Mówi: | Marcin Zarzecki |
Funkcja: | założyciel |
Firma: | Quotiss |
Na tradycyjnych metodach wycen transportu morskiego firmy tracą do 10 mld dolarów rocznie. Polska firma stworzyła aplikację, która zrewolucjonizuje rynek wycen frachtu
Narzędzie stworzone przez firmę Quotiss pozwala uprościć i skrócić proces wyceny transportu morskiego. Dotychczas stosowane metody wyceny frachtu zajmowały od 2 godzin do 2 dni, a 10 proc. wyceny zawierało błędy. Dzięki aplikacji Quotiss proces ten trwa kilka sekund, a wszystkie stawki są poprawne. Od początku tego roku na wdrożenie aplikacji zdecydowało się już kilka znaczących firm. Producent zakłada, że aplikację docelowo będzie stosować 20 proc. przedsiębiorstw działających w branży transportu kontenerowego.
– Quotiss to innowacyjne narzędzie dla branży transportu kontenerowego. To mało widoczna, ale ogromna branża – 90 proc. towarów albo przepłynęło statkiem albo ma komponent, który tym statkiem przypłynął. Przede wszystkim jest to rozwiązanie w chmurze, a branża mimo, że tak ogromna, jest bardzo tradycyjna. Takiego rozwiązania w chmurze jeszcze nie było, to oprogramowanie do automatycznej wyceny kosztów transportu – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Marcin Zarzecki, założyciel Quotiss.
Dotychczas stosowane procesy wyceny frachtu morskiego zajmują od 2 godzin do nawet 2 dni. Szacuje się przy tym, że około 10 proc. wycen zawiera błędy, przede wszystkim ze względu na skomplikowany manualny proces wprowadzania danych, przy którym korzysta się zazwyczaj z programów typu Excel czy Word, oraz zmienność i złożoność stawek. Aplikacja Quotiss może zrewolucjonizować rynek wycen statków, ponieważ pozwala skrócić proces wyceny do kilku sekund i zapewnia jego bezbłędność.
– Opracowaliśmy algorytm, który znacznie upraszcza cały ten proces. Do tej pory wszystkie firmy próbowały bardzo skomplikowane procesy wewnątrz przedsiębiorstwa w jakiś sposób zdigitalizować. Poszliśmy inną drogą: najpierw uprościliśmy cały proces, potem nałożyliśmy technologię. Dzięki temu 99 proc. wycen kosztów transportu kontenera można wykonać automatycznie przy pomocy algorytmu – wyjaśnia Marcin Zarzecki.
Jak tłumaczy założyciel Quotiss, pomysł na tego typu rozwiązanie to efekt długoletniej pracy w branży, w której innowacji jest bardzo mało. Ponadto tradycyjne sposoby wyceny transportu towarów statkami i popełniane przy tym błędy sprawiają, że straty dla firm są ogromne. Quotiss podaje, że może to je kosztować nawet 10 mld dolarów rocznie.
– Oficjalnie zadebiutowaliśmy 1 września 2016 roku. Jednak już w 2015 roku pierwszy raz pokazaliśmy prototyp na rynku. W styczniu tego roku wdrożyliśmy nasze rozwiązanie do 3 firm, a w tej chwili mamy podpisane 6 umów. Ciągle jest to pewien prototyp, ale to prototyp, który już działa, za który klienci już płacą. Natomiast do końca roku chcemy napisać narzędzie, które będzie obsługiwało ten proces wyceny – zapowiada Zarzecki.
Firma ma ambitne plany na przyszłość. Docelowo narzędzie do wyceny frachtu morskiego ma być dopiero początkiem. Quotiss chce stać się czołowym dostawcą oprogramowania dla branży logistycznej i oferować produkt także dla frachtu drogowego, kolejowego i lotniczego. Duże nadzieje związane z rozwojem Zarzecki widzi w programie Campus Residency prowadzonym przez Google. Do programu dla startupów w fazie wzrostu zakwalifikował się m.in. właśnie Quotiss.
– Przede wszystkim liczymy na dalszy networking i mentoring. Bardzo dużo nawiązaliśmy kontaktów. Dzięki Campusowi wypłynęliśmy na szersze wody, poznaliśmy naszego wspólnika CTO, który odpowiada za sprawy informatyczne. Dzięki Campusowi nasza firma się rozwija bardzo szybko. Liczymy na przyśpieszenie tego rozwoju, bo klienci są i chcą nasz produkt kupować – mówi założyciel firmy.
Plany na najbliższą przyszłość to osiągnięcie poziomu sprzedaży, w którym oferowana aplikacja znajdzie się w 20 proc. firm na polskim rynku. Mimo że firma jest bardzo młoda, zdaniem jej założyciela te plany są jak najbardziej realne.
– Na bazie doświadczeń polskich, na przyszły rok chcemy planować rozwój w kilku krajach europejskich. Prawdopodobnie będzie to Belgia, Holandia, a także i Wielka Brytania – zapowiada Marcin Zarzecki.
Czytaj także
- 2025-02-24: Dwie trzecie wypadków na kolei jest z udziałem pieszych i kierowców. UTK planuje monitoring problematycznych przejazdów
- 2025-02-10: Sieć MOYA planuje otwierać kilkadziesiąt nowych stacji paliw rocznie. Właśnie otworzyła 500. punkt
- 2025-02-06: Rząd pracuje nad nowymi warunkami testowania pojazdów autonomicznych. Do dopuszczenia ich do ruchu jeszcze daleka droga
- 2024-10-29: Ruch na lotniskach regionalnych niezagrożony. Centralne lotnisko ma być nie konkurencją, ale uzupełnieniem oferty lotniczej
- 2024-10-15: Poznańskie lotnisko Ławica poszerza ofertę cargo. Będzie realizować transport dzieł sztuki oraz zwierząt z zoo
- 2024-09-09: Coraz więcej młodych ludzi chce zostać rzecznikiem patentowym. Trwa nabór na aplikację rzecznikowską
- 2024-08-23: ePłatności z wykorzystaniem portfeli cyfrowych będą już wkrótce dostępne w mObywatelu. Do pilotażu usługi dołączy więcej urzędów
- 2024-10-08: Do 2050 roku transport morski ma być zeroemisyjny. W dekarbonizacji pomagają nowe technologie, ale przyszłością są zielone paliwa
- 2024-08-20: Upały wyzwaniem w transporcie żywności. W zwykłych samochodach dostawczych może być nawet 50°C [DEPESZA]
- 2024-08-08: Coraz więcej postępowań restrukturyzacyjnych. Firmy mają problem z rosnącymi kosztami prowadzenia działalności
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Nauka

