Mówi: | Paweł Kicman |
Funkcja: | inżynier systemów AOCS |
Firma: | Centrum Badań Kosmicznych |
Agencje kosmiczne testują nowy system obrony planetarnej. Statek kosmiczny spróbuje zmienić trajektorię księżyca asteroidy
Blisko Ziemi krąży ponad 22 tys. asteroid o średnicy co najmniej 40 metrów. Choć ich trajektorie nie pozwalają na razie sądzić, że zderzą się z naszą planetą, to potencjalnie mogą się okazać niebezpieczne. Obecnie na liście ryzykownych obiektów ESA znajduje się ich dokładnie 1164. Zderzenie z nimi może mieć dla naszej planety katastrofalne skutki, dlatego NASA i Europejska Agencja Kosmiczna testują rozwiązania, które mają zabezpieczyć Ziemię. W ramach misji Hera chcą zmienić trajektorię lotu księżyca planetoidy Didymos.
– Na Ziemię spadają nieustannie asteroidy. Możemy spojrzeć na Księżyc, który jest bardzo blisko Ziemi, natomiast nie ma atmosfery, która go chroni, i jest cały pokryty kraterami meteorytów. Gdyby Ziemia nie miała atmosfery, wyglądałaby bardzo podobnie, co pokazuje skalę uderzeń i obiektów kosmicznych, które potencjalnie spadają na jej powierzchnię. Prawdziwym zagrożeniem są duże obiekty, które w przypadku zderzenia mogą spowodować duże straty – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Paweł Kicman, inżynier systemów AOCS w Centrum Badań Kosmicznych.
NASA ocenia, że Ziemi zagraża blisko pół miliona obiektów, tzw. Near Earth Objects (NEO) o średnicy 40 m i większych. Z danych Europejskiej Agencji Kosmicznej wynika zaś, że w Układzie Słonecznym blisko Ziemi krąży ich ponad 22 tys. Większość z nich nie powinna zagrażać naszej planecie, jednak na liście ryzyka znajdują się obecnie 1164 asteroidy. Według naukowców najniebezpieczniejsza dla Ziemi jest zaledwie ośmiometrowa asteroida 2010 RF12, która może uderzyć w Ziemię 5 września 2095 roku, a prawdopodobieństwo wynosi aż 1 do 14.
– Wszystko to jednak jest obarczone błędem wynikającym z dokładności obliczeń, które jesteśmy w stanie wykonać. Najzwyczajniej na świecie nie potrafimy przewidzieć przyszłości z dokładnością na tyle dużą, żeby powiedzieć, że tak, na pewno, w dwa tysiące trzydziestym którymś roku asteroida uderzy w powierzchnię Ziemi. Możemy powiedzieć, że przeleci prawdopodobnie blisko, natomiast przedział tej odległości jest kwestią dokładności obliczeniowej – zaznacza ekspert.
To, jakie straty może spowodować obiekt kosmiczny, przekonaliśmy się w 2013 roku, kiedy nad obwodem czelabińskim, po wejściu w ziemską atmosferę, 17 metrowy meteoryt rozpadł się na małe części. Powstała w wyniku przelotu i eksplozji silna fala uderzeniowa spowodowała znaczne straty. W 2006 roku olbrzymia 100-metrowa asteroida minęła Tokio zaledwie o 70 km.
– Takich obiektów jest stosunkowo mało, większość z nich jest już znana i monitorowana. Natomiast nie wiemy o wszystkich, dlatego musimy być przygotowani na to, że będziemy musieli w pewnym momencie zadziałać – podkreśla Paweł Kicman.
NASA i Europejska Agencja Kosmiczna testują już rozwiązania, które mają zabezpieczyć Ziemię przed potencjalnym zderzeniem. Trwają przygotowania do nowego projektu Asteroid Impact and Deflection Assessment (AIDA). W misji wezmą udział dwa statki kosmiczne: Hera (zbudowana przez ESA) oraz zbudowany przez NASA – Double Asteroid Redirection Test (DART), który uderzy w księżyc planetoidy Didymos, czyli Dimorphos. Hera ma natomiast zbadać zmiany, które powstaną w wyniku uderzenia, krater i samą kompozycję asteroidy.
– Celem misji jest uderzenie w tego mniejszego asteroidę. To jest skała o rozmiarze około 100 metrów i mówimy tutaj o uderzeniu z prędkością około kilkunastu kilometrów na sekundę – mówi ekspert. – Dużą trudnością w wykonaniu tego zadania jest to, że obiekt, w który chcemy trafić, jest bardzo mały, a zbliżamy się do niego z bardzo dużą prędkością, więc w ostatniej chwili, tuż przed uderzeniem zaczynamy obserwować, gdzie on jest. Będzie bardzo mało czasu na korekty trajektorii i precyzyjne wycelowanie, więc technicznie jest to ogromne wyzwanie.
Statek DART do Dimorphosa ma dotrzeć w 2022 roku i będzie miał za zadanie zmienić trajektorię lotu satelity.
– W momencie uderzenia energia satelity zostaje przekazana asteroidzie. Teoria zakłada, że ilość energii jest wystarczająca do tego, żeby odrobinę odchylić trajektorię asteroidy. W skali kosmicznej nawet malutkie odchylenie asteroidy, wykonane odpowiednio wcześniej, spowoduje, że potencjalnie ominie Ziemię, gdyby miała zagrażać naszej planecie – wskazuje Paweł Kicman.
Czytaj także
- 2025-06-25: Polskie przedsiębiorstwa otwarte na transformację w kierunku gospodarki obiegu zamkniętego. Nowa mapa drogowa mogłaby w tym pomóc
- 2025-06-23: Polscy inżynierowie pracują w Częstochowie nad systemami do zautomatyzowanej jazdy. Opracowali jeden z najszybszych komputerów na świecie
- 2025-06-17: Nowe opłaty za emisję CO2 mogą spowodować wzrost kosztów wielu małych i średnich firm. Eksperci apelują o mądre instrumenty wsparcia [DEPESZA]
- 2025-06-11: Bolt rozpoczyna szkolenia z bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Będzie wprowadzać także nowe funkcje bezpieczeństwa
- 2025-06-11: ZUS zatwierdził standardy dofinansowania posiłków dla pracowników. To nowy rozdział w firmowych benefitach
- 2025-05-27: Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi. Niesłusznie mylone są z nielegalnymi w Polsce snusami
- 2025-05-23: Gminne komisje szacują już straty w uprawach spowodowane przez majowe przymrozki. Najbardziej poszkodowani są sadownicy
- 2025-05-28: UE przywraca ograniczenia handlowe z Ukrainą. Trwają negocjacje ws. długoterminowych ram
- 2025-06-06: Rośnie presja konkurencyjna na unijne rolnictwo. Bez rekompensat sytuacja rolników może się pogarszać
- 2025-06-06: Otyłość i niedożywienie u seniorów często idą w parze. Źródłem problemu często tańsza, wysokoprzetworzona żywność
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Konsument

