Newsy

Kamery termowizyjne są coraz skuteczniejsze, choć ciągle można je oszukać

2020-06-15  |  06:00

Drony wyposażone w kamery termiczne były używane w Wuhanie w czasie szczytu pandemii. Amerykańska firma opracowała kamery, które mogą wykrywać zmiany temperatury skóry nawet o 0,01 stopnia Celsjusza. Niedawno opracowano zautomatyzowany system, który wykorzystuje kamery termiczne do dokładnego, bezdotykowego pomiaru temperatury skóry. To tylko przykłady termografii, która może okazać się pomocna w walce z koronawirusem. Systemy monitorowania można jednak łatwo oszukać. Polska firma Scanway wprowadziła do oferty kamery, które mierzą temperaturę przy kącikach oczu. Dzięki temu system działa praktycznie bezbłędnie.

– Systemy termograficzne to przede wszystkim wysokiej rozdzielczości kamera termowizyjna, czyli taka, która pracuje w paśmie podczerwonym. To jest pasmo światła, którego nie widzą nasze oczy, a jest generowane przez każdy obiekt, który ma jakiekolwiek ciepło. Człowiek generuje to pasmo, słońce oczywiście też. System zbiera dane na temat tego, na ile obiekty są ciepłe i z jaką ciepłotą emitują to promieniowanie podczerwone – tłumaczy w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Jędrzej Kowalewski, prezes Scanway.

Kamery termowizyjne są już stosowane od lat, jednak w czasie pandemii koronawirusa zapotrzebowanie na nie znacznie wzrosło. Drony wyposażone w kamery termiczne były używane w chińskim Wuhanie. Amerykańska firma Flir odnotowała olbrzymi wzrost zapotrzebowania na kamery termowizyjne, które mogą wykrywać zmiany temperatury skóry o 0,01 st. C. Athena Security uruchomiła system wykrywania gorączki, który łączy się bezpośrednio z istniejącym systemem kamer bezpieczeństwa w celu uzyskania wyników w czasie rzeczywistym. Vodafone UK wprowadził na rynek kamerę do wykrywania ciepła wyposażoną w łączność IoT. Według firmy może sprawdzić temperaturę 100 osób na minutę. W czasach pandemii istotna jest skuteczność tego typu rozwiązań.

– Skuteczność kamer termowizyjnych jest już udowodniona w wielu aplikacjach przemysłowych – przekonuje prezes Scanway. – Jeśli natomiast chodzi o termografię ludzkiego ciała, jest kilka problemów i ich skuteczność zależy od tego, w jaki sposób podejdzie się do tego pomiaru. Trzeba ocenić np., czy człowiek faktycznie ma całkowicie odsłoniętą twarz, czy nie jest obarczony jakąś chorobą przewlekłą. Jednak ich skuteczność w 90 proc. przypadków, dla tłumu ludzi, jest bardzo wysoka.

Według ekspertów Światowej Organizacji Zdrowia, chociaż kamery termowizyjne mogą być pomocne w badaniach przesiewowych, nie są wystarczające do faktycznej diagnozy. Obrazowanie termiczne mierzy jedynie temperaturę skóry, a nie temperaturę wewnętrzną.

– Zrobiliśmy wiele testów, żeby ocenić, co wpływa na pomiar temperatury, i wiemy już, że nie są to wysiłek fizyczny, stres, nasłonecznienie twarzy czy przebywanie w ciepłym samochodzie. Mogą go oszukać takie rzeczy jak picie gorącego napoju zaraz przed wejściem w oko takiej kamery, jak również  to, czy np. ktoś jest w ciąży, wtedy automatycznie temperatura ludzkiego ciała jest podniesiona. Na pomiar może wpływać również gorąca kąpiel, która na pół godziny podnosi o kilka stopni naszą temperaturę ciała  –  wymienia Jędrzej Kowalewski.

Polska firma Scanway opracowała system zdalnego pomiaru temperatury ciała do stosowania np. w zakładach pracy, który archiwizuje wyniki i łatwiej pozwala kontrolować stan zdrowia pracowników. Tradycyjne kamery wykrywają miejsca z najwyższą temperaturą i tam przeprowadzają pomiar. Systemy Scanway mierzą natomiast temperaturę w kącikach oczu, dzięki czemu system jest bardzo precyzyjny.

– Aby oszukać system termowizyjny, schładzając swoje ciało, musielibyśmy przykładać lód do swojej twarzy przez kilka minut, natomiast większość systemów wykrywa najcieplejsze miejsca na twarzy. Jeśli np. schłodzimy lodem czy zimną łyżką nasze czoło, to w tym momencie system automatycznie sprawdzi też inne rejony. Pomagamy też tak skonfigurować systemy, żeby jak najlepiej wykrywały osoby gorączkujące – dodaje prezes Scanway .

Do pobrania

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Bankowość

Transport

37,5 proc. środków z Planu Społeczno-Klimatycznego trafi na walkę z ubóstwem transportowym. Organizacje branżowe apelują o zmianę priorytetowych projektów [DEPESZA]

Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej z końcem czerwca zakończyło konsultacje Planu Społeczno-Klimatycznego, który otwiera drogę do pozyskania 65 mld zł (11,4 mld euro) z unijnego Społecznego Funduszu Klimatycznego. Polska będzie jego największym beneficjentem, a 37,5 proc. budżetu zostanie przeznaczone na bezpośrednie wsparcie osób narażonych na ubóstwo transportowe. Organizacje branżowe oceniają jednak, że walka z tym zjawiskiem może się okazać nieskuteczna. W toku konsultacji zgłosiły swoje zastrzeżenia co do priorytetów w wydatkach i sposobu wsparcia inwestycji w transport rowerowy.

Konsument

Proces deregulacji nie dotyczy branży tytoniowej. Jest propozycja kolejnej ustawy w ciągu kilku miesięcy

Najpierw wprowadzenie podatku akcyzowego na saszetki nikotynowe, potem propozycja przepisów, które zmierzają do wycofania tych produktów z rynku – przedstawiciele środowisk biznesowych podkreślają, że przygotowywane przez resort zdrowia przepisy wprowadzają chaos legislacyjny w branży tytoniowej. To tym bardziej dziwi przedsiębiorców, że stoi w opozycji do prowadzonego przez rząd procesu deregulacji w gospodarce. W dodatku może mieć negatywne skutki dla budżetu państwa i doprowadzić do skokowego wzrostu szarej strefy.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.