Newsy

Inteligentne systemy wideokonferencyjne zniosą bariery językowe. Mogą spopularyzować pracę zdalną i ułatwić wymianę dokumentów

2018-06-26  |  06:00

Coraz więcej osób decyduje się na pracę zdalną, jeśli ma taką możliwość. Podjęcie takiej decyzji ułatwiają najnowsze technologie, dzięki którym  sprawna praca w domu może w większości nie różnić się od wizyt w biurze. Jednym z ważniejszych narzędzi są systemy wideokonferencyjne. Z aplikacji takich jak FaceTime, czy Skype korzystają coraz chętniej nie tylko zwykli użytkownicy, lecz także pracownicy. Przyszłością tego typu rozwiązań są narzędzia neurolingwistyczne, pozwalające na tłumaczenie rozmów w czasie rzeczywistym, a także sztuczna inteligencja, która pozwoli np. na rozpoznawanie twarzy i tworzenie automatycznej transkrypcji.

Według najnowszego badania przeprowadzonego przez firmę Kantar TNS aż 76 proc. pracowników decyduje się na pracę zdalną, jeśli pozwolą im na to pracodawcy. Wraz ze wzrostem popularności takiej formy zatrudnienia rośnie zapotrzebowanie na zaawansowane systemy wideokonferencyjne, które pozwalają komunikować się w czasie rzeczywistym, ułatwiają wymianę informacji, pracę na współdzielonych dokumentach a także w locie tłumaczą rozmowy tekstowe oraz głosowe.

– Firmy chcą zintegrować urządzenia wideokonferencyjne z systemami planowania rezerwacji sal czy z pocztą elektroniczną. Dążymy w kierunku wykorzystania sztucznej inteligencji rozpoznającej twarze użytkowników wideokonferencji, tworzenia transkrypcji, spisywania rozmów, do możliwości przesyłania coraz więcej treści, takich jak prezentacje lub szkice, rysunki architektoniczne czy pliki excelowe – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Jakub Abramczyk, dyrektor ds. sprzedaży na Europę Wschodnią w firmie Polycom.

Giganci światowego rynku oprogramowania także dostrzegają potencjał biznesowych wideokonferencji. Microsoft, przewidując wzrost zainteresowania pracą zdalną oraz rozmowami wideo, przejął w 2011 roku aplikację Skype, płacąc za niego 8,5 mld dol. Ostatecznie firma zamieniła swój dotychczasowy komunikator biznesowy, Microsoft Lync na Skype dla firm. Tłumacz Skype potrafi w czasie rzeczywistym tłumaczyć połączenia głosowe prowadzone w 8 najpopularniejszych językach, a w przypadku rozmów tekstowych tłumaczy rozmowy w przeszło 50 językach.

W międzyczasie Apple umożliwiło prowadzenie rozmów przez swoją aplikację FaceTime za pośrednictwem sieci komórkowej (co oznacza możliwość prowadzenia wideorozmów praktycznie z każdego miejsca na ziemi), a podczas tegorocznej konferencji dla programistów WWDC zapowiedziano wprowadzenie grupowych rozmów wideo obejmujących do 32 użytkowników.

Przyszłością rynku są właśnie narzędzia neurolingwistyczne.

– NLP, czyli natural language processing, to narzędzia które analizują treść, gramatykę i to co jest mówione w trakcie wideokonferencji. Pozwala to na automatyczną transkrypcję, ale też z czasem na automatyczne tłumaczenie rozmów, tak aby znieść barierę językową pomiędzy uczestnikami, którzy mówią w różnych językach – tłumaczy ekspert.

Wraz z popularyzacją inteligentnych asystentów zapotrzebowanie na systemy rozpoznawania mowy oraz algorytmy tłumaczy symultanicznych będzie dynamicznie rosnąć, co powinno przełożyć się na większe zainteresowanie pracą zdalną. Usuwając bariery językowe i wprowadzając narzędzia do zdalnego zarządzania dokumentami ułatwimy prowadzenie interesów z dowolnego miejsca na świecie – fizyczne biura mogą przejść do historii.

– Obecnie pracujemy nad tym, aby nasze urządzenia wideokonferencyjne integrowały się z wieloma różnymi platformami, żeby użytkownik mógł podłączyć się do Skype’a, systemów firmowych, Zooma czy BlueJeansa. Powstaje coraz więcej platform do wideokonferencji i chcemy jak najlepiej współpracować z nimi wszystkimi. Oczywiście dalej pracujemy nad tym, aby dostosowywać się do różnych środowisk: pracowników włączających się do wideokonferencji z pokoju hotelowego, dużej sali konferencyjnej w biurze czy - coraz częściej - małych sal, tzw. huddle roomów, gdzie spotykają się 3-4 osoby – podsumowuje Jakub Abramczyk.

Zgodnie z raportem opublikowanym przez Transparency Market Research wartość światowego rynku urządzeń do wideokonferencji wzrośnie do 2026 roku do 10,5 mld dol., przy średniorocznym tempie wzrostu na poziomie 7,9 proc.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Problemy społeczne

Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu

Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.

Prawo

Pediatrzy: Słodkie e-papierosy nie są przebadane. Państwo musi przejąć inicjatywę w sprawie kontroli ich jakości

Co trzeci uczeń pierwszą styczność z nikotyną miał w wieku 13 lat. Dla 70 proc. pierwszym w życiu wyrobem z nikotyną był e-papieros. Wśród uczniów używających obecnie nikotyny najwięcej, bo 80 proc., używa e-papierosów, najczęściej o słodkich smakach – wynika z badań CBOS. W dodatku z badań wynika, że zakaz sprzedaży takich produktów niepełnoletnim jest skutecznie omijany. Polskie Towarzystwo Pediatryczne, wspierane przez lekarzy innych specjalności, apeluje do premiera o wycofanie ze sprzedaży smakowych e-papierosów z nikotyną i bez niej. Zwłaszcza słodkie substancje smakowe dodawane do e-liquidów dla osiągnięcia atrakcyjnego smaku wciąż nie są wystarczająco przebadane  alarmują toksykolodzy.

Infrastruktura

Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.