Newsy

35 proc. transakcji wymiany walut odbywa się w internecie. Nowe przepisy jeszcze bardziej zwiększą konkurencyjność na rynku fintech

2017-09-25  |  06:20

Wartość obrotów w internetowych kantorach sięgnęła w ubiegłym roku 35–40 mld zł i dynamicznie rośnie. Tradycyjne kantory coraz częściej ustępują pola konkurencji w sieci. Klienci, którzy wymieniają walutę w internecie, oszczędzają średnio 8 proc. kwoty. Przewagą e-kantorów jest szybsze wprowadzanie innowacji, są też otwarte na współpracę z innymi fintechami. Eksperci oceniają, że nową tendencją w sektorze fintechów jest tworzenie platform, które umożliwiają użytkownikowi korzystanie w jednym momencie z kilku kompatybilnych względem siebie produktów.

Kantory online zdecydowanie są sektorem fintech, to przede wszystkim nowoczesne, innowacyjne spółki technologiczne. Najważniejszą działalnością kantorów online jest wymiana walut, obecnie kantory rozwijają się również w kierunku przelewów międzynarodowych. Sektor przelewów międzynarodowych i wymiany walut jest najbardziej rozwijającym się obecnie sektorem rynku, 25–30 proc. to bardzo duża dynamika wzrostu – podkreśla w rozmowie z agencją  informacyjną Newseria Innowacje Monika Kania, prezes zarządu xchanger.io.

Raport „Kantory online. Wymiana waluty w internecie” przygotowany przez interaktywnie.com wskazuje, że w 2016 roku wartość obrotów w e-kantorach szacowana była na 35–40 mld zł. Obecnie w Polsce działa ok. 50 e-kantorów, a ich liczba dynamicznie rośnie. W dużej mierze ze względu na coraz większe zainteresowanie kantorami online wśród Polaków. Raport „Trendy w wymianie walut – I półrocze 2017 roku” przygotowany przez xchanger i fintek.pl ocenia, że już ok. 35 proc. transakcji wymiany walut odbywa się w internecie. W 2016 roku odnotowano w kantorach 20 proc. wzrost zakładania kont walutowych.

Kantory online bardzo mocno wpisują się w całą ideologię nowoczesnych spółek technologicznych, czyli tworzenie rozwiązań przyjaznych użytkownikowi, które wpływają na szybkość wykonywania transakcji, w jaki sposób użytkownik codziennie ułatwia sobie życie, ale są też związane z bezpieczeństwem. Kantory online wprowadzają ogromną zmianę, jeśli chodzi o kwestie wykonywania przelewów międzynarodowych, zmniejszają odległości międzykontynentalne – wskazuje Kania.

Rozwój e-kantorów nie musi oznaczać, że te tradycyjne zostaną wyparte z rynku, jednak stopniowo oddają pole fintechom, zwłaszcza że te gwarantują klientom wyższy poziom komfortu. Zauważają to także banki, które same wprowadzają własne kantory online (przykładem Rkantor banku Raiffeisen, oferta mBanku czy Alior Banku). Usługi online oferuje też Poczta Polska, która pracuje nad własnym kanałem internetowym.

Kantory online rozumiane jako spółki technologiczne są w stanie szybciej wprowadzać pewne innowacje, droga decyzyjna w takich spółkach jest dużo krótsza. Są w stanie szybciej testować i dewelopować pewne produkty, jak przelewy na telefon, przelewy na rachunek bankowy, szybciej otwierać konta bankowe w innych bankach. Co istotne, kantory online jako spółki fintech są też bardzo otwarte na współpracę, nie zamykają się przed innymi fintechami na tworzenie usług, które są zagregowaną ofertą – tłumaczy prezes xchanger.io.

Rozwijanie oferty stanie się jeszcze łatwiejsze po wprowadzeniu w przyszłym roku przepisów dyrektywy PSD2. Umożliwi ona dostęp firmom spoza sektora bankowego do informacji na temat rachunku bankowego klienta. Banki będą zmuszone do otwarcia swoich systemów transakcyjnych i dostępu do zgromadzonych danych. Firmy działające na rynku finansowym będą mogły w ten sposób uzyskać dostęp do danych o historii transakcji klienta. Dzięki PSD2 na rynku może powstać więcej podmiotów, to oznacza większą konkurencyjność rynku.

– Będzie nie tylko taniej, bo użytkownicy będą mieli możliwość korzystania z produktów, które bardzo mocno wpłyną na ich życie codzienne – zaznacza ekspertka. – Punkt ciężkości na pewno będzie przenosił się z produktów kartowych na produkty związane z przelewami bankowymi, inicjacja transakcji będzie prowadzona z konta użytkownika – dodaje.

Dzięki dyrektywie i otwarciu przez banki dostępu do rachunków klientów i ich historii, e-kantory będą w stanie zaoferować nowe usługi, dzięki którym klienci nie będą musieli korzystać z innych aplikacji wprowadzony zostanie trend znany m.in. z bankowości elektronicznej.

– Tendencją, którą obserwuję jeśli chodzi o tworzenie produktów fintechowych, to tworzenie ekosystemów usług, czyli platform, które umożliwiają użytkownikowi w jednym momencie korzystanie z kilku kompatybilnych względem siebie produktów – ocenia Monika Kania.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

IT i technologie

Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności

Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

Edukacja

Skutki zbyt długich sesji gier wideo mogą być bolesne. Naukowcy rekomendują, aby nie przekraczać 3 godz. dziennie [DEPESZA]

Zmęczenie oczu, ból głowy, pleców, dłoni i nadgarstka to dolegliwości najczęściej zgłaszane przez osoby regularnie grające w gry komputerowe. Na podstawie ankiety przeprowadzonej na grupie niemal tysiąca dorosłych osób amerykańscy naukowcy ustalili, że regularne sesje gier trwające co najmniej 3 godz. najbardziej przyczyniają się do powstania takich dolegliwości. Co ciekawe, u osób będących lub planujących zostać e-sportowcami natężenie dolegliwości nie rośnie gwałtownie, jak należałoby przypuszczać. Może to mieć związek z bardziej świadomym doborem sprzętu i lepszym zrozumieniem znaczenia ergonomii.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.