Mówi: | Piotr Garstecki |
Funkcja: | prezes |
Firma: | Scope Fluidics |
Lekooporne bakterie zabijają setki tysięcy ludzi rocznie. Polska firma pracuje nad zahamowaniem rozwoju superbakterii
Rozwój medycyny nie nadąża za ewolucją superbakterii odpornych na wiele rodzajów leków. Według WHO każdego roku z ich powodu umiera 700 tys. pacjentów, a do 2050 roku liczba ta może wzrosnąć do 10 mln. Polscy naukowcy chcą temu zapobiec poprzez wprowadzenie precyzyjnego systemu diagnostycznego, który umożliwi określenie pełnego profilu lekooporności bakterii.
– Jedną rzeczą jest wykryć zakażenie, drugą rzeczą jest wyleczyć pacjenta, który jest zakażony lekooporną bakterią. Na całym świecie jest to w tej chwili tak duży problem, że zainteresowały się nim media, a wielu ludzi słyszało czy doświadczyło tego problemu wśród bliskich czy znajomych. Infekcje są coraz trudniejsze do wyleczenia i czasami zwykłe zakażenie górnych dróg oddechowych może się kończyć kilkoma tygodniami w szpitalu, a może nawet gorzej – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Piotr Garstecki, prezes firmy Scope Fluidics.
Polscy lekarze coraz częściej diagnozują zarażenie lekoopornymi bakteriami. W zeszłym roku aż 1,7 tys. pacjentów zaraziło się superbakterią New Delhi, a w styczniu na Pomorzu u ośmiu pacjentów zdiagnozowano zakażenie bakterią Klebsiella pneumoniae typu OXA-48 odporną na najsilniejsze antybiotyki. Z kolei za naszą wschodnią granicą, na Ukrainie, szaleje epidemia gruźlicy. Każdego dnia bakteria przyczynia się do śmierci dwudziestu pacjentów i zarażenia stu dwudziestu osób. Antybiotyki przegrywają walkę z bakteriami.
Jak twierdzi ekspert, za taki stan rzeczy w dużej mierze odpowiada branża medyczna, która nie miała bodźca biznesowego, aby prowadzić badania nad antybiotykami nowej generacji. Panowało mylne przekonanie, że wysoka skuteczność terapii antybiotykowych zwalnia ośrodki naukowe z konieczności opracowywania nowych medykamentów. Przez ostatnie 20–30 lat przemysł farmaceutyczny nie reagował na bieżąco na nabywanie przez bakterie lekooporności.
– Podobnie jest z systemami diagnostycznymi, nie było bodźca ekonomicznego do tego, żeby budować systemy, które udzielałyby pełnej informacji o lekowrażliwości bakterii. Te systemy, które są dostępne, dostarczają informacji o ograniczonej liczbie antybiotyków i często to nie są tzw. rzeczywiste poziomy MIC, czyli precyzyjnie podane stężenia antybiotyku, który nie pozwala na wzrost bakterii, tylko uproszczona klasyfikacja pomiędzy podatne a oporne – zauważa Piotr Garstecki.
W konfrontacji z lekoopornymi bakteriami takie informacje okazują się niewystarczające. Aby zastosować skuteczną, celowaną terapię i świadomie dobrać antybiotyk, lekarz musi mieć pełną wiedzę na temat lekowrażliwości bakterii, a co za tym idzie – skuteczności konkretnych medykamentów. Nad systemem, który ma to zapewnić, pracuje polska firma.
– W projekcie BacterOMIC wykorzystujemy mikroprzepływy po to, żeby na jednorazowym kartridżu zmieścić dziesięciokrotnie więcej komór inkubacyjnych w porównaniu do obecnego lidera rynku. To jest ilość, która umożliwi nam dostarczenie pełnej potrzebnej dla lekarza informacji. Korzyść dla pacjenta przede wszystkim jest taka, że szybciej uzyska skuteczne leczenie, tzn. nie będzie empirycznie, doświadczalnie leczony antybiotykiem, tylko antybiotyk zostanie wybrany precyzyjnie, tak żeby zabić bakterię, która jest powodem zakażenia. Jest to element odpowiedzi na nadużywanie antybiotyków – twierdzi ekspert.
Systemy szybkiej i precyzyjnej diagnostyki mogą się okazać jednym z najważniejszych sposobów na walkę z lekoopornością bakterii. BacterOMIC nie będzie przeznaczony dla placówek pierwszego kontaktu, opracowano go z myślą o szpitalach i dużych laboratoriach klinicznych, w których pomoże leczyć pacjentów z ciężkimi zakażeniami.
– Z końcem marca zakończyliśmy budowę prototypu systemu BacterOMIC. Mamy system, analizator, który w sposób automatyczny prowadzi oznaczenia, i kartridż, który w tej chwili wytwarzamy w setkach sztuk. Przed nami jeszcze kilka lat pracy. Premierę tego systemu planujemy na 2022 rok – zapowiada Piotr Garstecki.
Według prognoz firmy Evaluate wartość globalnego rynku technologii medycznych przekroczy w 2022 roku 520 mld dol.
Czytaj także
- 2024-12-20: Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
- 2024-12-02: W ostatnich miesiącach coraz więcej Polaków sięga po jabłka. Konsumpcja tych owoców jednak z roku na rok spada [DEPESZA]
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-12-03: 40 proc. Polaków nie czuje się zabezpieczonych na wypadek poważnej choroby. Obawiają się problemów z dostępem do leczenia i jego finansowaniem
- 2024-12-12: Wdrażanie GenAI może oznaczać nasilenie stresu wśród pracowników. Firmy potrzebują odpowiedniej strategii komunikacyjnej
- 2024-12-04: Diagnostyka obrazowa w Polsce nie odbiega jakością od Europy Zachodniej. Rośnie dostępność badań i świadomość pacjentów
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-12-03: Stan budynków w Polsce poprawia się zbyt wolno. Ma to negatywny wpływ na klimat i zdrowie mieszkańców
- 2024-12-09: Joanna Kurowska: Lekarz w Stanach Zjednoczonych to jest ktoś, kto ma dom z basenem i jest milionerem. Medycy w Polsce muszą pracować na 13 etatów
- 2024-11-06: 4 mld zł z KPO na e-zdrowie. Trafią m.in. na ucyfrowienie dokumentacji medycznej oraz narzędzia przyspieszające diagnostykę
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Problemy społeczne
Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.
Prawo
Pediatrzy: Słodkie e-papierosy nie są przebadane. Państwo musi przejąć inicjatywę w sprawie kontroli ich jakości
Co trzeci uczeń pierwszą styczność z nikotyną miał w wieku 13 lat. Dla 70 proc. pierwszym w życiu wyrobem z nikotyną był e-papieros. Wśród uczniów używających obecnie nikotyny najwięcej, bo 80 proc., używa e-papierosów, najczęściej o słodkich smakach – wynika z badań CBOS. W dodatku z badań wynika, że zakaz sprzedaży takich produktów niepełnoletnim jest skutecznie omijany. Polskie Towarzystwo Pediatryczne, wspierane przez lekarzy innych specjalności, apeluje do premiera o wycofanie ze sprzedaży smakowych e-papierosów z nikotyną i bez niej. Zwłaszcza słodkie substancje smakowe dodawane do e-liquidów dla osiągnięcia atrakcyjnego smaku wciąż nie są wystarczająco przebadane – alarmują toksykolodzy.
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.