Biodegradowalne materiały mogą rozwiązać problem zanieczyszczenia plastikiem. Na razie to jednak kosztowna alternatywa
Biotworzywa mogą się w przyszłości stać realną alternatywą dla tworzyw sztucznych, które dziś w wielu zastosowaniach są bardzo trudne do zastąpienia. W Łukasiewiczu – Instytucie Chemii Przemysłowej trwają prace nad nowoczesnymi technologiami biodegradowalnych materiałów, które mogą się przyczynić do zmniejszenia skali zanieczyszczenia plastikiem. Na razie jednak są to kosztowne alternatywy.
Infrastruktura
Branża cementowa pracuje nad technologią wychwytywania CO2. Bez zielonej energii i wsparcia publicznego projekt może się nie udać

Branża cementowa nie jest w stanie produkować bez emisji dwutlenku węgla, dlatego szuka sposobów, by ograniczyć jej wpływ na środowisko. Jedynymi znanymi technologiami walki z tzw. emisją procesową są technologie CCS, czyli wychwytywania i składowania CO2. Producenci pracują nad ich rozwojem, ale problemem są koszty instalacji, ich energochłonność, a także infrastruktura do transportu i składowania dwutlenku węgla. Bez pomocy państwa i UE może się to nie udać.
Farmacja
Ten rok ma być przełomowy dla sektora biomedycznego. Badania kliniczne znacząco przyspieszą

Ponad 1,14 mld zł trafi na badania w obszarze biomedycznym z Krajowego Planu Odbudowy. Agencja Badań Medycznych w styczniu i lutym rozstrzygnęła wszystkie konkursy, które powierzyło jej Ministerstwo Zdrowia, w tym ostatnio na badania w obszarze innowacyjnych terapii, leków przyszłości i bezpieczeństwa lekowego. Dla całego sektora biomedycznego najbliższe miesiące mogą być czasem przełomowym, bo środki z KPO trzeba wykorzystać do połowy 2026 roku. To przyspieszenie to korzyść nie tylko dla firm i instytucji naukowych, lecz również dla pacjentów i gospodarki.
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.