Newsy

Bezzałogowe drony dostarczają już paczki klientom w Wielkiej Brytanii. W Polsce tego typu usługi będzie trudno wdrożyć

2020-12-18  |  06:00
Mówi:prof. dr hab. inż. Cezary Galiński
Funkcja:kierownik Zakładu Samolotów i Śmigłowców
Firma:Wydział Mechaniczny Energetyki i Lotnictwa, Politechnika Warszawska
  • MP4
  • Latarnia morska na wyspie Mull na Hebrydach była pierwszym miejscem w Wielkiej Brytanii, do którego paczkę dostarczył bezzałogowy dron. Zdaniem ekspertów technologia ta w Polsce raczej się nie przyjmie z uwagi na to, że większość społeczeństwa zamieszkuje budynki wielorodzinne. Drony mogą być jednak dobrym rozwiązaniem w przypadku dostaw do trudno dostępnych lokalizacji. Bezzałogowe statki powietrzne długo jeszcze nie będą też obsługiwać na szeroką skalę lotów pasażerskich, pomimo że ich pierwsze próby w Korei przebiegły pomyślnie.

    – Jeżeli usługi dostarczania przesyłek przez bezzałogowe systemy latające zostaną regularnie uruchomione, to raczej w Stanach Zjednoczonych albo w Wielkiej Brytanii. Jestem sceptykiem, jeśli chodzi o dostarczanie tego rodzaju przesyłek w przypadku krajów europejskich – mówi w rozmowie z agencją Newseria Innowacje prof. dr hab. inż. Cezary Galiński, kierownik Zakładu Samolotów i Śmigłowców na Wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa.

    Jego zdaniem problem wiąże się z odbiorcami zamieszkującymi budynki wielorodzinne. Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, w blokach i kamienicach mieszka ponad 55 proc. Polaków. Drony dostarczające do nich przesyłki musiałyby albo zostawiać paczki przed klatką schodową, albo wlatywać do wnętrza budynku. Tego typu rozwiązania są trudne do realizacji.

    – Jak taki wielowirnikowiec miałby otwierać drzwi otwierane przez klamkę? Oczywiście można wszystkie drzwi zamienić na działające automatycznie, ale to jest kilka milionów drzwi do wymiany w całej Polsce. Poza tym klatki schodowe są niedostosowane do tego, żeby po nich latały systemy bezzałogowe. Są pomysły, żeby wielowirnikowiec podlatywał do budynku i opuszczał paczkę na lince, która byłaby opuszczana do wysokości okna danego mieszkańca, a on by je otwierał i tę paczkę pobierał – mówi ekspert.

    Konstrukcja przeznaczona do transportowania paczek byłaby jednak bardzo niestabilna. Problemem mogłyby też być występujące w pobliżu bloków turbulencje powietrzne. Efektem ich oddziaływania  mogłyby być powybijane w budynkach okna. Nie oznacza to jednak, że rozwijanie usług kurierskich przy wykorzystaniu bezzałogowych środków transportu nie ma uzasadnienia.

    – Takich miejsc, gdzie byłoby wygodnie realizować takie usługi, jest stosunkowo niewiele, więc najprawdopodobniej nie staną się one podstawą transportu przesyłek na całym świecie. W miejscach, do których człowiekowi jest trudniej dotrzeć, będą natomiast zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem. Jeśliby sobie wyobrazić np. stację naukową na Antarktydzie, gdzie dostęp jest bardzo ograniczony, to prawdopodobnie najlepszym sposobem przesyłania częstszych przesyłek byłyby właśnie bezzałogowe systemy latające – wskazuje prof. Cezary Galiński.

    Tymczasem firma Royal Mail rozpoczęła kilka dni temu w Wielkiej Brytanii realizację usług kurierskich z wykorzystaniem dronów. Pierwsza paczka została dostarczona do stacji morskiej na wyspie Mull wchodzącej w skład archipelagu Hebrydów. Ta wyspa będzie pierwszą, która weźmie udział w pilotażowym projekcie realizacji dostaw przez drony. Z kolei DHL nawiązał współpracę z dostawcą dronów Aerodyne Group w celu ich wykorzystania do realizacji morskich łańcuchów dostaw. Szczególnie istotnym elementem projektu jest usprawnienie dostaw środków ochrony zdrowotnej do wschodniej Malezji.

    Kolejnym krokiem w rozwijaniu technologii bezzałogowych pojazdów powietrznych niewątpliwie będzie ich wykorzystanie w transporcie pasażerskim.

