Mówi: | prof. Michael Banissy |
Funkcja: | dyrektor |
Firma: | Dział Badań na Wydziale Psychologii University of London |
Naukowcy opracowali bezoperacyjną technikę stymulacji mózgu. Stosuje się ją przy leczeniu migreny i podczas regeneracji po ciężkich chorobach
W 2050 r. prawie 1/3 mieszkańców Polski będzie miała powyżej 65 lat. Starzejące się społeczeństwo to wyzwanie dla gospodarki, ale także dla medycyny. Szansą są nowoczesne metody leczenia. Nieinwazyjna neurostymulacja mózgu to metoda, którą stosuje się m.in. w leczeniu migreny, przewlekłego bólu czy różnego rodzaju urazów mózgu. Trwają prace nad kolejnymi zastosowaniami tej metody. Istnieją również domowe urządzenia do elektrycznej stymulacji mózgu, jednak eksperci przestrzegają przed ich stosowaniem.
Z raportu Global Market Insights wynika, że wartość globalnego rynku urządzeń do neurostymulacji ma wynieść w 2023 roku 13 mld dolarów. Według specjalistów, głównym motorem napędowym tego rynku będzie rosnąca liczba związanych ze starzejącym się społeczeństwem zaburzeń neurologicznych, a także rosnąca świadomość społeczeństwa dotycząca nowoczesnych metod leczenia. Ważnym czynnikiem w rozwoju neurostymulacji jest także znaczący wzrost liczby ludzi cierpiących na epilepsję, chorobę Parkinsona, migrenę oraz Alzheimera.
– Neurostymulacja to nieinwazyjna stymulacja mózgu. Oznacza całą gamę technik pozwalających wpływać na jego aktywność bez konieczności ingerencji chirurgicznej. Wykorzystuje się tutaj działanie impulsów magnetycznych lub elektryczną stymulację, które modulują aktywność mózgu pacjenta – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje prof. Michael Banissy, Dyrektor Działu Badań na Wydziale Psychologii University of London.
Jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wśród chorób neurologicznych rozróżniamy m.in. demencję, epilepsję, migrenę, stwardnienie rozsiane, neuroinfekcje, zaburzenia związane z niedożywieniem, przewlekły ból, choroba Parkinsona, udar mózgu oraz urazowe uszkodzenie mózgu. Część z tych chorób już teraz jest leczona metodą neurostymulacji.
– Technologie w rodzaju nieinwazyjnej stymulacji mózgu mogą być stosowane w wielu różnych schorzeniach neurologicznych, takich jak zaburzenia neurorozwojowe (czyli takie z którymi ludzie się rodzą), ale również w przypadku urazów mózgu, takich jak neurologiczne zaburzenie określonej funkcji, np. mowa, czy posługiwanie się językiem. Podejmowane były próby leczenia migreny, jak również depresji, czy przewlekłego bólu. Zastosowanie różni się w zależności od stanu, z jakim mamy do czynienia – tłumaczy prof. Banissy.
Z danych WHO wynika, że udar mózgu jest drugą najczęstszą przyczyną śmierci na świecie. W 2015 r. na 56,4 mln wszystkich zgonów, 6,24 mln było spowodowane właśnie chorobą związaną z zaburzeniem krążenia mózgowego. Częstszą przyczyną śmierci jest jedynie choroba niedokrwienna serca (zawał serca). Nowa technika elektrycznej stymulacji mózgu może pomóc m.in. w procesach regeneracji po ciężkich chorobach.
– Nieinwazyjna metoda stymulacji powinna być wykorzystywana jako wsparcie w procesie regeneracyjnym. Ważne jest jej współdziałanie z terapią. Chodzi o to, żeby dać mózgowi bodziec, który pozwoli mu na lepsze zregenerowanie się. Metoda okazała się skuteczna np. w procesie regeneracji po wylewach. Teraz we współpracy z polskimi inżynierami z Neuro Device pracujemy nad kolejnymi zastosowaniami – twierdzi prof. Banissy.
