Mówi: | dr hab. Dominik Ślęzak |
Firma: | Instytut Informatyki, UW |
Deepfake może być nowym etapem wojny informacyjnej. Filmy fałszujące rzeczywistość mogą być wykorzystywane przez wywiady obcych państw
To może być kolejny etap wojny informacyjnej przed wyborami prezydenckimi w 2020 roku. Technologia deepfake daje praktycznie nieograniczone możliwości, a można ją wykorzystywać domowymi sposobami. Zmanipulowane filmy wideo, dzięki sztucznej inteligencji są nie do odróżnienia od prawdziwych nagrań. Mogą służyć do produkcji na masową skalę fake newsów. Trwają pracę nad oprogramowaniem, które ma pomóc ocenić prawdziwość pojawiających się filmów.
– Deepfake używa bardzo zaawansowanych narzędzi sztucznej inteligencji, które mogą być używane w różnych celach. Generuje zawartość medialną, która nie jest prawdziwa. Może ludzi po prostu oszukiwać, wprowadzać w błąd. To przykład tworzenia fake newsów, przy czym deepfake koncentruje się na generowaniu kontentu wideo – tłumaczy w rozmowie z agencją Newseria Innowacje dr hab. Dominik Ślęzak z Instytutu Informatyki Uniwersytetu Warszawskiego.
Amerykańska Izba Reprezentantów ostrzega, że technologia deepfake może być wykorzystywana przez wywiady wrogich państw i stanowić zagrożenie dla dyskusji publicznej i bezpieczeństwa narodowego USA. O technologii pozwalającej wyprodukować w pełni profesjonalne filmy wideo zrobiło się głośno już w 2017 roku. To wtedy w sieci zaczęły krążyć sfałszowane filmy pornograficzne, gdzie aktorkom cyfrowo podmieniono twarze na te należące do celebrytek. To jednak był dopiero początek.
– Sztuczną inteligencję, a konkretnie sieci neuronowe, można wykorzystać też pozytywnie. To np. ulubiona gra online, gdzie główny bohater może mnie przypominać. Innym przykładem są symulacje w medycynie. Np. możemy mieć bazę danych zapisów wideo przypadków bardzo poważnych schorzeń i spróbować dostosować te zapisy do parametrów nowego pacjenta – wymienia dr hab. Dominik Ślęzak.
Ostatnie przykłady pokazują jednak, że technologia deepfake to przede wszystkim niemal nieograniczone możliwości do wypuszczania fałszywych informacji. Niedawno w internecie można było obejrzeć rzekomą pijaną Nancy Pelosi, spikerkę Izby Reprezentantów. Mówiła niewyraźnie i bardzo powoli, tymczasem okazało się, że po prostu jej wypowiedź została spowolniona o kilkadziesiąt procent. Wcześniej jednak filmik z jej udziałem udostępnił choćby były burmistrz Nowego Jorku Rudy Giuliani. W sieci krążyły też fałszywe nagrania z Barackiem Obamą, Donaldem Trumpem czy Markiem Zuckerbergiem.
– Jeżeli ktoś używa tej technologii bez zgody osób, których zdjęcia są wykorzystywane, np. do tworzenia nieprawdziwych filmów czy właśnie przekręcania czyichś orędzi, czyli nie tylko wyciągania z kontekstu jakiejś wypowiedzi, ale wkładanie w czyjeś usta zupełnie nowych wypowiedzi, to są to narzędzia bardzo niebezpieczne – wskazuje ekspert.
Kilka tygodni temu pojawiła się aplikacja DeepNude. Dzięki niej można było „rozebrać” kobiety – wystarczyło zdjęcie, by dzięki sztucznej inteligencji zobaczyć, jak wygląda ona nago. Po licznych protestach aplikacja została zamknięta, ale w sieci krążą jej kolejne wersje. To tylko przykład aplikacji, która mogła być bardzo pomocna i służyć np. do skanowania ludzi do celów bezpieczeństwa, tymczasem była wykorzystana zupełnie inaczej.
– Sztuczna inteligencja będzie nam dawała coraz silniejsze narzędzia, analizę danych, symulowania rzeczywistości, zmieniania rzeczywistości. Jest to jednak nasza odpowiedzialność, jak będziemy tych narzędzi używać – podkreśla dr Ślęzak.
Pojawiają się aplikacje, które mają pomóc rozpoznać fałszywe materiały. Niektóre bardzo dokładnie sprawdzają mimikę, inne – częstotliwość mrugania i na tej podstawie oceniają stopień prawdopodobieństwa, że nagranie zostało spreparowane. Dopóki jednak nie zostaną opracowane takie przepisy, które pozwolą całkowicie unieszkodliwić technologię, wyścig będzie trwał.
– To podobnie jak w branży cyberbezpieczeństwa. Z jednej strony są hakerzy, którzy atakują nasze maszyny, próbują je zawirusować, a my próbujemy to wykryć i przeciwdziałać. Tak samo w dziedzinie deepfake’a można do tego podejść. Trzeba się nauczyć odróżnić prawdziwy kontent od tego spreparowanego i odpowiednio reagować – mówi dr hab. Dominik Ślęzak.
Czytaj także
- 2025-06-25: W rosyjskiej niewoli może przebywać kilkadziesiąt tysięcy Ukraińców. Napięta sytuacja geopolityczna sprzyja Rosji
- 2025-06-20: M.Kobosko: Wszyscy zapłacimy za eskalację między Izraelem a Iranem. Kraje UE powinny robić więcej dla budowy swojego własnego bezpieczeństwa
- 2025-06-12: Uchodźcy z Ukrainy pomogli wygenerować 2,7 proc. PKB Polski w 2024 roku. Napływ nowych pracowników znacznie zmienił polski rynek pracy
- 2025-06-10: Polska może dołączyć do globalnych liderów sztucznej inteligencji. Jednym z warunków jest wsparcie od sektora publicznego
- 2025-06-12: Nowe technologie mogą wspierać samoleczenie. Szczególnie pomocne są dane zbierane przez aplikacje i urządzenia mobilne
- 2025-06-10: Prof. G. Kołodko: Trump osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego i spowolni rozwój Ameryki. Na wojnie handlowej z resztą świata to Stany mogą tracić najmocniej
- 2025-05-27: SUV-y dominują rynek motoryzacyjny. Hyundai wprowadzi latem do sprzedaży nowy siedmioosobowy model
- 2025-05-28: Interakcja z firmą jest dla klientów równie ważna jak jej produkty. Biznes wykorzystuje do tego AI
- 2025-05-08: J. Scheuring-Wielgus: Napięcia geopolityczne wymagają silniejszego zjednoczenia państw Europy. To lekcja z II wojny światowej
- 2025-05-20: Rosyjskie surowce przestaną płynąć do UE. Spóźniony, ale ambitny i istotny plan ma być wdrożony do 2027 roku
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Bankowość