    – Gdyby ktoś dokładnie przyjrzał się wyposażeniu współczesnego samolotu pasażerskiego, to prawdopodobnie dałoby się wykonać lot w ogóle bez załogi. Samolot byłby w stanie wykołować, wystartować, przelecieć, wylądować i zaparkować na innym lotnisku. Problemem oczywiście jest bezpieczeństwo i niezawodność, w związku z tym na pokładach wszystkich samolotów są załogi z bardzo wysoko wykwalifikowanymi pilotami, głównie po to, żeby dopilnować, by samolot nie zrobił czegoś nieoczekiwanego. Pod względem technicznym nasze samoloty pasażerskie to już są samoloty bezzałogowe, a załoga głównie nadzoruje wykonanie misji i niestety od czasu do czasu okazuje się, że nawet to nie pomaga – mówi naukowiec.

    Chińska firma EHang ogłosiła pod koniec listopada, że jej dwumiejscowy autonomiczny samolot pasażerski zakończył próbne loty w trzech koreańskich lokalizacjach Seulu, Daegu i na wyspie Jeju. Testy były elementem projektu przewidującego uruchomienie komercyjnych usług pasażerskich autonomicznymi statkami powietrznymi najpóźniej w 2025 roku. W przypadku większych jednostek latających, a także wykorzystania bezzałogowców w krajach europejskich, droga do pełnej autonomizacji będzie z pewnością dłuższa.

    – Pierwsze zmiany w przepisach będą takie, że dopuszczone zostaną samoloty załogowe, które będą latały w zasadzie bezzałogowo, ale pod nadzorem jednego pilota. Potem być może uda się udowodnić, że w pełni bezzałogowy samolot jest w stanie wykonywać loty bezpiecznie. Jeszcze trochę potrwa, zanim osiągniemy ten stopień – przewiduje prof. Cezary Galiński.

    Z raportu Fortune Business Insights wynika, że rynek dostaw paczek przez bezzałogowce osiągnie do 2027 roku wartość niemal 7,4 mld dol. Średnioroczne tempo wzrostu utrzyma się na poziomie sięgającym niemal 42 proc.

    Czytaj także

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Polityka

    Wśród Polaków rośnie zainteresowanie produktami emerytalnymi. Coraz chętniej wpłacają oszczędności na konta IKE i IKZE

    Wzrosła liczba osób, które oszczędzają na cele emerytalne, jak również wartość zgromadzonych środków. Liczba uczestników systemu emerytalnego wyniosła w 2024 roku ponad 20,8 mln osób, a wartość aktywów – 307,5 mld zł – wynika z najnowszych danych Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF). Wyraźny wzrost odnotowano w przypadku rachunków IKE i IKZE, na których korzyść działają m.in. zachęty podatkowe. Wpłacane na nie oszczędności są inwestowane, a tym samym wspierają gospodarkę i mogą przynosić atrakcyjną stopę zwrotu.

    Robotyka i SI

    Sztuczna inteligencja może zrewolucjonizować rolnictwo. Pomaga w zbiorach i dzięki niej koszty działania gospodarstw są niższe

    Algorytmy sztucznej inteligencji są dziś wykorzystywane m.in. do analizy zdjęć roślin, prognozowania plonów czy automatycznego sterowania maszynami. AI wspiera dziś produkcję rolną na wielu poziomach – od siewu po zbiór, a nawet sprzedaż, pomaga też ograniczyć koszty i adaptować się do zmian klimatu. Dlatego, choć teraz w Polsce z nowych technologii korzystają przede wszystkim właściciele największych gospodarstw, skala wykorzystania AI szybko rośnie.

    Firma

    Dzięki zdalnej weryfikacji tożsamości z wykorzystaniem AI firmy zminimalizowały liczbę oszustw. Rozwiązania wykorzystuje głównie sektor finansowy

    Z najnowszych danych Eurostatu wynika, że w 2024 roku 5,9 proc. polskich firm korzystało z rozwiązań z zakresu sztucznej inteligencji. W 2023 roku był to odsetek na poziomie 3,67 proc. Wciąż jednak jest to wynik poniżej średniej unijnej, która wyniosła 13,48 proc. Jednym z obszarów, który cieszy się coraz większym zainteresowaniem wśród przedsiębiorców, jest weryfikacja tożsamości przez AI, zwłaszcza w takich branżach jak bankowość, ubezpieczenia czy turystyka. Jej zastosowanie ma na celu głównie przeciwdziałać oszustwom i spełniać wymogi regulacyjne.

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.