

Branża AGD podnosi się po trudnym okresie. Liczy na wsparcie w walce z silną konkurencją z Chin

Polska jest nadal największym producentem sprzętu AGD w UE, ale traci na znaczeniu pod wpływem silnej konkurencji z krajów trzecich, przede wszystkim Chin. Ostatnie dwa lata były trudne dla branży, wciąż pojawiają się nowe zagrożenia, ale – jak podkreślają jej przedstawiciele – widać światełko w tunelu. Producenci AGD liczą na pozytywny wpływ deregulacji, również w obszarze środowiskowym.

Nauka

Biodegradowalne materiały mogą rozwiązać problem zanieczyszczenia plastikiem. Na razie to jednak kosztowna alternatywa

Biotworzywa mogą się w przyszłości stać realną alternatywą dla tworzyw sztucznych, które dziś w wielu zastosowaniach są bardzo trudne do zastąpienia. W Łukasiewiczu – Instytucie Chemii Przemysłowej trwają prace nad nowoczesnymi technologiami biodegradowalnych materiałów, które mogą się przyczynić do zmniejszenia skali zanieczyszczenia plastikiem. Na razie jednak są to kosztowne alternatywy.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.