Mówi: | Alek Tarkowski |
Funkcja: | prezes Fundacji Centrum Cyfrowe |
Do 2030 roku roboty będą już obecne w każdej dziedzinie życia. Coraz częściej znajdują zastosowanie w kulturze i sztuce
Dell Technologies prognozuje, że do 2030 roku nowe technologie i roboty będą obecne już prawie w każdej dziedzinie życia. Zapoczątkuje to nową erę relacji ludzi i maszyn. Spersonalizowani, zintegrowani asystenci oparci na mechanizmach sztucznej inteligencji będą dbać o nas w sposób predykcyjny i zautomatyzowany. Z kolei ludzie będą pełnić rolę cyfrowych dyrygentów. Maszyny i programy komputerowe już w tej chwili znajdują zastosowanie w telemedycynie czy wielu gałęziach przemysłu. Powoli wkraczają także do świata kultury i sztuki.
– Relacje ludzi z maszynami to temat, o którym ciągle jeszcze myślimy jak o czymś bardzo futurystycznym, z XXII wieku, a tymczasem to dotyczy nas tu i teraz. Roboty i maszyny, o których myślimy, to nie są te roboty z filmów, pięknie wypolerowany plastik i błyszczące na niebiesko oczy. Te roboty to m.in. programy komputerowe, które się pojawiają we wszystkich sferach życia – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Alek Tarkowski, prezes Fundacji Centrum Cyfrowe.
Robotyzacja i maszyny znajdują coraz szersze zastosowanie we wszystkich dziedzinach życia – od IT, poprzez usługi, bankowość, medycynę, działy HR aż po przemysł produkcyjny. W grudniowym raporcie „The robots are ready. Are you? Untapped advantage in your digital workforce” eksperci firmy doradczej Deloitte wskazują, że już ponad połowa największych firm na świecie rozpoczęła wdrażanie automatyzacji procesów z wykorzystaniem robotów. Kolejne 19 proc. zamierza to zrobić w ciągu najbliższych dwóch lat. Globalne przedsiębiorstwa wydały na ten cel już w sumie 3,5 mln dol., a 78 proc. zakłada, że w ciągu najbliższych trzech lat istotnie zwiększy nakłady na ten cel. Eksperci podkreślają, że w tym tempie automatyzacja procesów z wykorzystaniem robotów osiągnie niemal powszechne zastosowanie w ciągu kolejnych pięciu lat.
Roboty znajdują też coraz szersze zastosowanie w medycynie – od profilaktyki i diagnostyki po leczenie. Zabiegi wykonuje się już dziś przy pomocy robotów medycznych, a telemedycyna, która umożliwia m.in. zdalne konsultacje lekarskie, rozwija się w oparciu o chatboty bazujące na sztucznej inteligencji – takie, jakie wykorzystuje się coraz powszechniej w bankowości.
Z tegorocznego raportu PwC „Dlaczego sztuczna inteligencja i roboty na nowo zdefiniują opiekę zdrowotną” wynika, że 55 proc. pacjentów jest już gotowych na zastąpienie lekarzy przez zaawansowane technologie oraz roboty wyposażone w narzędzia sztucznej inteligencji. Taki odsetek (w zależności od kraju sięgający nawet 73 proc.) pacjentów preferuje wykonywanie drobnych zabiegów chirurgicznych przez roboty, a nie przez lekarzy.
Prezes Fundacji Centrum Cyfrowe ocenia, że roboty z czasem znajdą także szerokie zastosowanie w kulturze, nie tylko w filmach science fiction.
– Roboty będą się pojawiać w naszej kulturze, będą się prawdopodobnie pojawiać w systemach bibliotecznych, pośredniczyć w naszym kontakcie z muzeami, np. w postaci inteligentnych chatbotów, które opowiedzą nam o wystawie. Generalnie wyrosną wokół nich pewnie nowe formy kultury, nowe formy opowiadania historii – mówi Alek Tarkowski.
Google już od kilku lat pracuje nad stworzeniem robota wykorzystującego SI i uczenie maszynowe, który będzie tworzyć sztukę (program Magenta). Treści audiowizualne mają powstawać w oparciu o specjalne algorytmy. Już w 2016 roku maszyna stworzyła pierwsze dzieło: 90-sekundową melodię na pianinie.