W starzejących się, bogatych społeczeństwach mamy do czynienia z coraz większa liczbą schorzeń neurologicznych. Z danych Global Industry Analysts wynika, że o ile w roku 2011 osoby po 65. roku życia stanowiły 23 proc. społeczeństwa, to w roku 2020 będą stanowiły 27 proc. W Niemczech odsetek takich osób wzrośnie w tym samym czasie z 21 do 25 proc., w USA z 13 do 16 proc., a we Francji z 17 do 24 procent.
Trend starzenia się społeczeństwa nie ominie także Polski. Według prognoz Głównego Urzędu Statystycznego, w 2050 r. liczba ludności Polski wyniesie niespełna 34 mln, czyli ponad 4,5 mln mniej, niż obecnie. Liczba osób w wieku powyżej 65 lat wzrośnie o 5,4 miliona w porównaniu do 2013 r. i będzie stanowić niemal 1/3 całkowitej liczby ludności. Starzejące się społeczeństwo stymuluje rozwój technologii neurostymulacji.
– Jest to technologia, która bardzo szybko się rozwija. W ostatnim czasie dużo się wydarzyło w tym obszarze; jest spore zainteresowanie technikami multimodalnymi i wykorzystaniem neurostymulacji w rozmaitych obszarach. Neurostymulacja ma ogromny potencjał i może być wykorzystana zarówno przy leczeniu pacjentów klinicznych, którym pomoże w codziennym funkcjonowaniu, a także ludziom zdrowym – tłumaczy ekspert.
W dokumencie Clinical Neurophysilogy opublikowano wyniki badań nad tą metodą zamówione przez European Chapter of the International Federation of Clinical Neurophysiology. Dowiadujemy się z niego, że nie można jednoznacznie potwierdzić skuteczności tDCS, ale istnieją przesłanki by sądzić, że pomaga ona w depresji i leczeniu bólu. Brak jest też przesłanek do stwierdzenia, że metoda jest szkodliwa. Jak przestrzega prof. Banissy, należy jednak być ostrożnym przy domowym stosowaniu tej metody.
– Istnieje duże zainteresowanie metodami domowej neurostymulacji. Jednak uważam, że ich stosowanie nie jest bezpieczne. Wykorzystywane przez lekarzy urządzenia przechodzą przez testy laboratoryjne, procesy walidacji i certyfikacji. To wszystko jest niezbędne, zanim się rozpocznie stosowanie takich urządzeń na ludziach. Tak więc podchodziłbym bardzo ostrożnie do domowych rozwiązań do stymulacji mózgu – podkreśla prof. Banissy.
Czytaj także
- 2024-10-17: Sztuczna inteligencja coraz mocniej wchodzi w medycynę. Potrzebna wielka baza danych pacjentów
- 2024-10-31: Medycyna stylu życia zyskuje na znaczeniu. Może zapobiegać przewlekłym chorobom serca i nowotworom
- 2024-10-01: Pozytywne doświadczenia w podróży mogą poprawić kondycję fizyczną i psychiczną. Naukowcy zbadali to za pomocą teorii fizyki
- 2024-11-04: M. Klajda (Miss Polonia 2024): Medycyna estetyczna to forma leczenia kompleksów. Każdy powinien sam zadecydować o ingerencji w swój wygląd
- 2024-06-25: Grupa LUX MED szuka medycznych innowatorów. Najlepsi mogą liczyć na potężny zastrzyk finansowania
- 2024-05-10: Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce
- 2024-03-13: Sterowany światłem rozrusznik pomoże pacjentom z niewydolnością serca. Urządzenie jest ultralekkie i biodegradowalne
- 2024-01-03: Odkrycie polskiego naukowca może mieć znaczenie w leczeniu chorób neurodegeneracyjnych. Pomaga zrozumieć działanie białek opiekuńczych
- 2023-12-18: Odstawienie alkoholu pomaga poprawić stan kory mózgowej. Efekty widać już w ciągu kilku tygodni abstynencji
- 2023-11-03: Sztuczna inteligencja usprawni wczesne wykrywanie chorób rzadkich. Jej dokładność może sięgać 90 proc.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.