Proces deregulacji nie dotyczy branży tytoniowej. Jest propozycja kolejnej ustawy w ciągu kilku miesięcy
Najpierw wprowadzenie podatku akcyzowego na saszetki nikotynowe, potem propozycja przepisów, które zmierzają do wycofania tych produktów z rynku – przedstawiciele środowisk biznesowych podkreślają, że przygotowywane przez resort zdrowia przepisy wprowadzają chaos legislacyjny w branży tytoniowej. To tym bardziej dziwi przedsiębiorców, że stoi w opozycji do prowadzonego przez rząd procesu deregulacji w gospodarce. W dodatku może mieć negatywne skutki dla budżetu państwa i doprowadzić do skokowego wzrostu szarej strefy
Bankowość
Grzyby rozkładające tekstylia nagrodzone w konkursie ING. 1 mln zł trafi na innowacyjne projekty dla zrównoważonych miast

Firma Myco Renew, która opracowała technologię rozkładającą tekstylia za pomocą grzybów, została laureatem siódmej edycji Programu Grantowego ING. Motywem przewodnim konkursu skierowanego do start-upów i młodych naukowców był tym razem zrównoważony rozwój miast i społeczności. Łącznie na nagrodzone innowacyjne projekty trafił 1 mln zł. Wśród nich są także bezzałogowe statki powietrzne dostarczające defibrylatory czy system do zbierania deszczówki w blokach.
Ochrona środowiska
Rusza budowa lądowej infrastruktury dla projektów Bałtyk 2 i Bałtyk 3. Prąd z tych farm wiatrowych popłynie w 2027 roku

Ruszyła budowa lądowej infrastruktury dla morskich farm wiatrowych Bałtyk 2 i Bałtyk 3 rozwijanych przez Equinor i Grupę Polenergia. To przede wszystkim baza serwisowa w Łebie i dwie stacje elektroenergetyczne. Jednocześnie trwają przygotowania do rozpoczęcia prac na morzu. Pierwszy prąd z obu projektów popłynie w 2027 roku, a w kolejce czeka morska farma wiatrowa Bałtyk 1 – największy i najbardziej zaawansowany projekt II fazy rozwoju offshore.
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.