Dwa lata temu bardzo głośno było również o innym projekcie – „nowym Rembrandcie”. Nowy obraz holenderskiego mistrza powstał 347 lat po jego śmierci i został stworzony przez specjalny program oparty na sztucznej inteligencji, który poddał dokładnej analizie wszystkie znane prace artysty i stworzył całkiem nowe dzieło, składające się ze 148 mln pikseli. Obraz został wydrukowany w drukarce 3D, która nałożyła na płótno 13 warstw tuszu opartego na farbie UV, i zaprezentowany przez muzeum w Amsterdamie.
– Wielu badaczy twierdzi, że najlepsze rzeczy będą powstawać nie w konflikcie ludzi z maszynami – czyli w sytuacji, kiedy ludzie będą bronić się przed korzystaniem robotów albo kiedy oddamy robotom całą twórczość – ale w wyniku współpracy. Bardzo ciekawe projekty artystyczne powstają, gdy ludzie inspirują się tym, co niejako podrzucą im maszyny. Podobno w szachy najlepiej grają dziś tandemy, w których człowiek gra z komputerem siedzącym obok, który mu podpowiada. Jestem absolutnie przekonany, że przyszłość to współpraca ludzi z maszynami – mówi prezes fundacji Centrum Cyfrowe.
W ubiegłorocznym raporcie Dell Technologies „The Next Era of Human-Machine Partnerships” eksperci prognozują, że do końca przyszłej dekady nowe technologie i roboty będą obecne już niemal w każdej dziedzinie życia. Zapoczątkuje to nową erę relacji ludzi i maszyn, które staną się wszechobecne. Spersonalizowani, zintegrowani asystenci oparci na mechanizmach sztucznej inteligencji będą dbać o nas w sposób predykcyjny i zautomatyzowany. Z kolei ludzie będą pełnić rolę cyfrowych dyrygentów, zarządzających pracą maszyn.
Według analityków MarketsandMarkets globalny rynek robotów wykorzystujących sztuczną inteligencję osiągnie w 2023 r. wartość blisko 12,5 mld dol.
Czytaj także
- 2024-12-18: Inżynierowie z Warszawy pracują nad innowacjami dla całej Grupy Orange. Ich specjalności to AI i cyberbezpieczeństwo
- 2024-12-20: Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
- 2024-12-03: Konkurencyjność UE priorytetem nowej Komisji Europejskiej. Wśród barier do eliminacji nadmierna biurokracja
- 2024-11-28: P. Serafin: Potrzebujemy bardziej elastycznego unijnego budżetu. UE musi ponownie stać się synonimem innowacyjności i konkurencyjności
- 2024-12-12: Wdrażanie GenAI może oznaczać nasilenie stresu wśród pracowników. Firmy potrzebują odpowiedniej strategii komunikacyjnej
- 2024-12-13: Luna: Fajną opcją jest praca w sylwestra zamiast skupiania się na zabawie. Jeszcze nie mam planów na ten czas
- 2024-11-26: Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje marketing. Narzędzia AI dają drugie życie tradycyjnym formom reklamy
- 2024-11-22: Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
- 2024-12-11: Coraz większa rola sztucznej inteligencji w marketingu. Wirtualni influencerzy na razie pozostają ciekawostką
- 2024-11-27: Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Problemy społeczne
Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.
Prawo
Pediatrzy: Słodkie e-papierosy nie są przebadane. Państwo musi przejąć inicjatywę w sprawie kontroli ich jakości
Co trzeci uczeń pierwszą styczność z nikotyną miał w wieku 13 lat. Dla 70 proc. pierwszym w życiu wyrobem z nikotyną był e-papieros. Wśród uczniów używających obecnie nikotyny najwięcej, bo 80 proc., używa e-papierosów, najczęściej o słodkich smakach – wynika z badań CBOS. W dodatku z badań wynika, że zakaz sprzedaży takich produktów niepełnoletnim jest skutecznie omijany. Polskie Towarzystwo Pediatryczne, wspierane przez lekarzy innych specjalności, apeluje do premiera o wycofanie ze sprzedaży smakowych e-papierosów z nikotyną i bez niej. Zwłaszcza słodkie substancje smakowe dodawane do e-liquidów dla osiągnięcia atrakcyjnego smaku wciąż nie są wystarczająco przebadane – alarmują toksykolodzy.
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.