Rośnie liczba i wartość udzielonych konsumentom kredytów gotówkowych. Gorzej mają się kredyty ratalne oraz te udzielane firmom
Rynek kredytowy w Polsce co do zasady rośnie, choć nierównomiernie. Z danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że najlepiej rozwija się segment kredytów gotówkowych dla konsumentów. Wartościowo wzrosła też kwota udzielonych limitów w kartach kredytowych. Według prognoz BIK w całym roku wzrośnie wartość zarówno udzielonych kredytów mieszkaniowych, jak i gotówkowych, choć tych pierwszych poniżej inflacji. Wcześniejsze cięcia stóp procentowych przez RPP nie zmieniły tej prognozy.
Transport
37,5 proc. środków z Planu Społeczno-Klimatycznego trafi na walkę z ubóstwem transportowym. Organizacje branżowe apelują o zmianę priorytetowych projektów [DEPESZA]

Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej z końcem czerwca zakończyło konsultacje Planu Społeczno-Klimatycznego, który otwiera drogę do pozyskania 65 mld zł (11,4 mld euro) z unijnego Społecznego Funduszu Klimatycznego. Polska będzie jego największym beneficjentem, a 37,5 proc. budżetu zostanie przeznaczone na bezpośrednie wsparcie osób narażonych na ubóstwo transportowe. Organizacje branżowe oceniają jednak, że walka z tym zjawiskiem może się okazać nieskuteczna. W toku konsultacji zgłosiły swoje zastrzeżenia co do priorytetów w wydatkach i sposobu wsparcia inwestycji w transport rowerowy.
Konsument
Proces deregulacji nie dotyczy branży tytoniowej. Jest propozycja kolejnej ustawy w ciągu kilku miesięcy

Najpierw wprowadzenie podatku akcyzowego na saszetki nikotynowe, potem propozycja przepisów, które zmierzają do wycofania tych produktów z rynku – przedstawiciele środowisk biznesowych podkreślają, że przygotowywane przez resort zdrowia przepisy wprowadzają chaos legislacyjny w branży tytoniowej. To tym bardziej dziwi przedsiębiorców, że stoi w opozycji do prowadzonego przez rząd procesu deregulacji w gospodarce. W dodatku może mieć negatywne skutki dla budżetu państwa i doprowadzić do skokowego wzrostu szarej strefy.
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.